Rzutówka: Super obrona i kiepskie rzuty w Houston. KD-LeBron. Bucks w Miami

0
fot. YouTube

Kristaps Porzingis rozegrał swój pierwszy mecz sezonu, wrócił Ja Morant, w Nowym Orleanie jest już CJ McCollum, a Dejounte Murray szykuje się na występ w środę. Oczywiście nadal jeszcze lista nieobecności jest długa, bo chociażby wczoraj brakowało Luki Doncica, Cade’a Cunninghama, Aarona Gordona czy Normana Powella. Ale wreszcie więcej jest zawodników wracających do zdrowia niż doniesień o nowych kontuzjach. Dzisiaj powroty także będą dużą historią, ponieważ po ponad dwutygodniowej przerwie znowu zobaczymy gwiazdorski tercet Phoenix Suns i to akurat w niezwykle ważnym turniejowym pojedynku.

NBA Cup wchodzi w etap decydujących rozstrzygnięć fazy grupowej.

(7-11, 1-1) Chicago @ (2-13, 0-2) Washington 1:00
(8-9, 2-0) Milwaukee @ (7-7, 1-1) Miami 1:30
(12-6, 2-0) Houston @ (8-8, 1-1) Minnesota 2:00
(9-8, 1-1) San Antonio @ (4-12, 0-2) Utah 3:00
(10-6, 2-0) LA Lakers @ (9-7, 1-1) Phoenix 4:00

1) Kevin Durant wypadł z gry z kontuzją lewej łydki, która dokuczała mu także w wakacje w trakcie przygotowań do Igrzysk, a zaraz po nim urazu łydki doznał również Bradley Beal i osłabieni Phoenix Suns przegrali aż sześć z siedmiu meczów. Wczoraj obaj brali udział w pełnym treningu i dzisiaj mają zagrać, a gospodarze mają nadzieję, że powrót gwiazdorów przywróci ich na ścieżkę wygrywania. Bo przecież tuż przed kontuzją KD zaliczyli serię sześciu zwycięstw. Byli w tamtym okresie mistrzami crunch time z Durantem trafiającym decydujące rzuty, tymczasem bez niego cztery z poprzednich pięciu meczów oberwali dwucyfrową różnicą.

2) Los Angeles Lakers jak przystało na obrońców pucharu są liderami West B, ale mieli ułatwione zadanie, bo w pierwszych dwóch meczach zmierzyli się z najsłabszymi zespołami grupy. Dopiero teraz czeka ich prawdziwy sprawdzian – dzisiaj będą w Phoenix, a na koniec zmierzą się z najlepszą drużyną Zachodu. Pojedynek z Thunder może być meczem o awans, natomiast wygrana z Suns może już zagwarantować im minimum drugie miejsce z szansą na „dziką kartę”.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (1351): Prezentuje swojego kandydata
Następny artykułWake-Up: Sochan ma do czego wracać, Edwards jest overrated