Ryan Anderson

#3 silny skrzydłowy

Data urodzenia: 6.05.1988 w Sacramento
Wzrost i waga: 208 cm /108 kg
Uczelnia: California
Draft: 2008: 21 pick – New Jersey

[post_list name=”rockets”]

zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Prototypowy strech-4 obecnych czasów. Choć kłopoty z kontuzjami na przestrzeni dwóch ostatnich sezonów odebrały mu część atletyzmu (tylko 51% z layupów), wciąż nie możesz, po prostu NIE MOŻESZ, zostawić go bez krycia za linią 7 metrów i 24 centymetrów. Nawet w ostatnim, słabszym sezonie trafiał 40% trójek ze szczytu i skrzydeł. Kontuzje pleców, kolana i palca w prawej stopie ograniczyły go jednak do tylko 83 meczów w dwóch ostatnich sezonach. Ale latem zrzucił 6-7 kilogramów i po raz pierwszy od dawna miał zdrowy okres przedsezonowy, w którym mógł poświęcić się indywidualnej pracy. Sezon 2014/15 był statystycznie jego najgorszym od lat – trafił tylko 34% trójek i zaledwie 39,9% rzutów z gry. Anderson miał aż 199 posiadań punktowych 1-na-1 i kończył bardzo dobre 0.91 PPP akcji post-up. Dodaje od kilku lat do swojej gry ten właśnie element – chce być zagrożeniem, kiedy obrona na akcje pick-and-pop z jego udziałem, odpowiada zmianą krycia. Anderson pracuje nad fade-awayem i stepbackiem w izolacji. W zeszłym sezonie trafiał – odpowiednio – świetne 47% i 52% z takich posiadań rzutowych. Także 9 z 12 turnaround jump-shotów. Czasem sprawia, że krzywisz się tym w jaki sposób dochodzi do tych rzutów, ale jeżeli faktycznie dobrze przepracował lato, ma szansę na mały breakout-season u ofensywnego Alvina Gentry’ego i być może jako starter na czwórce, obok centra Anthony’ego Davisa. – Jego wizja gry up-tempo jest idealna dla tej grupy i zwłaszcza dla mnie. U niego czuje się naturalnie jak nigdy – mówi przed rozpoczęciem sezonu.

2014: Wciąż najlepszy klasyczny stretch-four ligi (38.6% za 3 w karierze), który miał fantastyczne 22 mecze w sezonie 13/14 (najlepsze w karierze 19.8 punktów na mecz i 40.9% za trzy), ale …właśnie – zagrał tylko w 22 spotkaniach. Poważna kontuzja karku zakończyła jego sezon przedwcześnie, po kłopotach osobistych, które przechodził jeszcze przed jego rozpoczęciem. Podatność na kontuzje stają się realnym problemem. Tylko raz w karierze rozegrał więcej niż 64 spotkania. Solidny obrońca, ale kłopoty ze zdrowiem odejmują mu powoli atletyzm z dolnych partii ciała. Niegdyś elitarny zbierający w ataku (jego drugi skill), miał w poprzednim sezonie ogromne kłopoty w kończeniu dobitek (0.79 PPP) i trafiał tylko 51% rzutów przy obręczy. Trafił za to 59 z 62 z rzutów wolnych – nr 1 w NBA dla minimum 50 prób.

2013: Najlepszy klasyczny stretch-4 w lidze. Rzuty za 3 w sezonie 2012/13 stanowiły dokładnie połowę jego prób. Anderson trafił 38.2% swoich trójek, funkcjonując głównie jako gracz pick-and-pop i rzadko rzucając z rogów (14.1%). Teraz przy tercecie penetrujących gwiazd na obwodzie może być zmuszony robić to częściej. W ataku nie traci piłek (Low-5 ligi w stratach) i jest solidnym zbierającym. W tym sezonie ma być częściej używany w okolicach pola 3 sekund. Niegdyś uznawany za solidnego obrońcę, zanotował regres, pozwalając rywalom aż na 47% w post-up (161 m., 0.86 PPP)

Gablotka:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.