Wake-Up: Bledsoe w debiucie wygrywa w San Antonio, Celtics 11. meczów z rzędu

11
fot. nba.com
fot. nba.com

Konferencja Wschodnia prowadzi z Konferencją Zachodnią 38-33 po piątkowej kolekcji meczów NBA. Nie przedłużając, to co wydarzyło się w piątek:

Pistons – Hawks 111:104 (Reggie 22 – Bazemore 22)
Celtics – Hornets 90:87 (Larkin 16 – Kemba 20/11a)
Bulls – Pacers 87:105 (Portis 20/11 – Oladipo 25)
Thunder – Clippers 120:111 (George 42/9/7 – Sweet Lou 35)
Spurs – Bucks 87:94 (Aldridge 20/12 – Giannis 28/12)
Suns – Magic 112:128 (Len 21/13 – Gordon 22)
Jazz – Heat 74:84 (Hood 19 – Waiters 21)
Trail Blazers – Nets 97:101 (Nurkić 21 – Russell 21/9a)

1) Eric Bledsoe w debiucie dla Milwaukee Bucks rzucił 13 punktów i miał 7 asyst, ale to Giannis Antetokounmpo poprowadził Bucks do wygranej w San Antonio w ciężkim, bardzo ciężkim meczu:

Pamiętasz go? Jeszcze przed dwoma tygodniami był faworytem do MVP. Giannis zdobył 28 punktów, miał 12 zbiórek, 5 asyst i 4 bloki. Gregg Popovich przed meczem mówił, że “Giannis will destroy you”. Racja. Spurs oczywiście brakowało pewnego gracza, który najprawdopodobniej wróci na parkiet dopiero w grudniu (o ile w ogóle wróci…). A highlighty Bleda na dole.

2) Gwiazdą piątku był też Paul George. Zwycięstwo Oklahomy City Thunder bez kontuzjowanego Stevena Adamsa nad przetrzebionymi Clippers – bez Gallinariego, bez Beverley’a i bez Teodosica – furory nie robi. Co innego 42 punkty, 9 zbiórek i 7 asyst PG-13 i sposób w jaki to wszystko zdobył:

Thunder przerwali serię czterech porażek. Było to dopiero pierwsze zwycięstwo Thunder przeciwko Konferencji Zachodniej w siedmiu meczach. Konferencja Wschodnia nie chce Oklahomy u siebie. Za słaba.

3) Bez Ala Horforda (wstrząśnienie mózgu), bez Kyrie’ego Irvinga w drugiej połowie (podejrzenie wstrząśnienia mózgu) i bez Gordona Haywarda, Larry’ego Birda i Nikosa Gallisa Boston Celtics wygrali Shane’m Larkinem i Jaysonem Tatumem na nie w pełni zdrowej kostce po raz 11-ty z rzędu, raz jeszcze zatrzymując rywala poniżej 100 punktów. 90:87 z Charlotte.

18 punktów przewagi straconej przez Hornets to kolejne w tym tygodniu stracenie przez Hornets dwucyfrowej przewagi. Zdarzyło się to Cats też trzy dni temu w Nowym Jorku. Czy płakałem?

Tak Jaylen, tak właśnie jest.

Oto akcja, w której Kyrie uderzył twarzą Arona Baynesa w jego łokieć:

Celtics to Spurs. Mają nawet Baynesa!

4) Jak dużą niespodzianką powinno być to, że Brooklyn Nets pokonali Portland Trail Blazers w Moda Center? D’Angelo pokaż jak dużą:

Myślę, że niedużą. Niedużą, gdy wziąć pod uwagę to, że Terry Stotts usadził po jego 21 punktach Jusufa Nurkica na ostatnie 11 minut meczu przeciwko drużynie, która notorycznie krwawi przeciwko centrom.

Quincy Acy?

To już 4. porażka Trail Blazers u siebie w tym sezonie – Nets, we wtorek Grizzlies, wcześniej Raptors i Clippers – a raz przecież w zeszły czwartek przy remisie w ostatniej sekundzie mecz wygrał rzutem za trzy Dame. Tymczasem od tamtego meczu Lillard trafił 2 z 15 rzutów za trzy.

5) Robert Portis po 23 punktach i 14 zbiórkach dalej usiłuje nas przekonać, że nie zawinił – 20 punktów i 11 zbiórek z Indianą. Słuchaj Bob, nie wiemy jak to dalej będzie. Uważaj na siebie.

6) Rodney Hood trafia tylko 27% rzutów, a Ricky Rubio 30% rzutów w ostatnich pięciu meczach, więc Dion Waiters mógł sobie przyjąć brzydala w Salt Lake City, które podobnie jak Moda Center ogląda ostatnio same porażki:

8 punktów w trzeciej kwarcie u siebie? 8 punktów w trzeciej kwarcie u siebie. Co więcej, mam ten mecz zapisany w “Do obejrzenia”, więc zapowiada się elektryzujące sobotnie popołudnie. Nie mogę się doczekać. Ciekawe jak to jest wrócić w piąteczek do domu po tym jak Twój zespół rzucił 74 punkty w 48 minut u siebie przeciwko Miami.

To czwarta porażka z rzędu Jazz i druga u siebie, po przegranej we wtorek z 76ers. Donovan Mitchell zastąpił Hooda w piątce, bo pierwsza piątka Rubio-Hood-Ingles-Favors-Gobert była jedną z najgorszych w lidze.

W dodatku Rudy Gobert utykał na prawe kolano.

7) Nowy Doktor Andre Drummond już do przerwy miał 6 asyst, a Pistons pokonali u siebie Hawks i rozpoczęcie sezonu bilansem 9-3, to najlepszy start w Detroit od 2005 roku.

Szkoda tylko, że kibice rozproszeni są tymi wszystkimi restauracjami w Little Caesars i nie wracają na trzecią kwartę.

8) Czy pisałem już o tym 58 razy jak to Jerami Grant jest najbardziej nieprzewidywalną rzeczą w moim League-Passie? Zjadł Blake’a Griffina do kości:

9) W szatni po meczu ze Spurs przewijała się fraza, że granie z Bledsoe jest łatwiejsze. Łatwiejsze niż z Gregiem Monroe? Oto kilka zagrań Bleda już w nowej koszulce:

A na koniec jeszcze 10 minut różnych highlightów z ostatniej nocy. Wszystkiego dobrego z okazji Święta Niepodległości.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

11 KOMENTARZE

  1. “bez Kyrie’ego Irvinga w drugiej połowie” – to dosyć nieprecyzyjne. Brzmi jakby w pierwszej wszystko było ok, a kontuzjowany już w drugiej minucie meczu opuścił parkiet i nie wrócił.

    Zatrzymali Charlotte na 30 punktach w drugiej połowie, aż żałuję, że poszedłem spać po pierwszej.

    0
  2. Są chwile, w których wiesz, że dotarłeś do ściany. Dzięki za wszystko Terry. Czas się rozstać i pójść każdy swoją drogą.
    Wszystko zaczyna wyglądać wtórnie. Żadnych nowych pomysłów. Próba polepszenia obrony przez specjalistę od ataku rzadko się udaje.

    0
    • A może po prostu Lillard i CJ powinni się rozstać na rzecz two way gracza lub gwiazdy na innej pozycji ? Ta dyskusja się pojawia praktycznie cały czas od kiedy McCollum jest dobry,jest Lillardem z gorszym kozłem i pull upem.Czy można wygrywać w koszykówce jeśli dwóch najlepszych graczy gra na pozycjach obok siebie i żaden nie jest obrońcą.

      0
        • Ale tu nie chodzi o to czy CJ jest solidnym obrońcą czy słabym tylko czy robi faktyczną różnicę czy jest kandydatem do piątek defensywnych czy może kryć kilka pozycji jak Thompson Butler George a jeśli nie to czy ma taki charakter i skill w obronie jak Bradley Beverley.Odpowiedź brzm nie,to zawsze będzie gracz głównie ofensywny i to taki który przy okazji nie podaje i nie zbiera,Lillard jakieś asysty łapie ale też jest typowo ofensywnym guardem.Pisząc to nie chodzi mi o szukanie kogoś za Mccolluma czy kogokolwiek tylko w kontekście zwalniania Stotsa że może nie ma tak łatwo.

          0
      • problem jeszcze się powiekszył, bo również na pozycjach 4-5 za Nurkiciem grają zawodnicy o podobnych zaletach i identycznych ograniczeniach: Davis-Vonleh-Swanigan( na razie mała próba) nie grożą rzutem, nie graja w post, biją się pod tablicami i to wszystko. Stotts rzeźbi w słabo zbilansowanym skladzie, złożonym z graczy o dublujacych się predyspozycjach.

        0