[post_list name=”suns”]

⌨ zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Po przeprowadzce do Milwaukee wykorzystał swoją okazję w tankujących Bucks i był ich najlepszym strzelcem zaliczając career-high 17.9 punktów (od lutego było to średnio 20.2). Zdecydowanie był to jego najlepszy sezon w dotychczasowej karierze. Lepiej niż w dwóch poprzednich latach radził sobie też w roli rozgrywającego, mając udział przy 26.6% rzutów swoich kolegów, równocześnie zmniejszając wskaźnik strat (10.6). Pracuje na tym, żeby być lepszym playmakerem i robi postępy, ale nadal nie potwierdził, że może być pewnym punktem na pozycji podstawowego point guarda. Lepiej spisywał się grając obok Nate’a Woltersa czy Ramona Sessionsa. Poprawił się w pick-and-rollu i to był najmocniejszy punkt jego ofensywny. Pod względem strzeleckim zanotował najlepsze, choć nadal słabe 42.2% z gry. Był dobry w penetracjach, skuteczniejszy przy obręczy, wymuszał więcej fauli (4.8 FTA PER-36), ale też rzucał sporo dalekich dwójek i przede wszystkim ponownie spadła jego skuteczność za łuku, trafiał career-low 32.5%.

2013: Szybki rozgrywający z mentalnością strzelca. Nie ma jeszcze skończonych 22 lat, jest pracowitym zawodnikiem i ma duży potencjał. Przez pierwsze dwa sezony większość czasu spędził na jedynce, ale ma słaby przegląd pola i nie potwierdził jeszcze, że może podołać roli startera na tej pozycji. Jest bardziej scoring guardem niż playmakerem, chociaż też nie jest groźnym strzelcem. W drugim roku nie poprawił swojej skuteczności i mimo niezłej dyspozycji za łukiem (36.7%), za dwa trafiał tylko 43%, podobnie jak w rookie year. Pistons próbowali go na dwójce obok Jose Calderona, ale w Milwaukee znowu wróci do gry jako point guard. W poprzednim sezonie miał drugi najniższy wskaźnik Assist Ratio (20.4) sposób wszystkich podstawowych rozgrywających w lidze. Największą wartość ma na razie w obronie, gdzie potrafi wykorzystać swoje długie ramiona przeciwko zawodnikom z pozycji jeden/dwa. Z nim na parkiecie Pistons tracili 7.3 punktów na sto posiadań mniej (bez niego byli gorsi nawet od Bobcats).