Darren Collison

#7 rozgrywający

Data urodzenia: 23.08.1987 w Rancho Cucamonga
Wzrost i waga: 183 cm /82 kg
Uczelnia: UCLA
Draft: 2009: 21 pick – New Orleans

[post_list name=”kings”]

zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Grał w końcu dobry sezon jako starter w NBA, dopóki na początku lutego kontuzja biodra nie wyłączyła go z reszty sezonu. Collison w nowej roli wykonał progres, przede wszystkim ofensywny, zaliczając career-high 16.1 punktów na mecz i 16.7 punktów PER-36 na skuteczności 47% z gry i 37% za trzy. Trafiał 44% pull-up jumperów (5. wśród rozgrywających) i fantastyczne 48% z midrange (tak samo). Z nim na parkiecie Kings byli +1.2 na 100 posiadań, nawet już po tym jak zwolniony został Mike Malone. Oczywiście, jest pułap, którego Collison z uwagi na swoje warunki fizyczne, nie przeskoczy. Przeciwko pierwszopiątkowym pick-and-rollom ginął na zasłonach i kozłujący zdobywali po nich 0.91 PPP, czyli dużo powyżej ligowej średniej. Dodanie do składu Rondo przywróciło Collisona do roli backupu, gdzie powinien być jednym z najlepszych w NBA. Nie jest jednak wykluczone, że z czasem przejmie obowiązki Rondo. W jednym z meczów preseason wyszedł nawet obok niego w piątce jako rzucający obrońca. Jego trenerem jest George Karl, więc można spodziewać się wszystkiego.

2014: Ma za sobą świetny sezon w roli zmiennika, sezon który po kilku latach nieudanych prób jako starter tylko przypomniał, że właśnie w tej roli czuje się najlepiej. Dlatego Kings uczynili z niego startera… Collison ma znów duże buty do zajęcia – te po ulubieńcu fanów Sleep Train Arena, Isaiah Thomasie. Collison jest jednym z najszybszych graczy NBA z piłką i już od lat, mimo słabych warunków fizycznych, potrafi długimi susami dostać się na 3-4 metr i skończyć akcję floaterów (trafiał aż 52% swoich penetracji – poziom Tony’ego Parkera). Ma wolny release rzutu i przy swoim wzroście jego pozycje są często kontestowane, ale w poprzednim sezonie trafiał 44% z midrange i 49% trójek z rogów. Te ostatnie brały się z gry obok Chrisa Paula, gdy – nie tylko w playoffach – wypadał bardzo dobrze jako następca Erica Bledsoe w niskim lineupie. Jednak jego ogromnym problem jest wątła postura. Collison próbuje, ale umiera na zasłonach i brakuje mu siły fizycznej, aby odeprzeć atletyczniejszych od siebie playmakerów. Nawet grając głównie przeciwko rezerwowym był w poprzednim sezonie minusowym obrońcą. Nie jest też naturalnym kreatorem. Ma dużo podobieństw z Thomasem i mniej gra pod siebie, ale ten którego zastąpi robił to wszystko w zeszłym sezonie przeciwko starterom. Czy jest dużo lepszy niż swój zmiennik Ramon Sessions?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.