Babcie też oglądają mecze NBA

0

Babcie są z pewnością ważnymi osobami w życiu wielu ludzi. Nie inaczej jest w przypadku Lamara Stevensa – skrzydłowego Cleveland Cavaliers, który musiał się napracować, aby w końcu postawić stopę na parkiecie NBA. Aktualnie skrzydłowy ma na swoim koncie już 13 meczów, w których gra średnio 14 minut.

Dostaje on też wsparcie od swojej babci, która bacznie śledzi karierę swojego wnuczka:

Nie mogę uwierzyć w to, że kryjesz Mr. Leonarda

Już sam fakt, że nazwała Kawhia Panem Leonardem jest świetne. Zawodnik pochwalił się wiadomością na Twitterze:

Stevens spędził cztery lata na Uniwersytecie Stanowym Pensylwanii, przystąpił do Draftu w 2020 roku, ale nie został wybrany. Jednak sprawy potoczyły się tak, że otrzymał swoją szansę od drużyny z Ohio. Zapewne spory udział mogły w tym mieć ostatnie miesiące, które są po prostu dziwne. Jednak fakty są takie, że jest w składzie ekipy NBA, kryje “Mr. Leonarda” i z pewnością nie obchodzi go, jak do tego ostatecznie doszło.

Poprzedni artykułAutobiografia Dennisa Rodmana ponownie dostępna
Następny artykułWake-Up: Jazz klikają, Lowry i Raptors (i protokół) pokonali Nets