[post_list name=”kings”]

⌨ zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Był tak zły w debiutanckim sezonie …i tak okej w drugim. McLemore był wg MSR 9. na liście graczy, którzy poczynili największe postępy w sezonie 2014/15. W górę poszły jego skuteczność z gry (38 do 44%), za trzy (32 do 36%), z linii (80 do 81%) oraz punkty, asysty i przechwyty PER-36, a zmalała liczba fauli. McLemore błyszczał w transition, zdobywając 1.2 PPP w 235 takich posiadaniach. Ale stał się też dobrym spot-up shooterem i ten zarzut za rzut był największym naszym „ale” po jego debiutanckim sezonie. McLemore podniósł do 38% skuteczność pull-up jumperów i catch-and-shoot. Do tego, co ważne, pokazał, że może być solidnym obrońcą na swojej pozycji. Walczył na zasłonach na piłce i nawet, gdy wydawało się, że nie ma już szans na powrót do kozłującego, to potrafił kontestować jego akcje z boku, z tyłu, korzystając ze swoich warunków fizycznych. Być może dzięki temu McLemore może w przyszłości stać się obrońcą na rozgrywających. To będzie interesująca część jego progresu. Przy czym musimy pamiętać – gra u George’a Karla. O obronie to my sobie możemy pisać. Bajki.

2014: Gdy przychodził do NBA wiązano z nim duże oczekiwania, ale pierwszy sezon miał bardzo nieudany, będąc jednym z najgorszych zawodników w NBA. Dostawał sporo czasu gry, często wychodził w pierwszej piątce Kings i był strzelcem, który …seryjnie pudłował. Rzut miał być jego najsilniejszą stroną i trafił tylko 32% trójek. Innym atutem miały być dunki i fakt, popisał się kilkoma efektownymi wsadami, ale nawet tu nie imponował skutecznością. Z 45 prób wsadzenia piłki z góry, wykorzystał 34 (75.6%). Nikt poza nim, kto miał co najmniej 30 prób dunków, nie zanotował skuteczność poniżej 80%. Ale słaba efektywność nie przeszkadzała mu w podejmowaniu kolejnych prób w zdobywaniu punktów i jak już dostawał piłkę, to przeważnie rzucał. Miał średnio tylko 18.1 podań na mecz, co było drugim najniższym wskaźnikiem spośród zawodników grających co najmniej 25 minut (w sumie 82 asysty przez ponad dwa tysiące minut gry). Był też słaby w obronie, często gubiąc swojego rywala, albo dając się łatwo minąć. Jego wskaźnik RPM wyniósł -5.49 i był w najgorszej 15-tce ligi. Tak samo jak z PER 7.77.