Mike Conley wyjechał z Orlando, żeby być przy narodzinach syna

11

Mike Conley w niedzielę rano opuścił kampus w Orlando i poleciał do Columbus w Ohio, żeby towarzyszyć żonie przy narodzinach ich drugiego dziecka.

Już na początku przygotowań do wznowienia sezonu Conley uprzedzał, że tak właśnie zrobi, ale oczywiście nie było wiadomo kiedy dokładnie nadejdzie ten moment. Okazało się, że Utah Jazz stracili swojego rozgrywającego na dzień przed pierwszym meczem serii z Denver Nuggets. Conley zamierza wrócić i pomóc drużynie w playoffach, ale nawet jeśli szybko pojawi się z powrotem w Orlando, będzie musiał przejść co najmniej 4-dniową kwarantannę, a mecze są rozgrywane co drugi dzień. Tak więc pierwszych dwóch spotkaniach Jazz na pewno będą musieli radzić sobie bez niego, a bardzo możliwe, że zabraknie go także i w Game 3.

To oczywiście bardzo poważne osłabienie dla Jazz, którzy już wcześniej stracili Bojana Bogdanovica. Rozpoczną playoffy bez dwóch kluczowych zawodników.

Conley podczas restartu zalicza średnio 18 punktów i 5 asyst.

Pierwszy mecz serii Nuggets-Jazz dzisiaj o 19:30.

Poprzedni artykułPlayoffowy Typer 6G 2020: Zachód 1/8
Następny artykuł“Herosi” w Dzień Dobry TVN

11 KOMENTARZE