Flesz: Co NBA powinna zrobić z Xi i Chinami

13
fot. Wikipedia

Chiny – pępek Świata. Kiedy Chińczycy dowiedzieli się, że Świat jest okrągły, mocno się zdziwili, bo cały czas myśleli, że leżą po środku prostokąta i to oni znajdują się najbliżej Boga. Tzn Bóg ma najbliżej do nich. Ponoć do dziś się z tego podnoszą.

Coraz skuteczniej.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMarcus Smart podpisał przedłużenie kontraktu z Celtics
Następny artykułDniówka: Josh Hart zniknął z rynku, Lauri Markkanen dalej czeka

13 KOMENTARZE

    • Polecam zatem więcej treningu z lekturą publicystyczną… Bardzo dobry tekst, przytaczający wiele wątków do zgłąbienia dla mniej wkręconych w tematykę, z jednoczesnym silnym stanowiskiem podpartym odpowiednią argumentacją. Dzięki Maćku i proszę o więcej takich kawałków rzucających światło na społeczne i polityczne niuanse związane z naszą globalną ligą!

      0
  1. A teraz wróćmy do rzeczywistości.
    Jesteś gotowy płacić 50% więcej za ubrania ?
    Niestety, dawno już człowiek i humanitaryzm przestał się dla korporacji liczyć. Obecnie ważny jest tylko zysk i optymalizacja kosztów. Więc żadna korporacja nie wyjdzie z Chin, żadna korporacja nie wyrazi ubolewania z powodu holokaustu Ujgurów. Co więcej, rządy reszty krajów świata z zazdrością patrzą na zamordystyczny system inwigilacji i tzw “social scoring” stosowany przez Chiny, i krok po kroku implementują rozwiązania wprowadzone przez ten komunistyczny kraj. Żyjemy w czasach gdy USA stopniowo schodzą z tronu światowego supermocarstwa( porażki na Bliskim wschodzie, przegrywanie wojny handlowej z Chinami, coraz większe problemy wewnętrzne, tarcia pomiędzy grupami etnicznymi). Nie wiem jak wy, ale Chiny w roli najpotężniejszego kraju świata przyprawiają mnie o gęsią skórkę.

    0
  2. No wlasnie nie. NBA nie moze nawolywac do nie kupowania czegokolwiek od Chin.

    Po pierwsze to tak jakbym mial z Toba kontrakt na dostarczanie ekskluzywnego papieru toaletowego i jednoczesnie publicznie wyzywal Cie od pedofili i nawolywal do bojkotowania Twoich towarow.

    Po drugie Chiny uwazaja – czy slusznie to sprawa dyskusyjna i mocno zlozona – (czesc) Ujgurow za terrorystow i pod tym pretekstem ich tlamsza. Wiec z perspektywy Chin jak krzyczysz: “Ujgury dobre, Chiny bandziory!” to tak jakbys krzyczal “Osama dobre, US i Polska bandziory!”. Kupilbys za grube miliony prawa telewizyjne od kogos takiego?

    0
    • Jak taki np Lidl ogłasza że od np 2030 (strzelam) nie będą mieć jajek trójek, plastikowych butelek z nie-recyklingu, słodyczy nie-fairtrade, itp itd (naprawdę dużo takich akcji-deklaracji w ostatnich latach było) to po prostu daje dostawcom ultimatum i czas na dostosowanie się. Dlaczego Lidl to robi? Bo ich klienci są coraz bardziej swiadomi i jest to świetna zagrywka PR-owa wraz z podniesieniem jakości. Może za tym pójść wyższa cena ale klient będzie szczęśliwy i lojalny sklepowi który nie wspiera ferm kur w klatkach. Jakby NBA miała coś takiego na swoje tekstylia wprowadzić to musiałby za tym iść jakiś podobny PR-owy zysk, a na razie świadomość o ujgurach jest w USA bliska zeru więc nie widzę na to szans. Gdyby jednak Silver zrobil takich ruch – przy zachowaniu dostaw z Chin ale z innych źródeł – Chiny i tak by kupiły prawa tv ponieważ nie będą sabotować swoich innych wytwórni tekstylii, większa popularność = więcej sprzedanych koszulek. Na pewno dla klienta końcowego czyli nas byłoby drożej, więc musiałaby za tym iść kampania informacyjna dlaczego tak jest- i to byłoby kością niezgody pomiędzy NBA i Chinami. Z biznesowego punktu widzenia jest to więc ruch który dla NBA nie ma żadnego sensu. Inaczej będzie jeśli z jakichś przyczyn temat ujgurów “sam” się nagłośni- artykuł Maćka to jakaś mała cegiełka ku temu, ale prawdopodobnie, jak sam napisał w ostatnim zdaniu, “i tak nic to nie zmieni”. Jednak spełnił swój moralny obowiązek by napisać o tym co go trapiło.

      0
      • Ogolnie zgoda, dodam tylko pare roznic.

        1) lidl ma konkurencje. Nba ma co? Plk?
        2) Chiny w Twojej metaforze sa ogolnie, bardziej klientem i to strategicznie turbo waznym. A w szczegole to relacja chiny nba jest duzo bardziej zlozona.

        Na koniec jeszcze dodam, ze troche mnie smieszy wypychanie nba przed pierwszy szereg do walki z chinami. Zacznijmy od siebie i np nie kupowania chinszczyzny.

        0