Według najnowszych prognoz, w nadchodzącym sezonie przychody NBA osiągną poziom $8 miliardów, co wygląda tym bardziej imponująco, że jeszcze na początku tego roku Forbes podawał informację o rekordowych przychodach za 2014/15, które wyniosły $5.2 miliardów.
Biznes NBA fantastycznie prosperuje, nowa umowa telewizyjna dała lidze ogromny zastrzyk pieniędzy, a jako, że drużyny i zawodnicy dzielą się zyskami po połowie, nic dziwnego, że podczas tegorocznego offseason oglądaliśmy prawdziwe finansowe szaleństwo. Mnóstwo było kontraktów, na które patrzyliśmy z niedowierzaniem, kiedy dobrzy zawodnicy dostawali wypłaty jeszcze niedawno zarezerwowane tylko dla prawdziwych gwiazd. Pewnie już niedługo przyczaimy się do tych cyferek i nowej, finansowej rzeczywiści NBA, ale jak zwykle pozostanie też kilka umów, które nawet po upływie czasu będą wyglądały po prostu źle.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Umieszczanie tu zawodnika z Dream Team Rio 2016 uważam za nietakt! (już nie wspominając o pomięciu go w #rank6g)
;) :D
Mój ranking najgorszych kontraktów:
1. Jon Leuer $41mln/ 4 (Detroit Pistons)
2. Timofey Mozgov $64mln/4 (Los Angeles Lakers)
3. Ryan Anderson $80mln/ 4 (Houston Rockets)
Tych trzech kontraktów nie da się sensownie uzasadnić… Czyste wtopy
Zawsze mozna liczyc na lockout i amnestie
Moje top 3 najgorszych:
Miles Plumlee $50mln/4 (Milwaukee Bucks)
Timofey Mozgov $64mln/4 (Los Angeles Lakers)
Joakim Noah $72mln/4 (New York Knicks)
Natomiast nie zgadzam się że wtopą będzie:
Eric Gordon $53mln/ 4 (Houston Rockets)
Harrison Barnes $94mln/ 4 (Dallas Mavericks)
Bida z nedza przez szostego gracza pedza!!!!!
Jerome James spogląda na kontrakt Mozgova z nieskrywaną zazdrością.