Tyreke Evans

#1 rzucający obrońca

Data urodzenia: 19.09.1989 w Chester
Wzrost i waga: 198 cm /100 kg
Uczelnia: Memphis
Draft: 2009: 4 pick – Sacramento

[post_list name=”pelicans”]

zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Bardziej popularny Tony Wroten. Znakomity slasher, ale bez pozycji na boisku i wciąż bez rzutu. Kocha atakować w transition, bo w ataku pozycyjnym potrafi być bardzo łatwy do zatrzymania – wystarczy przechodzić mu pod zasłoną, co ma negatywny wpływ na atak Pelicans. Evans zdobywał 9.6 punktów PER-48 po penetracjach (o 1.8 mniej niż w 13/14) i był liderem całej NBA w liczbie tzw. drive’ów, ale kończył zaledwie 53% rzutów przy obręczy i dostawał się na linię dużo gorzej niż w 13/14 (5.5 PER-36 -> 3.9 PER-36). Miał problemy z kolanem, na którym po zakończeniu playoffów przeszedł atroskopię. Pelicans wiedzieli jednak, że Evans ma tendencje do pudłowania przy obręczy, więc skakali za jego layupami i zebrali nieprawdopodobne 47% pudeł Evansa blisko kosza. Głównie dzięki Anthony’emu Davisowi i Omerowi Asikowi był liderem NBA w tzw Asystach Kobe’ego. Po pracy nad zmianą techniki, po cichu poprawił rzut. Trafiał słabe 32% z pull-up jumperów po 22% w sezonie 2013/14 i 35% z akcji catch-and-shoot po 31%. Także solidne 34% z rogów i 39% z midrange. Bardzo dużo tych rzutów, to czyste pozycje, ale jeśli utrzyma tę skuteczność – lub poprawi – ma jeszcze szansę być kiedyś efektywnym graczem w NBA. Kiedy gra jako jedynka, jest znakomity zbierającym w obronie, naturalnie pcha piłkę do przodu, ale jego asysty są małej wartości, skuteczność bardzo przeciętna i Tyreke jest jednym z tych graczy, którzy zaliczają dużo pustych statsów – nie opowiadają dobrze o jego realnej wartości na boisku.

2014: Przed dwoma laty próbował zmienić swój rzut, ale szybko wrócił do tego co robił wcześniej… Pozostaje jednym z najgorzej rzucających zawodników ligi, którzy grają na wysokim USG. Jest przy tym mistrzem penetracji (11.4 drive’ów na mecz – 1m w NBA). Wobec kontuzji Jrue’a Holiday’a i meczów opuszczanych w końcówce sezonu 2013/14 przez Erica Gordona dostał piłkę dla siebie. W 20 ostatnich meczach sezonu zaliczał średnio 19.6 punktów, 6.5 asyst i 5.1 zbiórek na wysokiej skuteczności 49,8% z gry. Był to jego najlepszy sezon od czasu debiutanckiego Rookie of the Year: career-highs w zbiórkach i asystach PER-36, drugi wynik w punktach PER-36. Evans był nr 2 w NBA wśród guardów w punktach z pomalowanego (692) i nr 2 całej ligi w punktach na mecz zdobywanych z penetracji (6.7). Przy tym był jednak najczęściej blokowanych graczem NBA (1,8 PER-36), spośród tych którzy zagrali minimum 500 minut. Był też najgorzej w NBA rzucającym pull-up jumpery (21,6%), wśród tych którzy oddali 50 rzutów. Gorzej za trzy – minimum 90 prób – rzucał tylko Tony Wroten. Jego 22,1% blokuje możliwości gry nim jako kimś kto nie potrzebuje piłki w ataku, aby być efektywnym. Pozostaje minusowym obrońcą. Po tylko 22 meczach rozegranych w piątce Pellies najbliższy sezon ma rozpocząć już w wyjściowym składzie jako niski skrzydłowy.

2013: Dynamiczny combo-guard, który najlepiej czuje się z piłką w rękach. Od początku kariery ma kłopoty z rzutem, ale poprawił technikę i w sezonie 2012/13 trafiał najlepsze w karierze 33.8%, choć nadal było to tylko 45 celnych trójek. Z odległości 5-6 metrów nigdy jeszcze w karierze nie trafiał lepiej niż 33%. Evans nie jest dobry w sytuacjach spot-up, a takie czekają go gdy będzie grał z Holiday’em i Gordonem. Nie wypracował jeszcze floatera, ale jest mistrzem spin-move’a i dostaje się na linię 4.8 raza na mecz (to i tak duża obniżka od 6.3 w rookie-season). Poza spin-move’m jest znakomity w kontrataku, grając od kosza do kosza. Top10 zbierający wśród dwójek, w Nowym Orleanie tak będzie grał z ławki, ale mecze kończył będzie kryjąc trójki i może mieć kłopoty ze wzrostem (pozwalał na 48.6% w post-up).

Gablotka:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.