Jamahl Mosley nowym trenerem Orlando Magic

1

W ostatnich kilku dniach Orlando Magic zintensyfikowali poszukiwania trenera i ograniczyli się do wyboru spośród kilku kandydatów. Dzisiaj Shams Charania z The Athletic jako pierwszy poinformował o tym, że ekipie z Florydy udało się dojść do porozumienia w sprawie kontraktu z Jamahlem Mosleyem. Adrian Wojnarowski z ESPN dodaje, że 42-latek ma prowadzić Magic przez najbliższe cztery lata:

Karierę asystenta Mosley rozpoczynał w Denver Nuggets w 2007, później dołączył do Cleveland Cavaliers. Przez ostatnie siedem lat był asystentem Ricka Carlisle’a w Dallas Mavericks. Udało mu się wypracować reputację człowieka, który potrafi budować pozytywne relacje w drużynie i dbać o rozwój młodych zawodników. Po rozstaniu z Carlislem i zatrudnieniu Jasona Kidda na głównego trenera Mavericks od razu pojawiły się głosy mówiące o tym, że wraz ze zmianami w Teksasie Mosley będzie chciał spróbować swoich sił na większej scenie. Wcześniej z ligowych kuluarów płynęły natomiast doniesienia, z których wynikało, że Luka Doncić chętnie widziałby Mosleya jako szkoleniowca i niejednokrotnie podkreślano ich dobry kontakt.

Orlando Magic w ostatnim sezonie poszli w pełną przebudowę i rozstali się z zawodnikami, którzy przez ostatnie lata odpowiadali za wyniki drużyny. W tegorocznym Drafcie dysponują dwoma wyborami w pierwszej ósemce, a ich skład jest wypełniony młodymi i perspektywicznymi graczami. Mosley otrzymuje utalentowany zespół i sporo czasu na wykrzesanie z niego tego, co najlepsze.

Poprzedni artykułSitarz: Czy Bucks się opamiętają?
Następny artykułMilwaukee Bucks odpowiedzieli blowoutem w Game 3

1 KOMENTARZ

  1. Mavs mieli młodego, perspektywicznego asystenta, który miał dobre relacje z zawodnikami. Chodowali go 7 lat i nawet nie dali mu szansy się zaprezentować w procesie rekrutacji. Wyszlo to słabo.

    Bez jakiejkolwiek rekrutacji wzięto goscia którego dotychczasowa kariera trenerska jest mocno przeciętna. Oczywiście Kidd ma nieporównywalne doświadczenie zawodnicze plus na pewno zyskał dużo na ławce Lakers. Ale nie jest żadna trenerska gwiazda. Jak na razie jako trener dal się zapamiętać z rozlania napoju oraz dziwnych strategii obronnych. Mosley zasłużył chociaż na szanse bo Kidd to nie jest gosc pokroju nawet Carlisle, którego bierzesz bo wiesz ze jest topowym trenerem i wiesz czego się spodziewać.

    0