Jeśli kiedyś przyjdzie wam do głowy oglądać mecz Jazz na wyjeździe komentowany przez panów z Salt Lake City, to od razu wciśnijcie “mute”. Ja tego nie zrobiłem i w czasie męczarni Jazz na terenie Thunder słuchałem takich perełek, jak to, że Alec Burks powinien otrzymać szacunek od sędziów (czyt. gwizdek), bo jest młodym graczem i gra na wyjeździe (tekst po stracie). Ani Burks, ani żaden z obwodowych graczy Jazz nie był w stanie okiełznać energii Russella Westbrooka, która przesądziła o wyniku.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Favors miał problem, tyle że z kontuzją…
Nie tylko tam trzeba wciskac mute ;)
Już wole takie amerykańskie lapsusy niż powiedzonka pana Michałowicza – gra wewnętrzna, ułła, itd. itd. każdy przecież wie o co chodzi NBA na C+ ciezko ogladać mam dekoder ale wole gorszą jakość na streamie z oryginalnym komentarzem:)
Co jak co ja i tak sie ciesze, ze jest mozliwosc ogladania NBA w polskiej telwizji. A co do westbrooka to niesamowity mecz zagral. Nieraz w ciagu minuty notował przechwyt asyste i jeszcze punkty.
Ja tam lubię komentarz ekipy z SLC, zwłaszcza tego drugiego obok Harpringa, którego nazwiska nie pamiętam.
14 blokow 3 graczy niezly stat.:)