Wake-Up: Comeback Bucks i game-winner Holidaya przeciwko Heat

6
fot. NBA League Pass

Miami Heat zmierzali po zwycięstwo w Milwaukee. Kolejne ważne zwycięstwo, którym jeszcze bardziej umocniliby się na jedynce Wschodu.

Ale obrońcy tytułu ponownie pokazali swój charakter i nieustępliwość. Nie zamierzali pogodzić się z porażką. Nie mogli odpuścić, a już tym bardziej w pojedynku z Heat, z którymi mają coraz ciekawszą historię rywalizacji. Walczyli do samego końca i fantastycznym finiszem wyrywali ten mecz z rąk liderów konferencji.

Charlotte @ Cleveland 119:98 T.Rozier 29/7/7 – D.Garland 33
Indiana @ Orlando 122:114 OT M.Brogdon 31/11/8 – F.Wagner 28
New York @ Philadelphia 108:123 R.Barrett 30 – J.Embiid 27/12z
Utah @ Houston 132:127 OT D.Mitchell 37/10a – J.Green 27
Miami @ Milwaukee 120:119 T.Herro 30 – G.Antetokounmpo 28/17z
Sacramento @ New Orleans 95:125 D.Fox 25 – B.Ingram 33
Oklahoma City @ Denver 119:107 S.Gilgeous-Alexander 29 – N.Jokić 22/16z
Portland @ Phoenix 90:120 B.Williams 14 – C.Johnson 20

1) Miami Heat w połowie czwartej kwarcie uzyskali najwyższe, 14-punktowe prowadzenie. Wtedy Bucks odpowiedzieli szalonym pościgiem i zdominowali ostatnie minuty, kończąc mecz runem 21-6.

Na 13.5 sekundy przed końcem Khris Middleton zmniejszył stratę do jednego punktu celną trójką, po czym Bucks świetnie wybronili dwie próby wznowienia akcji przez gości i wymusili jumpball. Giannis Antetokounmpo wygrał piłkę, po czym Jrue Holiday został bohaterem wieczoru, rzucając game-winnera nad Bamem Adebayo.

Heat chwilę wcześniej zostali zmuszeni do wykorzystania ostatniego timeoutu, dlatego został im tylko desperacki rzut z własnej połowy.

Holiday zdobył 25 punktów i rozdał 11 asyst. Antetokounmpo połowę ze swoich 28 punktów zanotował w czwartej kwarcie i do tego dołożył 17 zbiórek. Middleton miał 26 punktów.

W ekipie gości bardo dobrze spisywał się Tyler Herro, który zanotował 30 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst. Trafił 6/10 zza łuku, ale nawet 21 trójek całej drużyny tym razem okazało się niewystarczające. Jimmy Butler miał bardzo słaby występ i uzbierał tylko 6 punktów z 14 rzutów.

2) Utah Jazz spokojnie kontrolowali spotkanie w Houston, jednak na finiszu zrobiło się nerwowo, bo oddali 14-punktowe prowadzenie i dopiero w dogrywce zapewnili sobie zwycięstwo.

Uratował ich Mike Conley, który w doliczonym czasie gry zdobył 9 ze swoich 15 punktów, trafiając na finiszu dwie kluczowe trójki. Wcześniej niewiele brakowało, żeby to jego trójka dała im wygraną już w czwartej kwarcie, ale Christian Wood (24 PKT, 10 ZB) jeszcze odpowiedział i równo z syreną przedłużył mecz:

Houston Rockets przegrali po raz 11 z rzędu.

Donovan Mitchell miał 37 punktów i 10 asyst. Rudy Gobert 27 punktów i 17 zbiórek. Najlepszym strzelcem gospodarzy był Jalen Green z efektywnymi 27 punktami.

3) James Harden po raz pierwszy wystąpił przed swoją nową publicznością w Filadelfii. Został bardo gorąco przywitany, ponownie świetnie się zaprezentował i Sixers pozostają niepokonani z nim w składzie. Choć jeszcze w pierwszej połowie to New York Knicks utrzymywali dwucyfrową przewagę. Dopiero po przerwie gospodarze przejęli mecz.

Harden miał 26 punktów, 9 zbiórek i 9 asyst.

Joel Embiid robił swoje na 27 punktów i 12 zbiórek. Ponownie też bardzo dobrze obok dwójki liderów funkcjonował Tyrese Maxey, którzy rzucił 25 punktów (4/6 3P).

4) New Orleans Pelicans wygrali ważne starcie z Sacramento Kings, umacniając swoją pozycję w Play-In.

Zupełnie zdominowali mecz o przerwie. Wygrali drugą połowę 60-34, pozwalając gościom na ledwie 27% z gry.

Brandon Ingram był nie do zatrzymania i pociągnął atak Pels zdobywając 33 punkty przy 15/19 z gry, CJ McCollum rozdał 9 asyst, a Jonas Valanciunas (17 PKT, 14 ZB) wygrał litewski pojedynek pod koszami z Domantasem Sabonsiem (15 PKT, 14 ZB).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Nowy stat roku? Czyli presja obrońców wg NBA Court Optix
Następny artykułFlesz: Heat wypuścili to z rąk w Milwaukee

6 KOMENTARZE