Dzisiejsze doniesienia Adriana Wojnarowskiego z ESPN nie powinny być dla nikogo zaskoczeniem biorąc pod uwagę to, o czym mówiło się już właściwie od kilku tygodni. Quin Snyder kończy swoją wieloletnią przygodę z Utah Jazz i rezygnuje oficjalnie z trenowania drużyny – organizacja z Salt Lake City zdążyła już wydać w tej sprawie komunikat.
W Jazz zaczyna się więc przebudowywanie drużyny po ośmiu latach pełnych playoffowych występów. Snyder zanotował bilans 372-264 w sezonie zasadniczym i sześciokrotnie meldował się z drużyną w playoffach. Nawet mając w składzie Donovana Mitchella i Rudy’ego Goberta nie potrafił jednak przenieść drużyny na wyższy poziom i jak sam twierdzi, to właśnie to było główną przyczyną jego rezygnacji.
Poczułem, że oni wszyscy potrzebują w szatni nowego głosu, aby móc się rozwijać. Tylko tyle i aż tyle. Beż żadnych dodatkowych powodów. To po prostu czas, aby ruszyć naprzód.
Jazz to teraz oprócz Charlotte Hornets jedyna drużyna bez trenera i według Woja od razu mają oni przystąpić do poszukiwań pełną parą. Jak na razie nie padają konkretne nazwiska w tej sprawie, ale mówi się o asystencie z New York Knicks – Johnnie Bryancie. Pełnił on rolę asystenta również w Jazz i ma bardzo dobre relacje z Donovanem Mitchellem, który zdążył już wyrazić swoje zaniepokojenie odejściem Snydera. To właśnie dotychczasowy trener miał być w dużej części powodem, dla którego Mitchell zdecydował się na podpisanie przedłużenia kontraktu z organizacją.
Snyder natomiast nie będzie teraz aktywnie poszukiwał pracy i najprawdopodobniej zrobi sobie dłuższy urlop od trenowania.
After losing Snyder — the second winningest coach in franchise history — the Jazz plan to commence on a coaching search immediately, sources tell ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) June 5, 2022
Dupa, teraz skład się posypie i kolejne lata budowania od podstaw…
To jest jednak niezwyle rzadka sytuacja w NBA, że trener w pełni sił sam rezygnuje ze stanowiska…
Historycznie to jest organizacja która jest bardzo szanowana min właśnie ze względu na swoją kulturę zarządzania więc nawet jak nastąpi jakaśtam przebudowa to powinna przebiegać sprawnie i w miarę bezboleśnie.
Oj chyba w ostatnich latach było co najmniej 2 trenerów, którzy też zrezygnowali:
nie pamiętam dokładnie, ale Atkinson (wiem wątpliwe) i nie pamiętam najlepiej ale czy nie Charlotte, jakoś wschód mi się kojarzy.
Rick Carlisle??
True
Snyder tak bardzo nie chciał do Lakers, że zaczekał z tym info do momentu aż się tam zapełni wakat