Weekendówka: Szósty Jazzman

3
fot. Deseret News

To było dzień przed Wigilią 2019 roku. Jordan Clarkson szykował się na mecz z Atlantą Hawks, kiedy odebrał telefon od swojego agenta i usłyszał wiadomość, której spodziewał się już od dłuższego czasu. Został wytransferowany. Utah Jazz przyszli nieco wcześniej ze świątecznym prezentem i wyrwali go z Cleveland.

Z drużyny znajdującej się na samym dole ligowej tabeli, przeniósł się do zespołu mającego aspiracje zawojować coś w playoffach. W nowych barwach zadebiutował trzy dni później, pomagając Jazz rozpocząć serię 10 zwycięstw. Od razu potwierdził, że jest dokładnie takim strzelcem z ławki jakiego potrzebowali.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Jazz klikają, Lowry i Raptors (i protokół) pokonali Nets
Następny artykułAvery Bradley poza grą przez około miesiąc

3 KOMENTARZE

  1. U mnie z kolei, pomijając muzyczne upodobania – zawsze od nastoletnich lat kibicowałem Jazz trio Sloan/Stockton/Malone, by płynnie obdarzyć uczuciem Spurs. I z radością po nadejściu chudych lat w Teksasie, wracam w Góry Skaliste:) Oby zdrowie i formę dociągnęli do PO

    0