Wake-Up: Męczarnie w Denver, triple-double Luki, KAT rządzi, fatalny start kariery Conley’a w Utah

13
fot. AP Photo

75% meczów które oglądam rano kończy się póki co w tym sezonie dogrywkami. Ten dziś w Denver na nią jednak nie zasługiwał. Zresztą było w piątek kilka innych spotkań, które nie stały jeszcze na wysokim poziomie. No ale to dopiero początek sezonu. Mało kto zaczął go gorzej niż dwaj starzy znajomi z Memphis, którzy od tego roku grają w nowych klubach.

Nie patrz jednak teraz, ale poza Clippers “2-0” jest też Dallas Luki Doncica i Minnesota bardzo Karla-Anthony’ego Townsa. 2-0 jest też Denver, które nie jest nawet jeszcze w formie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Co czeka nas w pierwszy weekend nowego sezonu?
Następny artykułK.Irving: “Nets przejmą Nowy Jork”

13 KOMENTARZE

  1. W Jazz Conley i Ingles na wakacjach, drużynie brakowało pomysłu i trójek Bodganowicia, mnóstwo strat, samolubnie. W LAL pozytywnie Howard, zna swoją rolę, spoko w obronie i na zasłonach, ale wciąż wielki czerwony minus dla KCP, piach rzutowo, zamiast rzucać podaje i na odwrót, na plus dobra obrona. Ogółem widać rękę defensywną Vogela (Lebron latający za zasłonami), w ataku czasami bez pomysłu, gdy brakuje LBJ lub grają wysoko.

    0