Wake-Up: Caitlin Clark pokonała NBA w NBA TV

2
fot.

W Kansas City, w Paryżu – świat sportu wrócił z przytupem. Dokładnie, to co po obu stronach wielkiej wody nazywa się tak samo, a grane jest inaczej: futbol. Włoskie gole, zostawione w Luwrze i opening-day NFL rozstrzygnięty o ten numer buta, o który w 2021 roku rozstrzygnęły się półfinały Konferencji Wschodniej.

Na kontynencie naszym ruszają też w ten weekend mocno sparingi. Jedna z byłych gwiazd europejskiej koszykówki miała nawet wczoraj wieczór jak ze swoich najpiękniejszych snów.

I NBA wszystko to będzie puszczać uprzejmie – proszę – przodem. Do rozpoczęcia sezonu regularnego jeszcze aż 45 dni.

1) Tristan Thompson finalizuje jednoroczną umowę z Cleveland Cavaliers, bo ma dopiero 33 lata.

Fakt, że ma też 13 sezonów za sobą, fakt, że zbiera już więcej niż zdobywa punktów, ale jego agent to Rich Paul, a klub to Cleveland.

2) Wspominany już tu klub Dubai BC, który będzie reprezentował Zjednoczone Emiraty Arabskie w koszykarskiej Lidze Adriatyckiej – “Izrael może grać w rozgrywkach europejskich, to dlaczego nie ZEA?” – Dubai BC jest bliski podpisania kontraktu z pierwszą swoją super-gwiazdą, Davisem Bertansem – donoszą źródła greckie.

Will Barton i Darius Bazley też już nie czekali – obaj podpisali umowy z chińskim Guangdong Southern Tigers.

3) Terry Taylor – 196/104 – który w swoim rookie-season trafiał 61% rzutów dla Indiany Pacers pojedzie na obóz razem z Sacramento Kings.

Adam wczoraj przypomniał, że Demar DeRozan jest faktycznie nowym graczem Sacramento Kings. To ten jeden deal, którego cały czas nie mogę sobie ułożyć w głowie i wystawić w koszulce na parkiet.

Wróćmy więc: to była wymiana, w której Kings oddali Harrisona Barnesa do Spurs, a Chrisa Duarte do Bulls i tam też dwa drugorundowe picki.

Jeśli więc De’Aaron Fox, Malik Monk i DeRozan klikną, Kings mogą mieć duże serie zwycięstw już tej jesieni i mecze kończące się wynikami 127-123. Poza tym, to będzie krótki team z Keeganem Murray’em na cztery i Sabasem na pięć – jedno z największych defensywnych wyzwań w karierze Mike’a Browna.

Ale trade deadline dopiero w lutym.

4) Caitlin Clark robi jordanesque liczby dla WNBA, poziom do poziomu.

Wg Sports Media Watch rookie-shooting-guardka z Indiana Fever zagrała w poprzedniej niedzieli w meczu Fever-Dallas Wings, który w NBA TV oglądało 652 tys. widzów – i teraz to:

“Indiana’s win averaged more viewers than any NBA game on NBA TV last season, regular season or playoffs. Last year’s season-high on NBA TV was 645,000 for Cavaliers-Warriors in November.”

Jeszcze zaraz do niej wrócimy.

5) Tymczasem słowa rzadko wypowiadane:

“I am staying in Charlotte”

To Vasilije Micić, zapytany o to, czy dołączy przed sezonem do Denver Nuggets – bo były szmery.

“That is official”

Vasa, spokojnie!

6) Ulubiony koszykarz mojego kolegi zakończył po raz drugi wczoraj oficjalnie karierę. Wcześniej zrobił to w 2022 roku – wczoraj miała za to miejsce w Pireusie ceremonia zastrzeżenia jego numeru. Postanowił jednak sprawić kibicom niespodziankę i zupełnie niezaplanowanie pograł w drugiej połowie w sparingowym, poważnym meczu Pireusu z Maccabi.

To ten sam grecki skrzydłowy, który w 2012 roku tak w przedostatniej akcji meczu wygrał Euroligę:

Tylko więc w ten sposób mógł wczoraj wieczór rozstać się z zawodową koszykówką:

Amazing.

Olympiakos Pireus zastrzegł nr “15”, z którym grał Giorgos Printezis. Wcześniej Pireus zastrzegł “7”, z którym grał Vassilis Spanoulis.

Pireus grał w tym sparingu bez Moustapha Falla i jego niezoperowanej w końcu stopy. Weird shh. Evan Fournier debiutował dla Olympiakosu. Filip Petrusev grał – jeszcze niewypożyczony do Crveny.

7) “We’ll always love Big Poppa” #VOLUME

8) Wyjdźmy więc na Caitlin Clark, running-the-show tydzień temu. Tu poniżej 31-12, a w kolejnym meczu było to 28-12.

Jeden człowiek, jedna liga:

2 KOMENTARZE