Wake-Up: Durant 51 punktów, Leonard 37 i zwycięstwo w meczu na szczycie

30
fot. League Pass

KD vs. Kawhi. Najlepsza drużyna ligi vs. obrońcy tytułu. Szkoda, że zabrakło Stephena Curry’ego i Draymodna Greena, ale mecz na szczycie nie zawiódł.

Golden State @ Toronto 128:131 OT (Durant 51 – Leonard 37)
Indiana @ LA Lakers 96:104 (Sabonis 20 – James 38)
LA Clippers @ Sacramento 133:121 (Harris 28 – Bogdanović 26)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułM. D’Antoni: “Naszym problemem jest krótka ławka rezerwowych”
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (698): Kwartalne podsumowanie

30 KOMENTARZE

  1. Bardzo ładny mecz w Toronto, koszykówka która da sie oglądać, była obrona i atak, nie to ze zwykłe pussy ball i milion rzutów za 3 ciapanych przez wszystkich po kolei.
    Fajny tekst Reggiego Millera w dogrywce: word is on the street that you can always go back from 20pts hole against Toronto – albo cos podobnego, w każdym razie ze ten zespół musi zmazać łatkę soft teamu i takie zwycięstwo nad GSW trochę w tym pomaga, bo na koncu jednak wygrali i to obroną.
    Ps. A Drake zabierający wręcz koszulkę KD jest hilarious.

    0
      • @patricio

        Ciężko to wytłumaczyć trochę- bo zależy to poniekąd od konstrukcji każdego z nas.
        Jednych ludzi żenuje “coś” innych nie.

        Nie ma tutaj monopolu.

        Generalnie są to sytuacje, w których -moim zdaniem- gra,zachowuje śmiertelną powagę, zamiast trochę odpuścić.
        Pewna bombastyczniść w tweetach, oświadczeniach- filmiki z workoutów i foty z insta, które są takie meee.

        Takie tam drobnostki…

        Wiem, że część z tych rzeczy wynika z jego pozycji w świecie sportu i showbizu w ogóle (musi się trochę wozić po królewsku), i nie wpływają one na mój obraz Brona jako koszykarza,bo tym jest wielkim oczywiście.

        0
  2. W końcu Durant zrzucił w ostatnim tygodniu tą pasywną małpę z ramienia i zaczął grać jak na niego przystało. Nie jest tajemnicą, że gościa w tej koszulce nie lubię, ale man, jak złapie ogień to wióry lecą.

    Nie myślałem, że to napiszę, ale z konferencji wschodniej Toronto ogląda się najlepiej. Ta wymiana ze Spurs to rozbój w biały dzień, Derozan i Poeltl (lol) za Leonarda i Greena, boże wygląda to teraz na totalną porażke Popa. Danny Green wygląda jak w finalach ’14. Najwyższy +- w zespole, 43,3% za 3. Nice.

    Nie mogę patrzeć, jak Brandon Ingram dostaje piłkę po koszyczku na obwodzie, klepie klepie i rzuca fadewaya z 6 metrów. Serio? Gość ma wingspan pterodaktyla, a naoglądał się Kobiego. Póki co dla mnie jest Rudym (czarnym) Gayem z Memphis. Nie zbiera, nie ma asyst, blokuje od wielkiego dzwonu, nie rzuca trójek. Nie widać, żeby robił postępy, może Lebron go blokuje? Może czas na trade, Lakers?

    0
      • Odważna nie czy nie odważna, faktem jest, że Raptors wyglądają jak true contender, są liderem NBA a San Antonio jest poza playoffami. Faktem jest, że z DeRozanem Raports byli Craptors. DeRozan może i jest top 20 zawodnikiem, ale Ameryki z nim Pop nie zwojuje. Gość rzuca 18% za 3, w obronie też nie był, nie jest i nie będzie choćby nawet Dannym Greenem. Poza tym gdzie jest Poeltl, gra 12 minut, tymczasem Danny Green żyje i ma się dobrze.
        Sądzę, że San Antonio mogło lepiej przehandlować swoich 2 starterów. I tak, na TĄ chwilę wygladą to na przegrany deal.

        0
        • Powinieneś chyba być ich GM’em w takim razie, bo widać się nie znają na robocie.
          Stary, gdyby mogli to by ich jednak lepiej przehandlowali. Skoro zrobili taki a nie inny deal to widocznie nic lepszego na stole nie mieli. Wyjęcie All-Stara (jaki by nie był) za rok kontraktu gościa który nie chce mieć z organizacją nic wspólnego i wszyscy o tym doskonale wiedzą to i tak sukces.
          Według Twojego założenia SA pomyśleli: Niee, po co szukać czegoś lepszego, bierzemy tą chujową ofertę, jest fajna. Fuck logic.

          A to że ostrogi ssą to kwestia tego że się cały team posypał i są w dołku po tych wszystkich latach na szczycie. Danny Green mówisz? Gość robi 9.8pkt, 3,7zb, 1.3as i 1 przechwyt w prawie 30 minut gry, jest role playerem. Myślisz, że jakby go zostawili to by zbawił SA? Proszę Cię. Bądźmy poważni.

          Na tą chwilę to Kawhi>DeRozan poza tym Toronto juz było mocne nawet z DeMarem, więc nie dziwne że są mocniejsi.
          Zobaczymy tylko co po sezonie zrobi Leonard i wtedy ocenimy, bo w przypadku jak odejdzie, to deal role player za all-stara wygląda ładnie mówiąc biednie ;)

          0
          • Chyba mam prawo do swojej opinii?
            Wg mnie przegrali ten deal. Danny Green wyglądał na zmęczonego Spurs, kontuzje też były, ok. Ale teraz odżył. A punkty na mecz? Come on, gość jest piąta opcją, ile ma rzucać, 20 razy w meczu? Jest dobrym graczem. Na dwie strony parkietu. I klika to w Raptors.
            I tak samo ja nie wiem i ty też nie wiesz czy Spurs nie mieli lepszych ofert, ale być może nie chcieli wzmacniać teamów tej samej konferencji. Więc spokojnie z tą logiką. Wzięli to co było ok, ale jeszcze raz, na tą chwilę nikt mnie nie przekona, że to taki wspaniały deal dla Spurs był. Minimalizowanie strat wg mnie.
            Tyle.
            Edit. Jesli odejdzie to wtedy pogadamy. Pisałem dziś na TĄ chwilę.

            0
          • Takie samo jak inni do swoich, nie widzę w tym nic dziwnego.
            Ktoś Ci napisał, żebyś się nie odzywał/nic nie pisał? No właśnie. Chyba jesteś przewrażliwiony.

            No właśnie o to chodzi że jest 5 opcją, więc nie ma się co nim teraz nie wiadomo jak podniecać i wytykać, że go SA puściło. Nawet jakby został to by ich na szczyt nie pociągnął.
            Dokładnie, ani ja ani Ty tego nie wiemy, więc pisanie że sądzisz że mogli zrobić lepiej można sobie schować w buty.
            Dla mnie zdecydowanie bardziej logiczne jest, że ludzie którzy pracują w organizacji NBA x lat doskonale znają się na swojej robocie i wiedzą co jest dla nich w danym momencie najbardziej korzystne. A czy to się okaże w przyszłości korzystne to już inna kwestia – tak samo jak to czy Kawhi zostanie w Toronto na dłużej. Ocenianie dealu w tym momencie też ma raczej mały sens.

            Toronto było contenderem bez Kawhi’a a Spurs i tak już grali bez niego cały sezon i widać było u nich regres (zarówno jeśli chodzi o skład, wyniki, jak i przede wszystkim o perspektywy). Wyjęcie w takiej sytuacji All-Stara to sukces. Porównaj sobie za kogo handlowany był na przykład PG do Oklahomy (mówię o tym kim w tamtym momencie był Oladipo), albo jeszcze lepiej – Kyrie Irving. A w Spurs był jakby nie patrzeć większy smród związany z KL (z niewyjaśnioną kontuzją między innymi na czele) niż w Indianie czy Cleveland.

            0
          • To mogę pisać czy mam se swoje opinię w buty schować, bo już nie rozumiem?
            To czy ocenianie dealu w tym momencie ma sens, jest chyba moją decyzją. Mogę w swoim poście ocenić deal w tej chwili? Nie? A to sorry.
            Jestem przewrażliwiony.
            Aha.

            0
          • Widzę, że standardowo jak wypadałoby się odnieść do jakiegoś argumentu lub napisać własny to akurat jedziesz samochodem, albo jakiś inny problem jest nagle ważniejszy, albo pytanie z dupy co można a czego nie można na publicznym forum, albo …. (dodaj sobie co chcesz). W każdym razie jest zawsze jakieś ale. Nie jestem tym w ogóle zaskoczony, że jak zwykle nie potrafisz konstruktywnie kontynuować rozmowy.
            Tak jesteś przewrażliwiony.
            Aha.

            A co do tego co możesz… możesz mi też nawet nie odpowiadać, bo to nie ma żadnego sensu ani merytoryki. A nie mam czasu i ochoty na zabawę w piaskownicę.

            0
          • Odniosłem się w poprzednich komentarzach merytorycznie. Zakończyłem swoją wypowiedź stwierdzeniem, że wg mnie przegrali ten deal. Co jeszcze mam dodawać? Muszę ci przyznać rację? O to chodzi? Nie. Nie muszę.
            Nie oczekuj, że jeśli będziesz “konstruktywnie” mi pisać, że mogę se wsadzić swoje komentarze, to nagle skulę ogon i będę “na poziomie” z tobą dalej dyskutował.
            Piaskownica powiadasz? To jest zaprawdę błyskotliwa i merytoryczna uwaga.
            Mimo wszystko życzę Ci udanego weekendu. Pzdr.

            0
        • Ale czy za kolesia ,który nie chce grać ,potem w mojej opini symuluje dalej kontuzje i dalej mie chce grać ,zapada sie pod ziemie i sie nie odzywa to chyba każdy deal byłby przegrany . Mnie bardziej ciekawi czy Toronto ten deal wygrało ,czyli czy w perspektywie kilku lat da im ten deal mistrzostwo,bo po to on był .

          0
          • No zobaczymy, na tą chwilę Raptors są zdecydowanie w lepszej sytuacji. Jeśli Kawhi odejdzie latem, inaczej to będzie wyglądać, ale teraz mamy teraz, więc nie oceniam teraz tego dealu na podstawie przypuszczeń co będzie za 7-8 msc.
            Za sukces na pewno w Toronto uznają awans do finałów NBA, bo chyba nikt zdrowy na umyśle nie uważa, że zdrowi Warriors polegną z Raptors.

            0
          • Dlatego napisałem w perspektywie 2-3 lat . Oczywiście ze są w lepszej sytuacji ,tyle ze SA minimalizowali straty TOR maksymalizowalo potencjalny zysk . Zatem moim zdaniem SA „przegrało by” każda wymianę ,jakiej by nie zrobili .

            0
        • Ale jak według Ciebie Spurs mogło przehandlować lepiej Kawhia?Podaj jakieś realne przykłady i propozycje, które miały miejsce a nie snuj przypuszczeń.Cała liga wiedziała, że Leonard chce opuścić San Antonio i już to podkopywało pozycję negocjacyjną Spurs.Dodaj fakt, iż Kawhi za kilka miesięcy może zmienić otoczenie więc wizja oddawania połowy składu za sezon gry w playoffach też zapewne działała na wyobraźnię menadżerów a jest przecież jeszcze kwestia tajemniczej i ponoć przewlekłej kontuzji.Realnie nie było żadnych możliwości żeby otrzymać coś równie atrakcyjnego w tamtym momencie.Dziś z uwagi na kiepski start kilku drużyn, być może te oferty byłyby znacznie lepsze bo podejrzewam, że być może za Covingtona i Sarica/Fultza Spurs byliby gotowi go oddać.Lakers tez już nie spoglądają na Ingrama czy Kuzmę z takim uczuciem jak przed sezonem.
          Co do Danny’ego Greena to trudno na razie określić czy rzeczywiście odżył czy to może fluke i za miesiąc zacznie dziadować.Przypomnę jedynie, że to na jego kontrakt i grę w ostatnich sezonach najczęściej narzekali ci co regularnie ogladali Spurs.Być może pomaga mu zmiana sposobu gry i jeszcze większy nacisk na rzuty za 3pkt w tym sezonie a być może to kwestia iż jest w tym momencie otoczony graczami na pozycjach od 1-5, którzy potrafią zagrozić na dystansie więc defensywa nie skupia się wyłącznie na nim, jak to miało miejsce w SAS.

          0
      • Równie dobrze Derozan może odejść za 1,5 roku. Dlatego dywagacje teraz jak ta wymiana będzie oceniana latem są bez sensu.
        Natomiast jak to wygląda w tej chwili, wszyscy widzą. Pisałem, że na ta chwile Raptors wyglądają świetnie i Ujiri może czuć się dobrze.

        0