Gorący Ekspres (14.06): Kto dotychczas zachwycił na Euro 2016?

15
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Przed kilkoma godzinami przeglądałem mój timeline z Twittera i zobaczyłem, że w trakcie meczu nr 5 finałów trwała gruba dyskusja na temat plotek Minnesota/Butler, o których dziś napisał Adam. To nic dziwnego, a raczej siła NBA – i NBA nie jest tu wcale wyjątkową ligą – że czerwcowo-lipcowy offseason jest bardziej popularny niż np grudzień/styczeń, gdy trwają same rozgrywki.

Bardziej popularny niż finały?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (384): Albo zachód słońca, albo Krzyżacy
Następny artykułCzy to ostatnie chwile Kevina Love’a w Cleveland?

15 KOMENTARZE

  1. W sumie napisałem to już w innym wątku, ale szybko o Wigginsie – co Ci się w nim Maćku podoba? Bo ja widzę grajka z kapitalnymi warunkami fizycznymi który nie tylko nie ogarnia co się dzieje, ale i któremu się po prostu nie chce. Liczba zbiórek gorsza od prawie wszystkich jedynek, zero bloków, zero przechwytów… Toż nawet przypadkiem czasem coś powinno wpaść. Obrona 1v1 jest w porządku kiedy mu się chce, problem jest taki że zazwyczaj tak nie jest. Zespołowa nie istnieje.

    W ataku to samo: przyzwoity gracz 1v1 ale tylko w izolacjach / grze w post, funkcjonuje kompletnie poza zespołem. Wprawdzie poprawił podanie, ale bez rzutu albo kozła to dalej mocno minusowy gracz, nawet jako strzelba z ławki (potrzebuje strzelców dookoła i kogoś innego kto będzie wyprowadzał piłkę).

    Muszę w niego wierzyć bo gra w ‘moim’ zespole, ale póki co nie mam powodów do optymizmu, ruszenie dupy + rzut lub kozioł to bardzo dużo.

    0