Wake-Up: Mitchell wygrał Konkurs Wsadów, Booker nowym królem trójek

29
mitchell
fot. NBA League Pass

Konkursowa sobota podczas Weekendu Gwiazd często bywa lepszym punktem całej imprezy od samego dania głównego, za które uchodzi mecz nie grających w obronie gwiazdorów z prostego powodu: przejawia choć nutkę rywalizacji. I chociaż nie zabrakło jej wczoraj, to nie stała ona niestety na wysokim poziomie i ciągle największe oczekiwania w tym gwiazdozbiorze w Los Angeles budzi odmieniony format All-Star Game, w którym zmierzą się drużyny LeBrona i Stepha. #wierzymy

Jeśli zaś do samego rana tliła się w tobie ta złudna nadzieja na przełomowy konkurs wsadów – spoiler – nie, nikt nie wskoczył na obręcz, nie zostawił za sobą tęczy w locie, ani nie wysadził konstrukcji kosza. Nie było jednak aż tak źle. Na pewno lepiej niż przed rokiem.

Dobra rada: oglądajcie wsady w slo-mo.


1) Donovan Mitchell, ten cool chłopak z Utah, jest na najlepszej drodze do stania się supergwiazdą. Akurat naśladowanie Vince’a Cartera niekoniecznie jest dobrym pomysłem, bo powoli staje się tradycją i nikt nie powtórzy tej magii z SDC 2000, ale Don ładował mocno, co się ceni i tak naprawdę wygrał też osobowością. Choć te “It’s over” powtarzane na siłę było słabe i za to minus ode mnie, Don.

2) Larry Nance Jr. odtworzył wsad ojca, który w 1984 roku wygrał pierwszy konkurs wsadów, ale zabrakło mu więcej ekspresji, bo latanie wychodzi mu jakby bez wysiłku.

Choć tato miał lepszego fotografa.

Larry pokazał też coś nowego i podał sobie od tablicy oburącz. To było całkiem niezłe Larry. Gdybyś chociaż krzyknął…

3) Dennis Smith Jr. miał być może najlepszy dunk wieczoru?

Szkoda tylko, że nie wyszedł za pierwszym razem, choć za tę paczkę i tak otrzymał 50 punktów.

Czy wspominałem już, że spowolnienie dodaje magii?

4) Victor Oladipo? Meeeh. Znowu rozczarował i powinien już dać sobie spokój. Pozostań czarną panterą na polach Indianapolis, Dipo.

5) Najlepsi strzelcy za trzy nie spisali się w zazwyczaj najbardziej wciągającym konkursie i pewnie wielu z nas trafiło wczoraj więcej shotów od Paula George’a, ale decydująca runda uratowała widowisko z Devinem Bookerem w roli głównej, który trafił 9 z 10 rzutów z ostatnich dwóch stojaków, zdobywając rekordowe 28 punktów. Chłopak zapłonął jak słońce Arizony:

Runda pierwsza: Paul George 9, Kyle Lowry 11, Eric Gordon 12, Bradley Beal 15, Wayne Ellington 17, Tobias Harris 18, Klay Thompson i Devin Booker po 19.

Runda druga: Tobias Harris 17, Klay Thompson 25, Devin Booker 28

6) Konkurs umiejętności po raz pierwszy od zmiany formatu na niscy – wysocy wygrali ci pierwsi. Spencer Dinwiddie pokonał w finałowej rundzie chłopaka z Finlandiii o imieniu Lauri. Triumfator nie krył wzruszenia:

– Nagrodę dedykuję swojej mamie. Mogę wpływać na grę w różny sposób i dzisiaj to zaprezentowałem. Na szczęście w konkurencji nie uwzględniono rebounding challenge.

Brooklyn Nets w końcu coś wygrali! Łzy.

7) Joel Embiid to cheater.

Choć to podanie było być może hołdem dla utraconego rzutu Markelle’a Fultza.

8) Jakbym mógł was zostawić bez całego konkursu wsadzania piłki?

9) Tutaj natomiast znajdziecie cały konkurs (pudłowania) trójek.

10) Adam Silver przyznał w sobotę, że toczą się poważne dyskusje o tym, aby w Playoffach uczestniczyło 16 drużyn z najlepszym bilansem, bez względu na konferencje, choć obawy budzi kwestia podróżowania:

11) Dennis Rodman opublikował na Instagramie post o tym, że od 30 dni pozostaje trzeźwy. Jak widać można…

12) O drugiej w nocy czeka nas starcie drużyny LeBrona z drużyną Stepha. Czy w końcu będzie to mecz godny statusu All-Star?

Poprzedni artykułWake-Up: 2Bogd MVP meczu Rising Stars. Rose nie zagra w Minnesocie
Następny artykułWake-Up: LeBron został MVP, All-Star Game is back!

29 KOMENTARZE

  1. Niby late ale dopiero wstałem więc wszystko się zgadza?
    Wsady ok,ale wydaje mi się że trochę nie doceniono Smitha jr(jego pierwszy wsad tez był dobry).Myślę,że on zamiast Larrego dał by jeszcze większe show w rundzie finałowej

    No to teraz czekamy czy w meczu gwiazd zobaczymy jakieś zaangażowanie…

    0
    • Dziwi mnie, że NBA pod przewodnictwem Silvera, który jest naprawdę intrygującym komisarzem, który czuje czasy w jakich przyszło mu prowadzić całą tę łajbę, jest w stanie zaakceptować tak niski poziom weekendu gwiazd. Oczywiście, hajs się zgadza. Nagród i nazw sponsorów jest więcej niż łącznie punktów w meczu gwiazd. Ale gdyby był wydarzeniem naprawdę interesującym, przyciągnąłby jeszcze większą uwagę.

      0
          • Tak, co jest oczywiste jak to, że DC jest lata świetlne za Marvelem. Nie zmienia to faktu, że komentarz był o wpadce WM na temat Czarnej Pantery, którego nie znał. C’mon:)

            0
          • Uwielbiam komentarze ignorantów którzy porównując MCU z filmami DC stawiają DC sto lat za Marvelem.

            Kilka faktów:
            Komiksy DC są kilometry przed Marvelem (nowe wydania niszczą konkurencję)
            Marvel jest wlasnoscia Disneya i przez baaardzo długi czas nie miał praw do x-menow, fantastycznej czwórki i spider-Mana (sprawdź czemu!) -Dinsey kupił Fox i tylko dlatego te postacie mogą pojawic sie w kolejnych latach w MCU. (Plus pożyczony pająk od Fox)

            Sukcesy MCU są niesamowite, ale DC to wciąż gigant który może wydawac chujowe filmy nie przejmując się tym i pracując nad ich (powolną) poprawą.

            Halo hej. Super-Man jest z DC. Super-Man to pierwszy superhero! (Przeraża mnie, że go bronię – bo jednak Batman)

            0
          • Komentatorzy C+ wykazali się przykrą ignorancją, nie rozpoznając Black Panther’a i aktorów, akurat teraz kiedy jest tydzień premiery filmu. A wiadomo, że dla czarnoskórych, szczególnie z afrykańskimi korzeniami (jak Dipo właśnie) to ogromne wydarzenie. Samego filmu można było nie oglądać, ale coś orientować się trzeba, jak już NBA się komentuje. Ale nie, Wojtek wpierdoli wstawkę ile to już razy był na All-Star albo z kim wywiad robił.

            Kudłaty, jak podajesz “fakty”, to sprawdź czy to na pewno fakty.

            – Tak, komiksy DC radzą sobie dużo lepiej niż Marvela, obecnie biją je na głowę.

            – Nie, komiksy DC i filmy DC nie mają ze sobą wiele wspólnego od finansowej, biznesowej strony kulisowej. Wydawnictwa zarabiają, ale studio Warner Bros traci na filmach (klapa Justice Legaue, przebitego przez Thora i Jumanji…) i nie może sobie pozwolić więcej robić chujowych filmów. Stąd już trzecia zmiana zarządzającego oddziałem, plus tylko Aquaman jest na ten rok a Wonder Woman 2 i Shazam! w produkcji. Resztę trzeba w końcu sensownie rozplanować. Nie powoli. Już. I pod tym względem są niestety lata za MCU.

            – Spider-Man jest “pożyczony” od studia Sony, nie Fox.

            – Superman! Nie “Super-Man”, to chyba z rozpędu Ci się wzięło. Superman.

            0
  2. “Brooklyn Nets w końcu coś wygrali! Łzy.” A wasze ukochane bękarty Hinkiego nic nie wygrały. 4 wybory w top-3 w ciągu 4 lat, ani ROY ani nawet tych lipnych konkursów na All-Star. Wyniki w NBA lepiej przemilczeć. Teraz ratuje ich 34-letni J.J Redick i bardzo korzystnie ustawiony terminarz.

    0
  3. Odkryłem dobrą taktykę na sobotni dzień all star weekend – w ogóle zapomnieć o oglądaniu w nocy, zamiast tego obejrzeć sobie skróty w niedzielę. Łącznie obejrzenie wszystkich konkursów zajmuje jakieś 25-30 minut, a slam dunk contest duuuużo lepiej ogląda się nie widząc tych wszystkich nieudanych prób. Ja nawet po obejrzeniu stwierdziłem że konkurs był całkiem całkiem, na pewno dużo lepszy niż rok temu, dopiero po wejściu tutaj i na Fb zobaczyłem falę negatywnych komentarzy, no i widząc te wszystkie nieudane próby i to jak się to wszystko przedłużało, to nie dziwię się że widz był zażenowany.

    0