Wake-Up: 41 punktów Donovana Mitchella, 10 porażek z rzędu Memphis

16
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Salt Lake City znajduje się hen hen daleko. To znaczy musi się tam znajdować, bo nikt nie mówi o Donovanie Mitchellu. Na skutek plagi kontuzji sam mało oglądam Jazz, ale nikt MI nie mówi o Donovanie Mitchellu. W tym problem. Rewelacyjny rookie z Utah był już rewelacyjny w Lidze Letniej, a w tym sezonie do piątku zdążył już 7-krotnie rzucić powyżej 20 punktów. W piątek przebił się wreszcie – 41 punktów to najlepszy wynik debiutanta aż od 2011 roku.

Wiesz kto mówił od dawna, że Donovan Mitchell będzie znakomity? Sebastian. Sebastian kierował tą lokomotywą już dawno, dawno, dawno.

Serię porażek kontynuują za to Grizzlies, Billy Donovan wreszcie wygrał mecz nie z Warriors, a na Wschodzie po porażce Pistons, na 2. miejsce awansowali zgadnij kto… No kto? Mr Done & Wescoremorethanyou’s

Magic – Warriors 112:133 (Gordon 29 – Thompson 27)
Wizards – Pistons 109:91 (Morris 23 – Harris 15)
Raptors – Pacers 120:115 (DeRozan 26 – Oladipo 36)
Heat – Hornets 105:100 (Richardson 27 – M.Williams 16)
Bulls – Kings 106:107 (Grant 17 – Z-Bo 25/13)
Grizzlies – Spurs 79:95 (M.Gasol 16/13 – Aldridge 22)
Thunder – Timberwolves 111:107 (George 36/9a – Wiggins 23)
Jazz – Pelicans 114:108 (Mitchell 41 – Cousins 23/13)

1) 46 asyst Golden State Warriors w Orlando to season-high w tym sezonie NBA. To mniej więcej tak wygląda:

2) 28 asyst Oklahoma City Thunder to z kolei season-high Oklahomy. Mało? Niewiele. Russell Westbrook miał 15 – najwięcej od 40 dni (8.2 na mecz w listopadzie to jego najgorszy wynik od października 2015), a Paul George miał 9, trafił pięć trójek i rzucił 36 punktów w wygranej z Minnesotą 111:107. Był to trzeci mecz Oklahomy z Minnesotą w tym sezonie, który rozstrzygał się w ostatnich minutach. 2-1 dla Timbos. Billy Donovan utrzymał pracę. Póki co.

Oto career-high Stevena Adamsa. George miał 6 ze swoich 9 asyst podając do Stevo:

Jeśli Thunder zaczną wygrywać, Adams będzie kandydatem do DPOY.

Z kolei zabawne, że Thibs jest w stanie pozwolić tej drużynie na 111 punktów. Ale z drugiej strony Minnesota ma obronę z trzeciej dziesiątki ligi, więc może to nie powinno wcale bawić.

“Karl-Anthony Towns broni jakby 5-latek ślizgał się po podłodze w samych skarpetkach” – Kelly Dwyer.

3) Co jest lepsze, niż przegrać 8 meczów, stracić trenera i zagrać dwa następne mecze przeciwko San Antonio Spurs? NIC! Nic nie jest lepsze, niż uczyć się jak znów pokochać koszykówkę od gwardii Gregga Popovicha i 40-letniego Manu Ginobiliego – 11 PKT, 7 ZB, 6 AST, +30(!). Grizzlies rzucili 79 punktów w Memphis i zostali wybuczani.

4) Donovan Mitchell z Utah Jazz – 6×3, 41 PKT, 4ZB, 4 AST – został dopiero 7. aktywnym graczem, który w swoim debiutanckim sezonie rzucił 40+ punktów.

Dołączył tym samym do Króla, Melo, KD, Curry’ego, Erica Gordona i Blake’a Griffina. Griffin był ostatnim rookie’m, który to zrobił (2011).

5) To po cichu już 5. z rzędu zwycięstwo tych osłabionych poważnymi kontuzjami Jazz (Gobert, Hood, Joe Johnson, Exum). Tym razem musieli odrobić 12 punktów straty z przerwy i do wygranej z Pelicans prowadził ich rookie. Najlepszy rookie w Konferencji Zachodniej, steal już od Ligi Letniej. Bardzo dobrze grają też w tym tygodniu Alec Burks i Derrick Favors.

Denver Jazz II przehandlowali do Utah Jazz I Donovana Mitchella i Rudy’ego Goberta w zamian za drugorundowy wybór draft, Trey’a Lylesa, Tylera Lydona, Ericka Greena i gotówkę.

Anthony Davis kontuzjował pachwinę w meczu z Jazz i po raz 1678 w swojej karierze przedwcześnie poszedł do szatni. Raczej nie zagra w sobotę. “Anthony Is Down And Holding His Leg” – to dobra nazwa na rockowy band, tak poza tym, czy nie?

6) James Harden i LeBron James – nie Kyrie Irving – zostali wybrani zawodnikami miesiąca. Celtics mieli lepszy bilans w listopadzie (14-2), niż Cavaliers (12-3).

7) Can I tweet it?

https://twitter.com/mackwiatkowski/status/936699098878627846

Drugi mecz z rzędu Raptors (wygrali) bronili meeh u siebie – 113 punktów oddanych z Charlotte, teraz 115 z Indianą. Zresztą, do tweeta się wracając, w lipcu miałem Raptors poza playoffami, a w sierpniu Casey’a jako kandydata do zwolnienia. Bardziej pomylić się nie mogłem. Raptors niemal wywrócili swój nudny, izolacyjny styl do góry nogami, DeRozan to jak oglądać lata 90-te, a te dzieciaki (Jakob Poeltl miał np career-high 18 punktów z Indianą) sprawiły, że zakochałem się w tym czym stał się i może stać się ten zespół. Jest perspektywa, jest jednorożec. Anunoby, Siakam, Fred Van Vleet, Poeltl, Bebe, Delon Wright, Norman Powell – wszystkich ich chcę mieć w dynastiach. Raptors produkują sobie młodość i “trade value” do umów Valanciunasa czy Ibaki, którymi mogą w przyszłości handlować. Teraz w dodatku mogą mieć Dr. Marca.

8) Słuchaj, ja nie wiem co się z tymi zawodnikami i trenerami w NBA ostatnio dzieje. LeBron, Anthony Davis, Gregg Popovich już dwa razy i teraz KD:

9) Mane jest kozacki

10) I Top 10 akcji listopada wg Nba.com:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNBA w polskiej TV: Trener Oklahomy gra o pracę?
Następny artykułSitarz: Przywitajmy Donovana Mitchella

16 KOMENTARZE

    • Akurat należe do tej mniejszości, która ogląda wyczyny LAL i Utah, Mitchell jest zdecydowanie wszechstronniejszym zawodnikiem niż Kuzma. Potrafi świetnie rozegrać, rzucić za 3, wjechać pod kosz. I z meczu na mecz robi to jeszcze lepiej. Kuzma z kolei ma fajne cyferki skuteczności ale pod pewnymi względami jest zawodnikiem jednowymiarowym. Przeznaczony do określonej roli przez swoje ograniczenia (co nie przekreśla,tego że jest już dobrym koszykarzem NBA). Mitchell rok młodszy, robi wielkie rzeczy jak na debiutanta a wydaje mi się, że dopiero się rozkręca.

      0
      • Mitchell to trochę casus Maccaluma z PTB: są kontuzje to wejdz i graj bez stresu, nic nie musisz. Od Jazz odszedl Gordon i nic od tego sezonu nie oczekiwali stad mniejsza presja na nim. Ciekawe jak by grał Lonzo czy DSJ gdy my nie mieli takiej presji. Podobnej presji nie ma Tatum i na luzie gra jak trzeba.

        0
        • Wszyscy wiemy, kto robi Lonzo najgorszą prasę i nakłada na niego jeszcze większą presje. Poza tym, presja to coś nieodzownego we współczesnym sporcie. Chcesz być dobry musisz się z tym zmierzyć, wcześniej czy później w NBA spotka każdego.

          0
          • Dokładnie, jaka presja jest na Ballu czy Kuzmie?Przecież nikt od Lakers nie wymaga wygrywania a Lonzo dostaje grube minuty mimo dziesiątek przestrzelonych rzutów i nierzadko bycia najbardziej minusowym graczem.Patrząc też po tym z kim ostatnio przegrywali Lakers (Phoenix, Clippers, Kings) raczej trudno mówić, że mieli ciężki terminarz.Dodatkowo Mitchell gra u boku Favorsa, Inglesa i Jerebki.To są gracze, którzy powinni wychodzić z ławki a nie być trzonem drużyny walczącej o playoffs.

            0
          • Według mnie grają. Lonzo i DAJ mają być liderami swoich drużyn. Mitchell gra pod mniejsza presja bo nie ma wobec niego takich oczekiwań.

            0
          • Być może mają być liderami swoich drużyn, ale nie dziś. Ten sezon mają na lajtowe ogranie się. Utah jednak o coś tam walczy. Inne ambicje i cele.

            0
  1. Redaktorze Kwiatkowski, proszę nie pisać zdań typu:
    „Anthony Is Down And Holding His Leg” – to dobra nazwa na rockowy band, tak poza tym, czy nie? – bo czytający z katarem muszą potem wyciągać gile z kawy. (albo robić drugą)

    Dziękuję.

    0
  2. Ten uśmiech podnieconego dzieciaka u Mitchella przy wolnych jest mega! Przypomina mi się ile razy ja sam rzucałem do kosza/ strzelałem bramkę i próbowałem się nie uśmiechać sam do siebie, ale nie mogłem tego powstrzymać :D

    0