Między Rondem a Palmą (1159): Przyszli panowie z Przyjaznego Domu

12
fot. Ja is great

Dziś w Palmie rozmawiamy o nieoczekiwanym takeoverze Jrue w MSG, o najlepszym meczu, który Kevin Love widział, o kryzysach w Portland i Toronto, o Victorze Wembanyamie i francuskim niułejwie i o tym gdzie na półmetku sezonu są nasze przedsezonowe typy.

Sprawdzamy czym Kazimierz pachnie w windzie, alter ego zNYKa w Milwaukee, wyczekiwany “Banshees of Inisherin”, jak wywrócił się Shawn Bradley i odwiedzamy kącik sommeliera w nowym mieście na mapie Polski, Miękini.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Clutch Jrue i x-faktor Ingles. Kontuzja DeRozana
Następny artykułDniówka: Warriors poradzili sobie bez Stepha, teraz wraca. Kryzys Clippers. Przyszłość VanVleeta

12 KOMENTARZE

  1. Nie słuchałem jeszcze wiec nie wiem co tam było mówione o nowym filmie McDonagha ale oprócz Duchów Inisherin jest w najbliższym czasie bardzo dużo wyczekiwanych, wartych zobaczenia produkcji.
    Dopiero co w ubiegłą sobotę zaliczyłem Fabelmanów (bardzo polecam), dzisiaj idę na Triangle of Sadness, a w weekend dla rozluźnienia planuję obejrzeć nowy film Ritchiego. Potem chwila oddechu i wspomniane Banshees of Inisherin, Babilon i ewentualnie zobaczenie Hanksa w remaku Mężczyzny imieniem Ove. A w lutym już czekają Aftersun, Podejrzana, Knock at the Cabin, Wieloryb i Tar. Ufff…

    0