Dniówka: Bucks muszą odpowiedzieć w Game 2. Pacers przejęli Ricka Carlisle’a

2
fot. NBA League Pass

Przez cztery lata w Indianie Nate McMillan za każdym razem wprowadzał drużynę do playoffów, ale ani razu nie przeszedł pierwszej rundy. Co więcej, trzy razy Pacers odpadali już po czterech meczach i drugi z rzędu sweep zakończył się dla niego utratą pracy. Co więcej, także wcześniej w Portland nie wygrał żadnej serii. Przed tegorocznymi playoffami miał w swoim trenerskim dorobku tylko jedną wizytę w drugiej rundzie, kiedy jeszcze był na ławce w Seattle w 2005 roku. Potem siedem kolejnych playoffów jego drużyny szybko kończyły i łącznie uzbierał w nich tylko 9 wygranych meczów. Dokładnie tyle samo zwycięstw mają Atlanta Hawks w obecnych playoffach.

Aż do tego momentu McMillan nie miał żadnych sukcesów w postseason i nie oczekiwano, że teraz to się zmieni. To przede wszystkim miała być historia udanego odbicia w sezonie zasadniczym, podczas którego przejął posadę tymczasowego trenera i pomógł poukładać Hawks po kiepskim początku rozgrywek. Wykonał świetną pracę i od początku marca uzyskali trzeci najlepszy wynik (27-11) w całej lidze, ale po trudnym sezonie sam awans do playoffów wydawał się być sukcesem. Od pierwszej rundy byli drużyną niżej rozstawioną, to ich rywale mieli All-NBA graczy, to Philadelphia 76ers byli uważani za kontenderów i to Milwaukee Bucks są obecnie wyraźnym faworytem Wschodu, ale Hawks nie przestają zaskakiwać. Zostali dopiero czwartą drużyną w historii, która wygrała trzy wyjazdowe mecze otwarcia serii.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (996): FU Szkoła
Następny artykułMavericks zatrudnili Jasona Kidda i nowego GMa

2 KOMENTARZE

    • Nie ma co porównywać – w latach 2012-2021, nie licząc Doncicia od 2018, najlepszymi graczami RC byli stary Dirk, Monta Ellis, Chandler Parsons i Harrison Barnes. 2 razy przegrywali w 7 spotkaniach z bardzo dobrymi zespołami (mistrzowscy Spurs i teraz Clippers).

      W tym czasie Doc mial prime CP3 z bardzo dobrym zespołem (BG, DAJ, Reddick, Crawford) oraz KL z PG13. I nie zrobił nawet finału konferencji.

      0