Wake-Up: Seria 11 zwycięstw Raptors. Rockers grają small-ballem i handlują Capelą

10
fot. League Pass

Rising Stars Challenge jest zdecydowanie najgorszym elementem All-Star Weekend, ale tu nie chodzi przecież o sam mecz, którego nikt nie będzie chciał oglądać, tylko o wyróżnienie i znalezienie się w gronie najlepszych młodych zawodników. W tym roku wyjątkowo dużo emocji wywołał wybór graczy do RSC. Nie tylko Jaxson Hayes czuje się niesłusznie pominięty. Również Terence Davis uważa, że zasłużył na bilet do Chicago i wczoraj to pokazał w starciu z Chicago Bulls, pomagając Toronto Raptors przedłużyć serię zwycięstw do 11.

Tylko cztery spotkania rozegrano w niedzielę i wszystkie zaczęły się już wieczorem naszego czasu, ponieważ trzeba było zdążyć przed Super Bowl. Choć nie wszystkim się spieszyło.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKyrie Irving skręcił kolano, minimum kilka meczów odpoczynku
Następny artykułDniówka: Ostatnie dni przed trade deadline

10 KOMENTARZE

  1. Zabrzmię jak stary dziad krzyczący na chmury, ale muszę to z siebie wyrzucić…
    Zmusiłem się wczoraj do obejrzenia do końca NO vs HOU no i cytując klasyka – “to jest k… dramat!”. Takiego niechlujstwa ciepania bez sensownego, ceglenia strat i osobistych to się naprawdę nie da oglądać. Jedyna myśl przewodnia to chyba tylko “piłka parzy”, bezsensowne bieganie tam i z powrotem, podania jeśli były to od czapy. I mówię tu obydwu drużynach. Mój Dziadek na takie mecze mówił “jak przędzalnia z garbarnią”.

    Dramat.

    0
  2. Oglądałem do końca Bulls-Raptors (tak fantasy to straszna choroba, gdzie oglądasz taki czas garbatych dla graczy typu Terrence Davis czy Boucher) i ten timeout Bulls na koniec meczu to podsumowanie ich sezonu. Miny graczy Bulls były na zasadzie “co do chuja, ja chce do samolotu i do domu”, Boylen rozrysował coś na tablicy, Bulls i tak nic z tej akcji nie zrobili, komedia.

    0