Wake-Up: 37 punktów Westbrooka i 8. z rzędu wygrana Thunder. Dwane Casey w ASG

19
fot. League Pass
fot. League Pass

Andre Roberson przeszedł już operację zerwanego więzadła rzepki i opuści resztę sezonu, ale jego strata nie przeszkodziła Oklahomie City Thunder kontynuować obecnie najdłuższą w lidze serię zwycięstw. Dzień po wizycie w Detroit wrócili na własny parkiet i po świetnym meczu pokonali Philadelphię 76ers, co jest ich ósmą wygraną z rzędu.

Również New Orleans Pelicans zagrali pierwszy mecz bez kontuzjowanego DeMarcusa Cousinsa, ale im nie udało się przedłużyć serii czterech zwycięstw i ulegli LA Clippers.

Toronto Raptors umocnili się na drugiej pozycji w tabeli, co zapewniło ich trenerowi wyjazd na All-Star Game (Brad Stevens rok temu prowadził Wschód). Dwane Casey po raz pierwszy w karierze został wyróżniony w ten sposób, a także po raz pierwszy w historii klubu Raptors będą mieć swój sztab trenerski w ASG. Casey będzie trenował drużynę LeBrona Jamesa, podczas gdy DeMar DeRozan i Kyle Lowy są w zespole Stephena Curry’ego.

Milwaukee @ Chicago 110:96 (Antetokounmpo 27 – Valentine 18)
Phoenix @ Houston 102:113 (Booker 31 – Harden 27)
LA Clippers @ New Orleans 112:103 (Griffin 27 – Davis 25)
Detroit @ Cleveland 104:121 (Harris 20 – James 25)
LA Lakers @ Toronto 111:123 (Randle 17 – VanVleet 25)
Philadelphia @ Oklahoma City 112:122 (Embiid 27 – Westbrook 37)
Sacramento @ San Antonio 98:113 (Fox 26 – Forbes 23)

* Russell Westbrook nie miał udanego początku meczu.

Do tego spudłował pierwsze 6 próby z gry, ale mimo to dalej atakował i do przerwy oddał aż 20 rzutów, trafiając tylko 6 z nich. W drugiej połowie było już dużo lepiej, wreszcie się wstrzelił (8/13) i poprowadził Thunder do zwycięstwa. Zdobył wtedy 23 ze swoich 37 punktów, a jego dwa kolejne trafienia – otwarta trójka i pull-up jumper – właściwie przesądziły losy spotkania, dając gospodarzom prowadzanie +9 na dwie minuty przed końcem. Po przerwie zaliczył też 9 z 14 asyst (przy tylko jednej stracie) i tylko jednej zbiórki zabrakło mu do kolejnego triple-double.

Tym razem obyło się bez machania na pożegnanie, nie było też jakiś ostrzejszych wymian zdań, ale przez cały mecz emocji nie brakowało, to był bardzo intensywny pojedynek i na koniec Russ wymownie spoglądał w stronę Embiida.

Paul George zdobył 31 punktów, Steven Adams miał ich 20 i 13 zbiórek, z czego aż 10 na atakowanej tablicy. Joel Embiid zanotował 27 punktów i 10 zbiórek. Ben Simmons 22 i 7 asyst.

* Osłabieni Pelicans wygrywali +21 w pierwszej połowie, ale po przerwie Clippers wrócili do gry i zdominowali trzecią kwartę 29-15, przejmując prowadzenie. Na niespełna dwie minuty przed końcem gospodarze jeszcze zbliżyli się na trzy punkty, po czym w kolejnej akcji przechwycili piłkę, ale nie udało im się tego wykorzystać, ponieważ Anthony Davis poślizgnął się i wyszedł na aut. Chwilę później, na 42.8 sekund przed końcem Blake Griffin trafił daggera zza łuku.

Griffin zdobył 27 punktów, z czego 18 po przerwie, miał 12 zbiórek i 7 asyst. Tyrone Wallace dołożył 19 punktów, a DeAndre Jordan zebrał 19 piłek. Dla Clippers to bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ w sytuacji osłabienia Pelicans przez kontuzję Cousinsa, rosną ich szanse w walce o pierwszą ósemkę.

Davis zaliczył 25 punktów, 17 zbiórek i 6 asyst spędzając na parkiecie 41 minut. Jrue Holiday miał 20-9-7.

* Dopiero po raz pierwszy od połowy grudnia Cavaliers wygrali dwa mecze z rzędu.

Po bardzo wyrównanym pojedynku przeciwko Pistons, zdominowali ostatnie nieco ponad sześć minut, zapewniając sobie zwycięstwo. Poprowadził ich oczywiście LeBron James, który zanotował 25 punktów, 8 zbiórek i 14 asyst. Isaiah Thomas miał najwięcej w sezonie 7 asyst, ale czwartą kwartę oglądał z ławki.

Dla Pistons to już ósma porażka z rzędu. Tobias Harris i Anthony Tolliver zdobyli po 20 punktów, razem trafiając 9 trójek. Avery Bradley doznał kontuzji w poprzednim starciu z Thunder i nie grał.

* Spurs uczcili zwycięstwem 69. urodziny Gregga Popovicha, choć jeszcze w pierwszej połowie mocno sfrustrowali trenera swoją słabą grą. Dopiero pod koniec trzeciej kwarty zaliczyli run 14-0 i pewnie pokonali Kings. Bryn Forbes zdobył najwięcej w sezonie 23 punkty (5/8 za trzy). Dejounte Murray zaliczył 14 punktów, 10 zbiórek i 6 asyst trafiając wszystkie swoje 6 rzutów z gry.

W ekipie gości rekord kariery miał De’Aaron Fox, który ani razu nie pomylił się zza łuku przy 6 próbach i zdobył 26 punktów. Dave Joerger już na samym początku opuścił mecz z powodu zawrotów głowy.

Vince Carter rzucił 21 punktów (5/7 za trzy) wygrywając pojedynek oldbojów z Manu Ginobilim (15).

Kings-Spurs was the first game in NBA history where two players age 40 or older each scored 15+ points [@EliasSports]

* Bucks pozostają niepokonani od czasu zwolnienia Jasona Kidda i wczoraj przeszli się po gospodarzach w Chicago. Wypoczęty Giannis Antetokounmpo znowu miał dużo energii, zaliczając 27 punktów, 9 zbiórek i 8 asyst. Khris Middleton dołożył 20 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst.

Zach LaVine ponownie mocno pudłował. Po tym jak w Philly zdobył najlepsze w sezonie 21 punktów, w dwóch kolejnych meczach uzbierał ich łącznie tylko 16 przy 5/28 z gry. Bulls przegrali po raz czwarty z rzędu.

* Fred VanVleet zdobył najwięcej w karierze 25 punktów i Raptors na własnym parkiecie pewnie pokonali Lakers, przerywając ich serię czterech zwycięstw.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułSitarz: Czy Indiana Pacers mogą być lepsi?
Następny artykułDniówka: Krajobraz po kontuzjach Cousinsa i Robersona

19 KOMENTARZE

  1. Swoją drogą nie sądzicie, że Pelikany powinny teraz wymienić AD i dotankować sezon? Np. za oba picki CLE, Cedi Osman + fillers lub jakiś deal z Bostonem (Brown, Rozier + picki). Okno na cokolwiek innego im się zamknęło wg mnie.

    0
          • No to życzę powodzenia. Cousins wróci moze za rok, kolejny będzie dochodził do formy, nie wiadomo jakiej. Zrobią to co mówisz (poza trenerem) i to będzie duży błąd.

            0
        • Davis ma kontrakt do sezonu 20/21 (sezon 20/21 to jest już opcja zawodnika).

          W sezonie 19/20 Pelicans są w stanie wymienić dwa kiepskie kontrakty, które mają czyli Hilla i Asika, jako że jest to ostatni rok ich kontraktu, a takie schodzące umowy są dość wartościowe.

          Cousins (zakładamy, że podpisze nowy kontrakt z NOP) i Holiday będą mieli wtedy po 29 lat, czyli spokojnie jeszcze będą w swoich najlepszych formach.

          Efektem tego w 19/20 mają zgranych dobrze ze sobą Davisa, Cousinsa i Holidaya + możliwości sensownych wymian 2 zawodników (lub 3 bo i jeszcze Moorowi kończy się wtedy kontrakt). Powiedziałbym, że nie wygląda to najgorzej. Ilością talentu śmiało będą w topie zachodu, więc jeśli dodadzą kilku sensownych zadaniowców czy to przez wymiany, czy przez draft, to wydaje się, że śmiało będą mogli kręcić się w okolicach 4-6 miejsca i być bardzo niewygodnym rywalem właściwie dla każdego w playoffach.

          Ewentualnie, jeśli nie będą w stanie znaleźć żadnych sensownych wymian, to w przyszłym roku będą mieli dużo pieniędzy i możliwość ściągnięcia Davisowi i Cousinsowi albo kolejnej gwiazdy, albo bardzo dobrego wsparcia.

          0
          • Po prostu obawiam się,że do swojej najlepszej formy Cousins już się nie zbliży. Tylko stąd opinia jak wyżej.

            0
          • To uzasadniona obawa i myślę, że Pelicans biorą to pod uwagę. To zawsze była także gra prawdopodobieństw, ale sądzę że postawienie na Cousinsa ciągle jest mniejszym ryzykiem niż próba budowy przez draft.

            Jeśli jednak zdecydowaliby, że należy wymienić Davisa, to myślę że poczekają z tym przynajmniej do przyszłego roku. Prawdopodobnie będą mieli Cousinsa na długim kontrakcie i prawdopodobnie znajdzie się ktoś gotów zaryzykować tradując po niego.

            0
    • Jest za późna dla Pels żeby tankować mają aż 27 zwycięstw.Jeśli Orlean zdecyduje się oddać Davisa to może od razu wywiesić białą flagę i wycofać się z NBA bo i tak ta organizacja nikogo nie obchodzi nawet własny zarząd.Nie Oddaje się superstar gracza tak szybko,oni i tak nie są na to gotowi bo mają zawalony cały cap space a zasady tankowania zostają właśnie utrudnione.Cousins jest all starem ale nie jakimś Bogiem bez którego koszykówka nie istnieje.Może odkryją ustawienia z Davisem na centrze i wieloma wingmanami i guardami dookoła niego.Może czas by AD pomagał innym być lepszymi jak to się dzieje u Embiida Porzingisa.Bez Demarcusa powinni być lepsi w obronie i bardziej profesjonalni.I oczywiście że na koniec najprawdopodobniej z organizacji New Orleans Pelcans nic nie wyjdzie ale to nie jest moment na poddanie się.

      0
    • Nie uważam tak;)
      Kilka punktów:
      1. Prawdopodobnie nie wyjmiesz za ten Pick od Cleveland kogoś o talent cie podobnym do Davisa.
      2. Masz takiego gościa na ważnym kontrakcie, jeszcze przez kilka lat.
      Nie musisz mu zaraz płacić więcej, bo kończy się kontrakt.
      3. Masz bardzo utalentowanego Cousinsa, któremu możesz zaproponować fajny kontrakt (z punktu widzenia klubu). Przykładowo podobny, do obecnej umowy Embiida (masz kasę, ale…).
      4. To nie jest dobry pomysł;)

      0
  2. Obejrzałem wczoraj Bucks-Bulls i zacytuję pana Michałowicza “Byczo nie było”. Nie oglądam za często Bucks ale z tego co widzę to są overrated. Dużo ludzi widzi ich w pierwszej 4 wschodu, a mi się wydaje że ich miejsce w tabeli jest lepsze niż ich gra.
    Szkoda Cousinsa i szkoda tych nawet wirtualnych emocji, które może by były nakręcone przez media, ale byłyby przy pojedynku w pierwszej rundzie z Houston lub GSW. Teraz zostaje w pierwszej rundzie tylko Min-Okc do oglądania na zachodzie.
    Robersona też szkoda, ale przynajmniej będziemy mogli sprawdzić na żywo teorie Maćka, bo z tego co pamiętam na początku sezonu często pisał takie hasła na murze.

    0
    • Wyrocznia Michałowicz.Oczywiście że są lekkim rozczarowaniem ale niech wróci Parker i ten zespół tak czy siak będzie szalenie niewygodny w serii.Będą mieli najlepszego gracza u siebie no poza Cavs i masę młodych utalentowanych graczy,Middletone gra bardzo dobry sezon,Bledosne i Brogdon to solidni two way zawodnicy.Matchup’uj się z frontcourtem Middletone Parker Giannis.

      0