W kwietniu minęły 42 lata od czasu, gdy Hawks po raz ostatni awansowali do finału konferencji. W 1970 roku był to w zasadzie jeszcze finał Dywizji …Zachodniej. Dominique Wilkins nigdy nie doprowadził Hawks dalej niż do drugiej rundy i przez trzy sezony z rzędu podobna rzecz działa się z Joe Johnsonem i tymi współczesnymi Hawks. Typowy playoffowy średniak. Drużyna na tyle silna, aby bez problemu znaleźć się w gronie najlepszych w konferencji, ale za słaba, aby walczyć o coś więcej w fazie posezonowej. Teraz w Atlancie nie ma już Johnsona, ale poza stylem gry właściwie dużo się nie zmieniło. W zeszłym sezonie regularnym Hawks wygrali 61% spotkań, choć tylko w 11 z nich mieli do dyspozycji Ala Horforda. W nowym sezonie praktycznie zamieniają Johnsona na Horforda i poprawiają głębię składu na obwodzie. Maksymalny potencjał to nadal druga runda playoffs. Chociaż z drugiej strony, nowi Hawks to będzie drużyna, którą łatwiej będzie polubić.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.