Hall of Fame jeszcze nie dla Bena Wallace’a i Chrisa Webbera

4
fot. newspix.pl

Chris Webber po raz drugi, a Ben Wallace po raz pierwszy przepadli na ostatnim etapie nominacji do Hall of Fame. Znajdą się za to w nim jedni z najlepszych, a dotychczas niedocenionych obrońców lat 80-tych.

Sidney Moncrief, Bobby Jones i Paul Westphal znajdą się w klasie Hall of Fame 2019, która jak zwykle przedstawiona zostanie we wrześniu. Formalne ogłoszenie nastąpi w sobotę w Minneapolis, gdzie rozgrywany jest Final Four NCAA – dowiedział się Adrian Wojnarowski.

Obok wyżej wymienionej trójki, do Hall of Fame nominowani zostali także Vlade Divac (z Komitetu Międzynarodowego), pierwszy Afroamerykanin w historii NBA Chuck Cooper (z Komitetu Wczesnych Afroamerykanów) i były gracz i trener Al Attles, jako tzw “contributor”.

Na ostatnim etapie odpadli za to Wallace, Webber i Marques Johnson.

Sidney Moncrief z Milwaukee Bucks to pięciokrotny All-Star, dwukrotny zdobywca nagrody dla Najlepszego Obrońcy, raz wybrany do All-NBA First Team (1983) i czterokrotnie do All-NBA Second Team.

Bobby Jones aż ośmiokrotnie wybierany był do All-NBA Defensive First Team jako skrzydłowy Philadelphia 76ers i dwukrotnie do All-ABA Defensive First Team jako gracz Denver Nuggets. W 1983 roku zdobył mistrzostwo z 76ers. W tamtym sezonie wybrany też został najlepszy Szóstym Graczem NBA. Czterokrotnie zagrał w Meczu Gwiazd.

Paul Westphal w All-Star zagrał pięciokrotnie, trzykrotnie też trafił do All-NBA First Team. Zdobył mistrzostwo z Boston Celtics w 1974 roku, a dwa lata później pomógł Phoenix Suns awansować do Finałów NBA. Po zakończeniu kariery koszykarza, Westphal jako trener poprowadził Phoenix Suns do Finałów NBA w 1992 roku.

Ceremonia odbędzie się 6. września w Springfield, Massachussets.

Poprzedni artykułWake-Up: Cleveland, Knicks i Suns z największymi szansami na Ziona, Utah-Portland w I rundzie (?), Celtics mogą jeszcze wyprzedzić Sixers
Następny artykułFlesz: Symulacja ostatnich dni sezonu regularnego

4 KOMENTARZE