Dniówka: Curry wraca. Kontuzje Howarda i Gasola. Przedłużenie Dinwiddie’go? Konflikt w Kings. Dynamit Barea

6
fot. AA/ABACA / Newspix.pl

Mecz w Toronto był jednym z najlepszych tego sezonu, a rywalizacja Kevina Duranta z Kawhiem Leonardem to najprawdopodobniej najlepszy jak dotąd bezpośredni pojedynek między zawodnikami z tej samej pozycji. Toronto Raptors pokazali swój charakter, przetrwali comeback i wywalczyli zwycięstwo, umacniając się na szczycie ligi. Ale ten mecz po raz kolejny przypomniał też o tej niesprawiedliwiej przewadze talentu Golden State Warriors, którzy nawet pod nieobecność swoich dwóch gwiazdorów byli o krok od wyrwania zwycięstwa na boisku liderów NBA. Ten mecz przypomniał również jaką bestią potrafi być Kevin Durant. A w sumie już jego cztery ostatnie występy pokazują jak mogłoby być ciekawie, gdyby KD miał swoją drużynę. Gdyby musiał grać na najwyższych obrotach przez cały sezon, a nie tylko pod nieobecność Stephena Curry’ego. Może już w przyszłym sezonie się tego doczekamy…

sobota Golden State @ b2b Detroit 1:00

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (698): Kwartalne podsumowanie
Następny artykułVictor Oladipo poza grą przez czas nieokreślony

6 KOMENTARZE

  1. Ból dupy Howarda nie wpływa dobrze na OCIEPLENIE wizerunku Wizards, ale who cares. Czekam czy kiedy Cousins wróci do gry to czy pobije się na treningu z Greenem a Durant będzie mówił “spokojnie chłopaki, nic się nie dzieje”.

    0