Flesz: R.I.P. Centrze NBA. 76ers wygrywają podaniem, przegrywają minięciem

26
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Do pracy dziś, a tu środa potężna w mecze jak chmury w deszcz. Osoba, która ma nerwicową potrzebę opanowania chaosu i przykrycia go małym opakowaniem mogłaby nie wydygać.

Boston Celtics, Orlando Magic i Los Angeles Clippers to są liderzy Twoich dwóch ulubionych konferencji. Damian Lillard zahaczył o triple-double w dobrze sobie znanych rejonach, ale Trail Blazers po dogrywce przegrali w Utah 103:112. Ricky Rubio rzucił 30 punktów. Tak, ten sam Katalończyk (Kto wygra mecz Katalonia vs Hiszpania w koszykówkę? Zrobiliśmy już to? Czy jest to potrzebne?).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Magic i Celtics najlepsi w całej NBA. Kolejna porażka Cavs
Następny artykułDniówka: Co dalej z Jahlilem Okaforem? Warriors przyjeżdżają do San Antonio

26 KOMENTARZE

  1. ja mam takie przemyślenie, że ktoś al’a SHAQ mógłby trochę namieszać – Takie agility, taki power byłby trudny do wypchnięcia w obronie i do jakiejkolwiek walki. Zgadza się, ludzie by mu za 3 rzucali bo nawet by nie dobiegł ale w offensywie byłby równie deadly jak kiedyś i pytanie czy starczyło by przeciwnikom składu na łapanie fauli… Tak jak go bili wtedy to teraz pewnie 2 obrońców by spadło do połowy :D

    0
    • Shaq był niby mega efektywny jeśli chodzi o zdobywanie punktów tylko za dwa ale nie wiem jak by z tym było w obecnych czasach.NBA bardziej szuka Olajuwona z rzutem,Billa Russela który przy okazji rozciąga grę czyli takiego centra all around który jest mobilny w obronie,blokuje,zbiera i może robić wszystko ofensywnie.Shaq jako słaby obrońca dalej od kosza,bez rzutu i wolnych to nie jest moim zdanien odpowiedź na small ball

      0
      • 100% racji ale ja szukałem typowego podkoszowego dominatora odnośnie …”Ben Simmons o rzucie myśli dopiero w promieniu 4 metrów od obręczy. A kiedy już tam jest, myśli o tym jak dwuręcznym, całkiem oldskulowym ruchem wsadzić komuś piłkę nad głową”…

        Olajuwon wpisuje mi się idealnie jako center dzisiejszego basketu za oceanem. Tu Panie nie ma gadki Był Jest i Będzie najwspanialszym centrem EVER:)! (4me)

        Miałem na myśli to co napisał @Matek trochę niżej. Ewolucja basketu z lat 80/90 na to co jest teraz wywołana jest nie tylko zmianą stylu gry ale i faktem, że DUŻO łatwiej jest nauczyć (i znaleźć) małego, szybkiego rzucać za 3 a niżeli zrobić z centra SHAQ-a (się nie da bo warunki fizyczne to geny):D

        0
        • Pytanie jak by się sprawował Jabbar.Czy brak trójki zostałby mu wybaczony gdyby mordował pod koszem na każdy sposób,trafiał wolne a przy okazji był bardziej mobilny w obronie niż Shag.Shaqtus przychodzi na myśl jako pierwszy jeśli chodzi o dominację ale jeśli szukamy kogoś kto zdobywał za dwa i był nie do zatrzymania no to Kareem jest nr 1 all time.

          0
        • A dla mnie duza większym pytaniem jest jak w dzisiejszej NBA wyglądałby zdrowy Howard w Prime. Przy nim zawodnicy pokroju Antka czy Simonsa by nie poszaleli. Ewentualnie młody KG? Na takich graczy będziemy czekać by coś się zmieniło.

          0
  2. Nie zgadzam się Maciek, że te czasy nie wrócą. Wrócą, ale będą zmodyfikowane. Poprzez historię w różnych dziedzinach można się spotkać z sinusoidą.

    Dotyczy ta sinusoida epok literackich (dusza, a rozum) począwszy od starożytnego Egiptu i antyku, a przechodząc przez renesans i barok, kończąc na współczesności. To samo dotyczy poglądów “politycznych”, widać jak poglądy ogółu zmieniają się z prawa na lewo i z lewa na prawo przez lata.

    Tak samo będzie z koszykówką, pojawił się Curry ciepiący trójki z dziewiątego metra. Pojawi się kolejny Shaq, który sprawi, że gra przesunie się bliżej kosza.

    0
  3. wciąż czekam aż napiszesz o Jazz, to co tam się dzieje to jest duża historia, 5-0 u siebie, hustle, rubio, broda rubio, rzut rubio, mitchell…

    a “dygać się” to of kors bać. chyba każdy 30 parolatek kiedyś to słyszał będąc dwa metry nad ziemią, w oknie opuszczonego budynku, kiedy skok lub “wydyganie” określało męskość na najbliższe lata. #StałemPodBlokiem

    0
  4. Do autora. Może pora rozbudować słownik pojęć przydatnych, żeby mniej anglokumatym czytelnikom pozwolić czytać ze zrozumieniem:
    posiadanie „Spot-up”
    point-center
    transition
    wingman
    randomowy
    Embidzić
    futbolowy play-fake, a w koszykówce znany jako hand-off
    „hub”

    0