Wake-Up: Embiid wygrał na Brooklynie. Cavs bliscy pozyskania Rondo. Draymond zły na przełożony mecz

15
fot. NBA League Pass

Trzy mecze rozegrano w przedostatni dzień 2021 roku. Jeden mniej niż planowano, ponieważ Denver Nuggets są następną drużyną, której zabrakło ludzi do gry i trzeba było przełożyć ich występ. Coraz większy problem jest też z sędziami, bo coraz więcej z nich również znajduje się w covidowych protokołach. Ale NBA gra dalej i zdarzają się także ciekawe mecze, jak ten na Brooklynie, gdzie trzech gwiazdorów przyszło do gry.

Philadelphia @ Brooklyn 110:102 J.Embiid 34 – J.Harden 33/14/10
Milwaukee @ Orlando 136:118 G.Antetokounmpo 33/12z – F.Wagner 20
Cleveland @ Washington 93:110 K.Love 24/11z – B.Beal 29/10a
Golden State @ Denver (przełożony)

1) Kevin Durant wrócił po dwóch tygodniach przerwy i od razu rzucił 33 punkty. Tyle samo miał odrodzony James Harden, który kolejny swój bardzo dobry występ zakończył z triple-double – 33 punkty, 14 zbiórek i 10 asyst. Ale popisy gwiazdorów Brooklyn Nets tym razem nie wystarczyły do zwycięstwa.

Joel Embiid wziął rewanż za porażkę sprzed dwóch tygodni i na koniec machał Nets, odsyłając ich do domów.

Embiid znowu był znakomity w drodze do 34 punktów.

To on akcją and-1 dał Philadelphia 76ers kluczowe prowadzenie na nieco ponad trzy minuty przed końcem, a w ostatnich sekundach dobił gospodarzy po ofensywnej zbiórce.

W międzyczasie bardzo ważne trójki trafili Tyrese Maxey i Seth Curry. Obaj zapewnili Embiidowi duże wsparcie w całym meczu. Maxey zdobył 25 punktów (5/8 3P), podczas gdy Curry dodał 17 punktów i rozdał 6 asyst.

Sixers byli bez Doca Riversa, który jest kolejnym już trenerem w protokołach.

Po meczu KD i Embiid studzili emocje, przekonując o wzajemnym szacunku:

2) Bradley Beal także wrócił do gry.

Covidowa przerwa nie wybiła go z bardzo dobrego rytmu, który prezentował chwilę wcześniej i Beal poprowadził Washington Wizards do blowoutu na osłabionych Cleveland Cavaliers. Zanotował 29 punktów, 6 zbiórek i wyrównał rekord sezonu z 10 asystami. Kyle Kuzma 13 ze swoich 25 punktów zdobył w trzeciej kwarcie, w której Wizards na dobre uciekli gościom.

Stołeczni mieli z powrotem Beala i KCP, ale ich miejsce w protokołach zajął Spencer Dinwiddie. Raul Neto i Aaron Holiday też byli niedostępni, dlatego w pierwszej piątce pojawił się dopiero co podpisany Brad Wanamaker.

W roli podstawowego rozgrywającego Cavs wyszedł Kevin Pangos, ale Koby Altman już pracuje nad pozyskaniem weterana, który pomoże załatać lukę po Ricky’m Rubio. Według Adriana Wojnarowskiego, będzie nim Rajon Rondo. Wymiana jest już podobno niemal dogadana.

Nie było nikogo lepszego do wzięcia?

Cavs najwidoczniej bardzo się spieszy, byle kogoś pozyskać, ale Rondo raczej nie zapewni im znaczącego wsparcia, bo przynajmniej na razie rozgrywa (kolejny) bardzo kiepski sezon.

Lakers pozbywając się Rondo zwolnią sobie miejsce w składzie.

3) Milwaukee Bucks ponownie przeszli się po Orlando Magic, przedłużając swoją serię zwycięstw do pięciu.

W sezonie są 7-0, kiedy trzech ich zawodników zdobędzie po 20 punktów. Teraz zrobiła to ich trójka liderów – Giannis Antetokounmpo miał 33 punkty, 12 zbiórek i 5 asyst, Jrue Holiday 25 punktów i 7 asyst, a Khris Middleton rzucił 22 punkty.

W ekipie gospodarzy najlepszymi strzelcami byli bracia Wagner. Franz rzucił 20, Moritz 19, a obok nich nadal grali zawodnicy, których coraz trudniej rozpoznać. Obwód Magic jest totalnie rozbity przez kontuzje i Covid. Magic są już 7-29.

4) W Denver Nuggets do protokołów trafił Mike Malone i trzech zawodników – Jeff Green, Zeke Nnaji i Bones Hyland. Do tego Nuggets mają kilku kontuzjowanych graczy, dlatego nie udało im się uzbierać wymaganego minimum ośmiu graczy.

Steph Curry nie miał więc okazji do rewanżu za wtorkową porażkę, co bardzo zirytowało przebywającego na protokołach Draymonda Greena. Swoje frustracje wyładował na Twitterze:

5) Według doniesień Woja, 36% sędziów jest obecnie w protokołach. W tym przypadku NBA także uzupełnia braki sięgając po zastępstwo z G-League.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMamy trade?! Rajon Rondo blisko przenosin do Cleveland
Następny artykułDniówka: Sylwester z NBA. Noworoczny pojedynek na szczycie Warriors-Jazz

15 KOMENTARZE

  1. Śmiszny jest ten Embiid. Machać to może LeBron Raptorsom. A nie taki Embiid co w RS dwa tygodnie temu z Nets przegrał, a generalnie jest szósty w konferencji kiedy Brooklyn pierwszy.
    Kevin będzie mu machał do okna pod oddziałem ortopedycznym jak w PO Joel Hans będzie kontuzjowany.

    0
    • Meh, przesłuchałem wszystkie odcinki tego podcastu, i nadal go słucham, ale powiem ci jedno:
      w tej chwili w internecie jest tyle dobrego podcastowego konentu po polsku o NBA, że dwóch starszych panów coraz częściej strasznie męczących bułę naprawdę nie robi wielkiej różnicy …
      :)
      Jak chcesz posłuchać czegoś fajnego o amerykańskiej koszykówce to bez problemu to znajdziesz bo jest naprawdę sporo świeżych, ciekawych rzeczy.

      0
        • Wiesz, być możne przesadziłem z tym “świeże” ale na pewno jest wybór. Ja sam mam niewiele czasu na słuchanie ale jak już go mam to chcę posłuchać czegoś ciekawego.

          Większość już pewnie dobrze znana ale mogę polecić:
          – Kochana NBA – na Spotify, bardzo fajne chłopaki, merytoryczne rozmowy, regularnie raz w tygodniu
          – Roster – na YT, młodzi chłopcy z pasją, merytorycznie, słucha ich mój syn, wrzucają treści w miarę regularnie
          – Profesjonalne Studio – na Spotify i YT, wydaje się, że Keepthebeat zrobił postęp, nie jest wcale już tak bardzo infantylnie, nawet fajna para z MVB, regularnie raz w tygodniu
          – Do kosza na Kanale Sportowym – na YT, Eryka widziałem od malucha jak biegał po boisku, w studiu też fajnie daje radę, czasem ciekawi goście
          – Podcast Pro Basket – na Spotify i YT, chyba raz na dwa tygodnie Pacuda i Sendecki rozmawiają o koszykówce, lekkie, łatwe i przyjemne, czasem za lekkie, często to takie bardzo paprotowe
          – Podcast Specjalny – na Spotify i YT, szkoda, że nie ma możliwości wyciszenia kolegi Górnego :) i wysłuchania tylko Karola Śliwy (jest naprawdę dobry) i Staszewskiego, który też nieźle daje radę, ukazuje się w miarę regularnie
          – Gruba Lady Podcast – na YT, rzadko ale z klasą, Kujawińskiego średnio trawię, ale Pitra Kolanowskiego słucha się znakomicie
          – Pod Obręczą – na Spotify, wcześniej regularnie, ostatnio chyba mają przerwę, bardzo fajne rozmowy Mika Kicksa i Barta Strowskiego

          Wywaliło się świetne Poranne Pierdololo chłopaków z Airballa. Byli naprawdę świetni, brakuje mi śmiechu Kryspina. Może jeszcze wrócą.
          Wrócił też na chwilę fajny podcast ZKNBA po to by znowu zniknąć. Chłopcy dawali rade więc trzeba monitorować sytuację w kontekście ewentualnego powrotu.
          Oba podcasty ukazywały się na Spotify i YT.

          0
          • nie no wymianiłeś prawie wszystko, a prawda jest taka, że jeśli nie szukasz luźnych pogadanek tylko wartościowego contentu, to poziom jest dalej bardzo niski i wciąż tapką jest PS, Palma i od niedawna Gruba Lady

            reszta wyżej dupy nie podskoczy, choć dzięki za ta rospiske, sprawdze dwa, o ktorych nie słyszałem

            0
  2. Szczerze, to właśnie chodzi o to męczenie buły. Nie szukam fajnych rzeczy, sam mogę poczytać, sam mogę dokonać analizy newsów. Nie wydaje mi się, że dowiem się czegoś nowego w tych fajnych podcastach. Próbowałem, ziewałem, przewijałem. Może to kwestia przyzwyczajenia, może to kwestia, że wszyscy chcą być posh, na siłę mam czuć ich flow. Ja mam tyle lat, jak Ci “starsi panowie dwaj”. Odpowiada mi męczenie buły, żarty o Legii, przygody podczas łowienia ryb i wieszania światełek, natrząsanie się z żołnierzy wyklętych, rudych i z nowych miast. Znalazłem swoje miejsce.
    Ale może zaproponujesz cos dla mnie.
    Dzięki.

    0
  3. Jakby mi ktoś przed sezonem powiedział, że zobaczę znowu na parkiecie Joe Johnsona, Lance Stephensona, Darrena Colisona, Mario Chalmesra i cholera wie kogo to pukałbym się w czoło. Nie powiem, ale podoba mi się to. Styczeń w NBA i tak nie jest sexy to fajnie chociaż starych znajomych zobaczyć.

    0