Między Rondem a Palmą (590): Reglamentacja fatygi

20
fot. newspix.pl
fot. newspix.pl

Dziś w poniedziałek.

Przede wszystkim jesteśmy i chociaż gramy 3w4, to nie jest to dla nas back-2-back.

Podsumowujemy sobotnie konkursy i ten dobry Mecz Gwiazd z ostatniej nocy. Zapowiadamy też drugą część sezonu – patrzymy te najbardziej interesujące historie, które przed nami. Gościnnie pojawia się prof. Jan Żaryn i historycyzm statystyczny.

A Ty jak odmierzasz czas?

Może nawet wiesz kiedy był Grunwald. Słyszałeś kiedyś o Powstaniu Warszawskim (dziadek). Mignął Ci kiedyś Wojtek Fortuna jak kartka z kalendarza. Ale czy Ty wiesz ile czasu upłynęło od czasu dunku LBJ nad Damonem Jonsem? Nie? To gówno wiesz.

Na koniec zakopujemy kolejny zespół i to zakopujemy go tak dokładnie, że kończyć będziemy w następnej Palmie. Nie boimy się zadać trudnych pytań.

[wpdm_file id=570] 

muzyka: Mary J. Blige X Grand Puba “What’s the 411?” (Yo! MTV Raps, 1993)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: LeBron został MVP, All-Star Game is back!
Następny artykułKajzerek: Dzikość i skupienie Irvinga

20 KOMENTARZE

  1. a’ propos Curry:

    po wielu próbach ustaliłem idealny przepis na czerwone curry, smakujące jak u “chinola”,

    – 2/3 szklanki wody
    – 40-50 gr pasty używam tej standardowej, na porcję biorę trochę mniej niż 1/8 worka, stąd to 40 gram się wzięło https://www.paleczkami.pl/product-pol-237-Pasta-curry-czerwona-400g.html
    – łyżeczka od herbaty, duża ale nadal od herbaty nie mała od zupy, sosu rybnego
    – duża czubata łyżka cukru zwykłego
    – i magiczny składnik który podpowiedziała mi pani z knajpy – kostka knorra, najlepiej warzywna lub drobiowo-warzywna, nie wiem czemu, przypuszczam że poprostu w daniu z chinolka musi być glutaminian sodu i koniec, inaczej odbierają im koncesję

    to wszystko gotuje, bez żadnego smażenia, jeżeli dodaje mięso to teraz, jeżeli nie to wlewam:

    – puszkę mleczka kokosowego 83% ok 400g, polecam na promocji w Lidlu czy Biedrze kupić dużo jak będzie po 3,50 zł nie psuje się , mleczko można trochę rozrobić z ciepłym curry żeby się nie ścięło,
    – dodaję grubo pokrojoną paprykę
    – i cukinie
    warzywa gotuję około 5 minut paprykę 2-3 cukinię żeby nadal były chrupiące,

    można podawać z białym ryżem, można chłeptać samo

    taka porcja wychodzi mi na 2 nie za duże obiady (bez ryżu), konsystencja jest gęstej zupy, pychotka, smacznego :)

    0
    • brakuje czegoś kwaśnego, ja nie daje wody. Warzywa smażę z pastą curry. Od curry ma być ostrość, dodaje sos rybny, łyżeczkę miodu i pół limonki (coś kwaśnego). Tyle, że mleka daje dużo jakieś 800 ml, żeby mi wyszła wersja tajska czyli dużo sosu. Mięso jak daje to najczęściej wołowinę, ale na samym końcu, czyli obsmażam rostbef, piękę w piekarniku 15 minut i dodaje na końcu do curry. I zawsze daje wcześniej przesmażone orzechy nerkowca i na sam koniec kolendra. Ryż również, ale basmati, jak dla mnie lepiej pasuje do curry.

      0
  2. Czy plan Adama Silvera, żeby zmienić format playoffów jest realny? Niestety tylko wspomnieliście o tym przelotem, a szkoda, bo moim zdaniem jest to ciekawy temat na taki okres ogórkowy, który teraz mamy. A na pewno jest lepszy niż dyskusje o DJ Khalifie ;)

    0
  3. Panowie, jak mogliście przepuścić przemęczonemu Jimmy’emu Butlerowi, który nie miał sił, żeby przez kilka minut przebiec się w obie strony po parkiecie i narzucić kilka alley-oopów? ;)

    Teoria o zasmakowaniu wyjątkowo barwnego nocnego życia w Los Angeles brzmi bardzo prawdopodobnie, tak jak i potrzeba spoczęcia na dupie (choćby na chwilę!) poza zasięgiem czujnego oka Thibsa :)

    0