Wymiana: PJ Tucker w Milwaukee Bucks

4

W zeszłym tygodniu PJ Tucker uzgodnił z Houston Rockets, że nie będzie dłużej dla nich grał i poza drużyną poczeka na transfer, którego chciał od początku sezonu. Teraz wreszcie się doczekał. Może pakować walizki. Przeprowadza się do Milwaukee, gdzie ma pomóc Giannisowi Antetokounmpo w walce o tytuł.

Milwaukee Bucks pozyskali Tuckera i Rodionsa Kurucsa w zamian oddając dwóch DJ’ów – Augustina i Wilsona. Kluczowym elementem tej transakcji są również rozliczenia draftowe. Rockets otrzymali niezastrzeżony pick w pierwszej rundzie 2023, a także prawo do zamiany swojego wyboru w drugiej rundzie tegorocznego draftu na pick Bucks w pierwszej rundzie. Bucks natomiast odzyskali swój pierwszorundowy wybór w 2022.

Tucker dotychczas rozgrywał bardzo słaby sezon (4.4 punktów, 4.6 zbiórek i 36.6% z gry), ale mogło to w dużej mierze wynikać z jego frustracji sytuacją w Houston. Choć są też obawy, że dopadła go starość, bo ma już ponad 35 lat. W poprzednich sezonach był niezwykle ważną postacią Rockets u boku Jamesa Hardena jako smallballowy center i Bucks bardzo liczą na jego playoffowe doświadczenie.

DJ Augustin także ma słaby sezon. W wakacje podpisał w Milwaukee 3-letni kontrakt i miał zapewniać wsparcie z ławki, ale nie sprawdził się. Zaliczał średnio najgorsze od wielu lat 6.1 punktów, 3 asysty i trafiał tylko 37% rzutów z gry. Wilson natomiast był zupełnie poza rotacją.

Po dogadaniu się z Rockets, Bucks od razu zrobili kolejną wymianę i przesunęli Torrey’a Craiga do Phoenix Suns. W efekcie tych dwóch transakcji zwolnili trochę pieniędzy pod hard capem i mają też dwa wolne miejsca w składzie, co daje im nieco elastyczności, żeby wykonać następne ruchy przed trade deadline albo na rynku buyoutów.

Poprzedni artykułKajzerek: To jest TEN Ben Simmons?
Następny artykułWymiana: Bucks odsyłają Torrey Craiga do Suns

4 KOMENTARZE

  1. Pozostaje mieć nadzieję że po transferze Tucker będzie miał ochotę grać w koszykówkę i może coś jeszcze w baku zostało.

    Z drugiej strony został oddany szrot, więc ryzyko w sumie żadne.

    Phoenix cichaczem zyskuje kolejnego fajnego gościa do rotacji. To będzie bardzo niewygodny rywal w PO.

    0