Sitarz: Pacers nie zwalniają. Nowe nabytki

7
fot. Clark Wade/IndyStar
fot. Clark Wade/IndyStar

Kiedy kilka zespołów zasadziło się na LeBronów Jamesów i Paulów Georgów, a niektórzy wciąż myślą o Kawhi’u Leonardzie, podczas jednego z biedniejszych rynków wolnej agentury Indiana Pacers sprowadzili zawodników o cechach jakich potrzebowali. Mieli pieniądze i wykonali swoją pracę. Więc dlaczego chwalić?

Chociaż Pacers i Victor Oladipo przesunęli się o jedno miejsce w hierarchii zespołów oraz graczy w Konferencji Wschodniej, to nie spoczęli na laurach. Po udanym sezonie można mimo wszystko popaść w samozachwyt i stwierdzić, że “mamy wystarczającą grupę graczy, a jeśli prawie pokonaliśmy zespół Jamesa, to możemy przyoszczędzić”. To po pierwsze. Po drugie – Pacers wykonali rozsądne ruchy, które nie ograniczą ich manewrów na przyszłorocznym rynku. Na dzisiaj w księgach sezonu 2019/20 mają zapisane zaledwie 30.5 miliona dolarów gwarantowanych zobowiązań – 21 milionów dla Oladipo, 7.3 miliona dla McDermotta i 2.2 miliona dla debiutanta Aarona Holidaya. Po trzecie – zamknęli sprawę szybko. Po czwarte – nie sprowadzili koszykarzy mogących projekt Pacers zburzyć od środka, nie porwali się na kombinację “znane nazwisko, wątpliwa jakość”. Wreszcie po piąte – obrali kierunek maksymalizacji umiejętności najlepszych zawodników – Oladipo i Mylesa Turnera.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułBig3: Chyba znamy już MVP. Tri-State idą po tytuł
Następny artykułFlesz: Miejmy nadzieję, że Ayton to nie Kwame

7 KOMENTARZE

      • Przepraszam, ale albo ja jestem taki tepy, albo autora i szanownych komcionautow delikatnie zaczadzilo.

        McDermott za 22 mln za 3 lata to jest dobry deal?!? Ja od dobrych dwoch sezonow bylem przekonany, ze to doskonaly strzelec na Lige Chinska, ew 10-ty gracz rotacji za minimum.

        Mozna sobie robic wkrety, ze do Indiany nikt nie przyjdzie wiec po co cap space, ale to polowiczna prawda. All-NBA raczej nie upoluja, ale moga sciagac DOBRYCH rolesów za takie hajsy.

        Zycze mu, zebyscie mieli racje(z przyjemnoscia odszczekam), ale dla mnie to jeden gorszych kontraktow na najblizsze 2-3 lata. Tak czy siak dobrze dla chlopaka

        0
        • Oczywiście że chłopak trochę zawodzi. Jeśli chodzi o element, którego Indiana potrzebuje to akurat spisuje się w nim dobrze. Jest efektywnym strzelcem i tego Pacers szukali. Oczywiście nie będzie on rzucał nagle po 20 punktów w meczu, ale na pewno rozciągnie im trochę pole do penetracji.
          A 7 mln rocznie to nie jest wcale tak dużo. Gdyby dostał 10-12 mln rocznie to byłaby przesada. Ale nazywanie tak niskiego kontraktu jednym z najgorszych w najbliższych latach to wg mnie przesada.

          0
          • Diabel tkwi w szczegolach. To nie jest Korver, ktory jest elitarnymm strzelcem po zaslonach(i ma b. wysokie gravity) plus przyzwoitym obronca.

            Ten gosc JEDYNE co potrafi to trafiac czyste catch an shoot + biegac po zaslonach(ale juz nie trafiac!). Poza tym nie ma ZADNEGO nawet pol-elitarnego skilla. Dla mnie to taki odrobine lepszy Steve Novak

            I to nie jest tak, ze on “odrobine zawodzi”. On przez 3 lata gry(a szanse dostawal praktycznie wszedzie) nie pokazal praktycznie nic. 22 mln dla goscia, ktory imho powinien byc jedna noga poza liga to sa GIGANTYCZNE hajsy.

            Ale moze Ty i Indiana widzicie, ze jeszcze beda z niego ludzie – oby :)

            0
        • Ja myślę, że warto tu też spojrzeć w kierunek jaki idzie liga oraz wartość jaką przypisuje się strzelcom. Ja myślę, że spokojnie Dougie Doug może iść drogą Korverów i Reddicków tej ligi i być przynajmniej przeciętnym defensorem, ale myśli na boisku i mogą być z niego ludzie.

          7 milionów z hakiem za sezon to dobra cena właśnie patrząc na to, że to trzyletni kontrakt – w przyszłe off-season będzie dużo pieniędzy na rynku i pewnie pomogło to pozycji negocjacyjnej McDermotta, który przy niezłym sezonie mógł liczyć na coś więcej w kolejnym sezonie.

          Spojrzałbym też na to jacy specjaliści za trzy byli dostępni na rynku. Przejrzałem listę top 50 wolnych agentów i nie wiem kogo za podobne pieniądze zatrudniłbyś w takiej roli – Belinelli poszedł za 6 milionów za sezon, ale po pierwsze do Spurs, a po drugie nie wiem czy wolę mieć Belliego ze swoją selekcją rzutową czy gracza “pod system” jak Dougie Doug.

          Zgadzam się jednak, że może to nie wypalić i będzie znikał w rotacji jak np. Anthony Morrow, ale wierzę w jego etykę pracy i podejście do koszykówki (czyt. jestem biały i kibicuję białym).

          0