Trade Market wyjątkowo ospały przed trade deadline

0

W cieniu tego co wydarzyło się w kalifornijskim Calabasas upływają kolejne dni przed lutowym trade deadline. Praktycznie w ogóle nie mówi się o możliwych wymianach, a Adrian Wojnarowski z ESPN w swojej ostatniej wypowiedzi potwierdził, że rynek jest w tym momencie wyjątkowo niemrawy i ciężko przypuszczać, aby coś zmieniło się do końca tygodnia:

Jedną z rzeczy, które można wywnioskować z prowadzonych aktualnie rozmów, jest to że praktycznie nie ma znaczących zawodników, którzy mogliby zmienić barwy klubowe. To może oczywiście zmienić się w przyszłym tygodniu, ale teraz rynek jest nienaturalnie wolny. Moje źródła wśród ligowych biur potwierdzają, że wykonywane jest w ostatnim okresie dużo mniej telefonów do innych drużyn w porównaniu do poprzednich sezonów.

Tragiczna śmierć ligowej legendy Kobego Bryanta niewątpliwie ma wpływ na taki stan rzeczy, ale nie trudno zauważyć, że od szalonych wakacji 2019 generalnie możemy narzekać na brak wymian – tylko pięć trejdów od 16 lipca. Dla porównania, w ubiegłym sezonie o tej samej porze emocjonowaliśmy się żądaniem wymiany Anthony’ego Davisa z New Orleans Pelicans i przehandlowaniem Kristapsa Porzingisa z Knicks do Mavericks. Wojnarowski jest zdania, że rozmowy mogą nabrać tempa po niedzielnym Super Bowl, ale trudno będzie oczekiwać, aby drużyny zdołały dogadać poważne wymiany do czwartku.

Poprzedni artykułKings chcą naprawić relacje z Dewayne Dedmonem
Następny artykułWake-Up: Oladipo wrócił i pokazał Mamba mentality rzucając clutch trójkę