Władze klubu z Arizony robią co mogą, aby przyciągnąć kibiców na mecze drużyny, która obecnie jest na 13 miejscu na Zachodzie. Nie jest to łatwe. W tym sezonie pod względem zapełniania swojej hali, Suns są 7 najgorszą drużyną w lidze. Mają tu dokładnie taką samą pozycję, jaką zajmują w tabeli całej NBA. To nie jest przypadek. Zaczną wygrywać, to też kibice chętniej będą przychodzić na ich mecze.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Suns osmieszyli sie w tym meczu. Gracze i management. Udawali pewnych swego a wyszlo jak zwykle u nich.
Very Expensive Night.
Mecz jaki był wiadomo, ale dla mnie makabryczne są występy Marcina G. Sam opowiadał jaki to będzie czas pokazania swojej wartości. No cóż, na razie to brakuje jeszcze egzekucji …. zar owno na parkiecie, jak i słów które się buńczucznie wypowiada.
I żeby nie było – kibicuję Marcinowi całym sercem, ale to co się tam dzieje w tym sezonie …. smutek i nostalgia.
Nie jestem jakimś fanboyem Marcina, ale trzeba zauważyć, że całkowicie wypadł z koncepcji “nowych” Słońc. Nie dostaje podań, obrona to sieczka, której i Garnett by pewnie nie załatał, co dopiero biedny sam Marcin. Na miejscu szefów Suns szukałbym jakiegoś rozwiązania transferowego, które da jakieś podwaliny pod konkretną przebudowę, a Gortatowi szansę na grę w jakimś poukładanym miejscu. Wiem, że to zarówno brzmi pięknie, jak i nierealnie.