Między Rondem a Palmą (527): Rozstanie

13
fot. anawalls.com
fot. anawalls.com

Dziś na rozstaju dróg.

Rozmawiamy o intrydze Dallas, Wojów i najlepszych debiutantach w/po Lidze Letniej. Wraca też FreeKnicksDiscussion: Kim jest nowy GM Knicks i Knicks-rzeczy, Melo and whatnot.

[wpdm_file id=472]

muzyka: El-P “$4 Vic”

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (526): Palma Leczy
Następny artykułDniówka: Nowy GM Knicks. Simmons niezastrzeżony. Jazz będą walczyć

13 KOMENTARZE

  1. Steve Mills na dobre rozsiadł się w fotelu prezydenta klubu i potrzebuje tylko GM’a figuranta. Scott Perry będzie bardziej “asystował” przy decyzjach kadrowych, niż będzie miał realny wpływ na politykę klubu. Podobnie jak ma to miejsce w Miami Heat, gdzie rządzi ten brylantynowy ojciec chrzestny z pierścieniami na palcach. Pozycja Millsa wydaje dość silna i to on chce pociągać za sznurki,podobno jest zwolennikiem przebudowy, w oparciu o młodych graczy.

    0
  2. Knicks jak niestety wiele organizacji nie są zdrowo prowadzeni i wszystko zaczyna się od góry nowy człowiek w zarządzie czy gracz tego nie zmieni.Swoją drogą zaczynam się zastanawiać czy tych złych organizacji nie jest już za dużo i czy to nie jest największy problem ligi.

    0
  3. ja jestem w tych 18%
    niech Melo zostanie i niech się biją o PO,
    a jeżeli chcą się bić o miejsce w pierwszej 5 najgorszych zespołów to Melo też nie będzie przeszkadzał, na chuj Knicks Bledsoe, nikt nic dobrego za Melo dzisiaj nie odda

    0
  4. Ja paradoksalnie na przyszły weekend przyjeżdżam do stolycy na koncert moich ukochanych DM. Jako w miarę wierny słuchacz, chciałem na pobyt zarezerwować sobie spanie z widokiem na palmę :) Niestety nie było to możliwe i finalnie skończyłem w hotelu jedno rondo wcześniej, przy Marszałkowskiej.
    Obiecałem sobie jednak że pieszą pielgrzymkę do palmy odbędę :)

    0