Dniówka: Grizzlies będą szukać wzmocnień? Brooks potwierdza swoją wartość

0
fot. NBA League Pass

Ja Morant opuścił dwa poprzednie mecze z powodu urazu uda, ale to nie zatrzymało rozpędzonych Memphis Grizzlies, którzy mają na swoim koncie już siedem kolejnych zwycięstw. Mają też najlepszy bilans (27-13) na Zachodzie razem z Denver Nuggets, a przecież nadal niewiele jeszcze oglądaliśmy ich grających w pełnym składzie.

Morant, Desmond Bane i Jaren Jackson Jr dotychczas spędzili ze sobą na parkiecie tylko 82 minuty w sześciu meczach. Pierwsza piątka Grizzlies dominuje gdy jest w komplecie, ogrywając rywali średnio 26 punktami na sto posiadań, dlatego perspektywy na drugą część sezonu są niezwykle obiecujące. Już potwierdzili swoją siłę, a mogą być jeszcze lepsi, jeśli wreszcie będą zdrowi i zaczną regularnie mieć wszystkich starterów.

Nadal są bardzo młodą drużyną, ale już drugi sezon z rzędu znajdują się w ścisłej czołówce, zgłaszając się do grona kontederów, dlatego w spekulacjach transferowych wskazuje się Grizzlies jako drużynę, która może przed trade deadline szukać wsparcia na playoffy. Tym bardziej, że są w dobrej pozycji do handlowania, bo mają schodzący kontrakt Danny’ego Greena za $10mln, sporo młodych zawodników i wszystkie swoje przyszłe pierwszorundowe picki. Oczywiście na razie bardzo stawiają na wewnętrzny rozwój i młodzież, więc trudno powiedzieć czy będą gotowi coś z tego poświęcić. Ale w sytuacji gdy stawką jest długa walka w playoffach i poprawienie szans nawet na finał, warto przynajmniej sprawdzić czy uda się pozyskać jakiegoś dobrego, sprawdzonego weterana.

Z drugiej strony pozostaje pytanie, czy będzie kogo przejąć? Niezwykle wyrównana rywalizacja sprawia, że póki co nawet drużyny mające rozczarowujący sezon nie myślą jeszcze o wyprzedaży składu. Bo nadal przecież mogą się uratować. Wystarczy kilka kolejnych zwycięstw i nagle sytuacja wygląda o wiele lepiej. Na Zachodzie ledwie dwa mecze dzielą ostatnie miejsce dające bezpośredni awans do playoffów od drużyny znajdującej się dwa miejsca za Play-In. Tu jeszcze wszystko może się wydarzyć, dlatego pewnie do ostatniego momentu managerowie będą czekać z decyzjami o wymianach.

Przy okazji warto też wspomnieć, że jeden ze starterów Grizzlies jest na schodzącym kontrakcie i jeszcze przed sezonem były dyskusje o jego przyszłości w Memphis, ale teraz już nic takiego nie słychać, bo Dillon Brooks potwierdza swoją wartość.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: 46 Mitchella w porażce w Utah. Warriors z Curry’m rozbici przez rezerwy Suns. Heat z rekordem wolnych
Następny artykułFlesz: Here Comes the Magic Markelle’a Fultza?