Celtics nie chcą rozdzielać Browna i Tatuma

7

Boston Celtics cały czas wierzą w duet Jayson Tatum – Jaylen Brown i potwierdzają to również dzisiejsze doniesienia Shamsa Charanii z The Athletic. Według ligowych źródeł dziennikarza ekipa z Bostonu poinformowała już rywali swoimi kanałami, że żaden z tej dwójki zawodników nie będzie dostępny w wymianie.

Celtics nie mają najmniejszego interesu, aby rozdzielać dwójkę Brown – Tatum.

Z informacji Shamsa wynika, że kilka zespołów musiało już kontaktować się z managementem Celtics, aby podpytać o dostępność zawodników. Głównym powodem są na pewno ich nierówne występy i brak synergii na parkiecie. To z kolei przekłada się na kiepskie wyniki drużyny w trwającym sezonie. Celtics w tym momencie to dopiero 10 zespół w tabeli Konferencji Wschodniej, a będący na 12 pozycji Atlanta Hawks tracą do nich tylko 1.5 spotkania.

Obaj zawodnicy od początku byli postrzegani jako fundamenty do budowy mistrzowskiej drużyny Celtics. Jednak kolejne lata mijają i sukcesów większych niż Finał Konferencji jak nie było tak nie ma, dlatego coraz częściej podnosiły się głosy, że rozdzielenie duetu może być w którymś momencie brane w Bostonie pod uwagę.

Poprzedni artykułCztery zespoły zainteresowane Jerami Grantem
Następny artykułWake-Up: Hornets znowu pokonali Bucks. Rekordowy mecz Cade’a

7 KOMENTARZE

    • Masz rację, Murray nie jest oczywiście wielką nadwyżką nad Smartem w kontekście trójek.
      Ale Boston w tym momencie najbardziej cierpi z powodu braku rasowego rozgrywającego. Murray to first pass point guard, bardzo fajny obrońca, z jednej strony utalentowany i ogarnięty w ofensywie, a z drugiej bez jakiś wielkich ambicji strzeleckich. Czyli dokładnie ktoś taki, kogo Boston potrzebuje. To tylko czysto teoretyczne rozkmina bo i tak do takiego transferu nie dojdzie…

      0
  1. Ja się od jakiegoś czasu zastanawiam czy jest jakiś scenariusz, w którym w Bostonie są Brown, Tatum i Simmons. Defensywnie byliby koszmarem dla wszystkich rywali (z Robem łatającym pod koszem jak ktokolwiek tam się dostanie), a ofensywnie też miałoby to szansę jakoś działać z Simmonsem jako organizującym grę.
    Żeby kontrakty się zgadzały Boston musiałby pewnie oddać Horforda, Smarta i do tego jakieś picki. Do tego by było znaleźć jakiś trzeci zespół, bo taką ofertą Sixers zainteresowani nie będą.

    0