Typy przed sezonem: (Uwaga na) 26. Cleveland Cavaliers

2
fot. NBA League Pass

Sezon 2020/21: 22-50
Trener: J.B. Bickerstaff (od 2019/20)

Przybyli: Evan Mobley (#3 draftu), Ricky Rubio (Minnesota), Lauri Markkanen (Chicago), Kevin Pangos ($4/2, Zenit Sankt Petersburg), Denzel Valentine (minimum/2, Chicago),

Zostali i podpisali nowe umowy: Jarrett Allen (przedłużenie $100/5), Brodric Thomas (two-way)

Odeszli: Larry Nance Jr. (Portland), Matthew Dellavedova (Melbourne United), Taurean Prince (Minnesota), Isaiah Hartenstein, Jeremiah Martin, Damyean Dotson

PG Collin Sexton, Ricky Rubio, Kevin Pangos
SG Darius Garland, Cedi Osman, Denzel Valentine, Brodric Thomas (two way)
SF Isaac Okoro, Dylan Windler
PF Lauri Markkanen, Dean Wade, Lamar Stevens
C Jarrett Allen, Evan Mobley, Kevin Love, Mfiondu Kabengele


Maciej Kwiatkowski: Zbiórki i ruch piłki były jedynymi obszarami, które w poprzednim sezonie stały w Cleveland na chociaż przeciętnym poziomie. To dobre miejsce dla raczkującej drużyny. Cavaliers postanowili wstrzyknąć więc do niej dużo talentu. Teoretyczna poprawa Cavs nie jest jednak stawiana w rzędzie z Chicago i Miami, choć to najpewniej Cavs właśnie dodali z tych drużyn najwięcej – Lauri Markkanen, Evan Mobley i Ricky Rubio. Dodanie Markkanena i Rubio mówi, że turniej Play-In to plan minimum. To prawdopodobnie dobry pomysł, by podnieść oczekiwania, odkąd Collin Sexton i Darius Garland to dwaj bardzo zmotywowani wewnętrznie gracze. Sexton to maniak, który tylko czeka na grę o coś. O Garlandzie za to właśnie co Steph Curry powiedział, że jest jego kandydatem nr 1 na wzbicie się do poziomu gwiazd. Ten skład Cavaliers jest jednak głęboki na obwodzie, pełny pod koszami, za to chudy na skrzydłach. Garland może kryć niektóre trójki, ale w zasadzie tylko na drugoroczniaku Isaacu Okoro spoczywać będzie obowiązek krycia skrzydłowych 3/4. I mam na myśli wszystkich wingmanów, od tych w typie Middletona do Duranta. Naprawdę tylko on może to robić, a to dużo wymagać aż tyle od 20-latka. Co gdy nałapie fauli? Ta symetria guardów i centrów, ten hiszpański układ, dający możliwość gry na 3 guardów i 2 centrów, może pomóc Cavs grać bardzo przyjemną dla oka koszykówkę. Dziś można powiedzieć nawet, że mają zbyt dużo talentu, żeby zmieścić go na pozycjach 4/5 i dokładnie to samo można powiedzieć o jedynce, gdzie przecież są Sexton, Rubio, Kevin Pangos i może grać Garland. Jestem względnie podekscytowany tym, żeby już nigdy nie oglądać Kevina Love’a. Chcę oglądać za to jak Jarrett Allen wspina się do drugiej piątki najlepszych obrońców, Garland do poziomu 20 punktów w meczu, Markkanen w tej wolnej grze teamu JB Bickerstaffa dostaje więcej szans w post i także w crunchtime, a Sexton staje się wolicjonalnym liderem lepszego teamu niż przed rokiem. To byłaby nie lada historia, gdyby to Cleveland, nie Chicago, dostali się do playoffów. Typ: Zagrają w turnieju Play-In.

Adam Szczepański: W Cleveland zebrali już sporą grupę perspektywicznych zawodników i chcieliby zacząć wreszcie coś wygrywać. Nie wydali przecież prawie $170 milionów na Jarretta Allena i Lauriego Markkanena, żeby dalej tankować. Ten etap woleliby już mieć za sobą. Poziom talentu się poprawił, młodzież ma już trochę ogrania, więc czas odbić się od dna i może powalczyć o Play-In? Teoretycznie to może się udać, ale jakoś trudno w to uwierzyć. Tu cały czas coś jest nie tak. Collin Sexton jest obiecującym guardem, który w zeszłym sezonie zdobywał efektywne 24 punkty, ale najczęściej w jego kontekście słychać narzekania na to jak przetrzymuje piłkę. Chyba nikt nie lubi z nim grać. Także Cavs już przestali go lubić, bo zamiast rozmawiać o przedłużeniu kontraktu, próbowali go przehandlować. Nie udało się znaleźć wymiany, więc pozostaje w Cleveland, ale na jak długo? Czy będzie próbował przekonać Cavs do siebie, czy może jeszcze bardziej będzie grał pod siebie, marząc o dużej wypłacie na rynku zastrzeżonych wolnych agentów? To może wywołać kolejne zamieszanie w drużynie. Inne to nierozwiązana sytuacja Kevina Love’a. W poprzednich sezonach nie krył swoich frustracji, a teraz na pewno nie będzie zadowolony jak utknie na końcu ławki. Pod koszem zrobił się tłok i tutaj też można mieć wątpliwości czy warto było płacić Allenowi i Markkanenowi, skoro w drafcie pozyskali Evana Mobleya. Cavs nadal wyglądają raczej jak zbiór talentów niż pasujące do siebie elementy mogące tworzyć coraz lepszy zespół. Typ: 26

Michał Kajzerek: To projekt, któremu bardzo mocno kibicuje, m.in. z uwagi na obecność w rotacji Dariusa Garlanda. Coraz więcej uwagi poświęca się wychowankowi Vanderbilt, a to oznacza, że rosną wobec jego gry oczekiwania. Całkowicie naturalny proces, gdy dysponujesz takim potencjałem i masz odpowiednie warunki, by krok po kroku odsłaniać Coraz mocniej budować swoją markę w NBA. Hype wokół Garlanda powinien być również pobudzający dla jego kolegów z drużyny, na których rozwój również w Cleveland bardzo mocno liczą. Cavs są kandydatem na drużynę, która w trakcie sezonu regularnego sprawi kilka niespodzianek i z przychylnością będziemy patrzeć na jej starania. Pewnych rzeczy jednak nie przeskoczą, dlatego poza historiami dziejącymi się na parkiecie, równie ważne będą te dziejące się w gabinetach zarządu. Po zachowaniu zespołu w trakcie offseason widać, że na ten moment zachowują ostrożność i nie chcą za wcześnie odpalić fajerwerków. Decyzja o pozyskaniu Lauriego Markkanena w zamian za Larry’ego Nance’a całkowicie uzasadniona. Jeśli Fin odzyska radość z gry w koszykówkę to może być znacznie lepszym graczem. Typ: Niech sobie wesoło grają.

Piotr Sitarz: Jestem pewien, że w którejś części sezonu regularnego nastąpi moment przesilenia i wiele par oczu zwróci uwagę na problematykę rotacji Cavs, na potencjalne problemy, na niemałe bogactwo na obwodzie, pod obręczą i może na skrzydłach, bo jedno na pewno zajmą Lauri Markkanen lub Evan Mobley. Trudno przewidzieć wyjściową piątkę, wyjściowy punkt ataku, wyjściową filozofię. Mogą grać nisko, np. na trzech guardów – Rubio, Sexton, Garland – albo na dwóch z nich i dwóch skrzydłowych z Allenem na środku. Mogą grać klasycznie ustawiając w ten sposób nie tylko wyjściową piątkę, ale 10-osobową rotację. Wreszcie mogą grać wysoko, eksperymentować z Mobleyem na trójce, z Markkanenem wyżej i z Allenem w centrum. To wszystko (widzisz ile?!) Cavs mogą robić, polegając na kolejnych bardzo dobrych sezonach Sextona i Garlanda na dystansie i lepszym czuciu gry w pick-and-rollu. Gdyby nie wysoka renoma klasy 2022, przesunąłbym Cleveland w okolice turnieju Play-In, bo są lepsi niż 26. miejsce w NBA. Typ, którego nikt nie zweryfikuje jest taki, że trójka Sexton, Garland i Mobley zdominuje przynajmniej siedem spotkań.

Sebastian Bielas: Chyba mało kto zrozumiał wszystkie ruchy managementu Cavaliers w tegorocznym offseason. Mamy tutaj wyjątkowo wiele znaków zapytania, nawet jak na drużynę z końca stawki. Co stanie się z Collinem Sextonem, którego Cavs już od dłuższego czasu położyli na stole transferowym? Jak będzie wyglądał wspólny sezon Allena i Mobleya, a także jak dalej poradzi sobie Darius Garland i jak wiele zostało talentu Lauriemu Markkanenowi? Myślenie życzeniowe raczej nie popłaca, ale jeśli wszystko ułoży się dobrze dla Kawalerzystów, to być może w 2023 roku będą mogli bić się o playoffy. Na razie mamy pytania, a na odpowiedzi przyjdzie jeszcze poczekać. Kolejna sprawa to warsztat trenerski J.B. Bickerstaffa, którego z jednej strony nie podważam, ale z drugiej nie jestem do końca przekonany do jego umiejętności rozwoju młodych zawodników – zobaczymy jak poradzi sobie z rozdzielaniem minut. Typ: W marcu Kevin Love nadal będzie zawodnikiem Cavaliers.

Poprzedni artykułManu Ginobili dołączył do Spurs w roli konsultanta
Następny artykułAntetokounmpo to ma: LeBron jest najlepszym graczem na świecie

2 KOMENTARZE

  1. Gorąco kibicuję aby kombinacja mentalu Love’a z potencjałem Cavs na pozycjach 4/5 przyczyniły się do usadzenia tego pierwszego na trybunach już do końca umowy. Szkoda byłoby młodzieży gdyby musieli oglądać weterana i mistrza NBA Kevinka rzucającego piłką w rywali – nie byłby to dobry wzór.

    0