Dniówka: Kontuzja Lamba. Pojedynek na szczycie Wschodu. Nowy gracz Lakers

1
fot. League Pass

Jeremy Lamb zrobił Kobiego Bryanta. Mimo rozwalonego lewego kolana i można się tylko domyślać jak okropnego bólu, dokuśtykał do linii rzutów wolnych i trafił dwukrotnie. Dopiero wtedy opuścił pakiet i zszedł do szatni. Szedł o własnych siłach, więc jeszcze była nadzieja, że nie jest to aż tak poważna kontuzja, ale już sam upadek wyglądał bardzo groźnie. Okazało się, że zerwał ACL, łąktokę i złamał kość, co oznacza dla niego nie tylko koniec sezonu, ale pewnie rok przerwy od koszykówki, więc i stracony kolejny sezon.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (858): Fargo
Następny artykułBen Simmons poza grą minimum przez dwa tygodnie

1 KOMENTARZ

  1. Co do braci Morris, zaawansowane statystyki (19/20) pokazują, że Marcus jest lepszym strzelcem, graczem w 1 na 1 oraz na atakowanej tablicy. Jego brat Markieff lepiej broni, porusza się bez piłki i kreuje ze skrzydła/po zasłonach.

    0