Gorący Ekspres (05.05): Czy prezydent Polski powinien wymieniać tweety z Leśnym Ruchadełkiem?

61
fot. twitter.com
fot. twitter.com

Klisza, ale internet zmienił świat. Mógł zmienić go zwłaszcza tym, którzy jakieś 75% dorosłego życia, jak ja, spędzili właśnie w nim. Nieprzypadkowo napisałem “mógł”. Nauczył mnie nie mówić w absolucie, nie używać słów ‘zawsze’, ‘nigdy’, ale jednocześnie za każdym razem kiedy ktoś napisze ‘chyba’, wciskać ‘x’ w okienku przeglądarki.

Widzę szeroko otwarte oczy moich rodziców, gdy mówię im, że dziś możesz zrobić i powiedzieć tak naprawdę wszystko i niewiele z tego szokuje. Nie ma tabu. Nie powinno być. Jeśli myślisz, że jest – prawdopodobnie jesteś mądrzejszy, nieskażony, ale jesteś też z 10 lat w tyle za światem. Ile razy w życiu podaję punkt widzenia, nie mój, byleby tylko zobaczyć reakcję? Ile razy opowiadam dowcipy, które w okrutny sposób mają bawić przede wszystkim mnie? I nie wiem czy to jest dobre, czy złe, ale wolę myśleć że jest złe i czuć się z tym dobrze. Czy to śmiech przez łzy, czy łzy ze śmiechu? Czy to ważne? Niewiele rzeczy jest już zero-jedynkowo dobrych i złych (moja dziewczyna mówi na to zero-poziomkowych). Być może dlatego coraz więcej osób chce uciec z tego życia. Być może dlatego kocham postaci grane przez Clinta Eastwooda, postaci męskie, z krwi i kości, elementy zwyczajnej zemsty, braku poprawności i tęsknię za wyraźniejszym podziałem na czarne i białe. Być może dlatego napisałem “męskie” kursywą.

Wczoraj usłyszałem fajne zdanie z Ameryki: ludzie podejmując decyzje, które uważają za mądre, myślą o dłuższej perspektywie – w dłuższej perspektywie umrzemy.

To taki wstęp do dzisiejszego pytania nr 3 o leśne ruchadełko i prezydenta Polski. Albo tylko ból głowy z niedospania. Mój albo prezydenta. Co za różnica?

Pytanie, które nadesłaliście przez ostatnie 24 godziny są (tu mogłoby być “chyba”) lepsze, niż te nadesłane przez cały poprzedni tydzień.

Jest nowy lider:

Przemek Napierzyński – 5,5 punktu
Łukasz Sosnowski – 5,0
Dawid Ciepliński – 3,5
Krzysztof Ograbek – 3,0
gp76 – 2,0

Za wczorajszy ekspres punkt dostaje Bartek za to zdanie: “Samsungi robią dziwne rzeczy, mój pierwszy miał duże aspiracje – chciał wygrać festiwal OffCamera, kręcąc nocą filmy z własnej inwencji.”

Więc na czele puli odpowiadających jest aż sześciu, którzy mają po 1 punkcie: Piotrek Sitarz, Michał Górny, Michał Tomaszewski, Przemek Kujawińśki, Sebastian Hetman i teraz Bartek Bielecki.

Jedziemy. Dziś trochę na fali, ale to też test.

Olek – witamy:


1. To Cleveland, czy tamto?

Bartek Tomczak: To Cleveland. Play-offowe Cleveland to jedna z moich ulubionych drużyn tego sezonu i …nie wiem nawet czy po cichu nie trzymam za nich kciuków żeby zdobyli mistrzostwo. Jestem zakochany w ich trójkach.

Aleksander Żerelik: Niestety to. Ustrzegli się kontuzji i pewnie kroczą do finałów. Nie widzę nikogo na wschodzie, kto mógłby nawiązać z nimi wyrównaną rywalizację. Irving zaczął podawać, Love spełnia oczekiwania wewnątrz i na zewnątrz, JR trafia trójki, a LeBron jest sobą. Jednak nie jestem przekonany, że to wystarczy w finałach. Obrona San Antonio czy Golden State może ich wyhamować. Największe szanse ekipie LeBrona daję z Oklahomą, choć ich droga do finałów wydaje się najdłuższa. Decydująca będzie jak zwykle obrona, która z Love’m wciąż jest słabsza. Daję im większe szanse na mistrzostwo niż w przeszłości.

Sebastian Hetman: To. Jeżeli mamy na myśli tamto w kontekście Jamesa obudowanego… no właśnie… Delonte Westem? Big Z? Varejao? Larrym Hughsem? To Cleveland aka jeden z lepszych ball movements ligi, z dorosłym Jamesem w Playoff mode, z nagle pasującym Kevinem Lovem oraz Irvingiem grającym momentami b-ball życia. Są fun to watch zdecydowanie…

Przemek Kujawiński: To. Jak wiele zmienia ruch piłki? Cleveland w tych playoffach stali się nagle zespołem, który nie jest już tak bardzo uzależniony od LeBrona Jamesa przebijającego się walcem pod kosz i… wciąż mają w składzie LeBrona Jamesa. Jeszcze przed drugim meczem z Hawks zdążyłem pomyśleć, że jeśli tylko w zdrowi dotrwają do finałów, to wcale nie stoją na straconej pozycji w starciu z Warriors lub Spurs.

Ola: Pytanie, niczym strzał prosto w serce, jakbyś zapytał Delonte, czy Timofey… ze swoją skłonnością do ekscentrycznych wariatów, wybieram tamto Cleveland:)!

Adam Szczepański: Zdecydowanie to. Ruch piłki, szukanie wolnych trójek, Irving i Love grający na miarę oczekiwań, skoncentrowany LeBron, dobrze reagujący na ławce Lue – zespół! Już zapomniałem o tamtym Cleveland z fazy zasadniczej.

Piotr Sitarz: To. Tamtego nie oglądałem, a jak oglądałem to nie było tak fajne jak to. Nie rzucili 25 trójek w meczu, nie mieli dorosłego Jamesa i tak dobrych, utalentowanych zawodników. A może mieli? 7-8 lat temu grało się inaczej, ale patrzę na team Cavs, który w 2009 roku zrobił 66-16 i z perspektywy czasu jest to rzecz naprawdę niesamowita. Gdzie jest teraz Mike Brown? Czy Boobie Gibson nagrał płytę? Delonte West żyje?

Michał Tomaszewski: To Cleveland. Bardzo lubię grę Cavs odkąd trenerem jest Tyronn Lue. Podczas tych playoffs robi rzeczy/usprawnienia jakich wcześniej nie widzieliśmy i nie czeka, ani nie boi się swoich decyzji. Dodatkowo ma to czego nie miał Blatt rok temu czyli zdrowego Love’a i Irvinga, którzy mogą pomóc LeBronowi zdobyć mistrzostwo dla Cleveland.

Bartek Bielecki: Żadne. Jestem za Waszyngtonem, więc wybór między zespołami największego wroga Wizards jest dla mnie jak wybór między jaskrą a zaćmą.

Michał Górny:  Wszystko jedno. Można wymieniać poszczególne elementy składu, ale LeBron zawsze będzie LeBronem i w zasadzie na każdym etapie kariery jego osoba “robiła” różnicę. Chociaż teraz LeBron James odcina kupony z tych wszystkich lat, kiedy potykał się o własne niedoskonałości. W zasadzie dalej się potyka, ale jest teraz na pewno o kilkaset lat świetlnych bardziej świadomy gry i swoich możliwości, niż kiedykolwiek.


fot. AP Photo
fot. AP Photo

2. Curry czy LeBron?

Bartek Tomczak: Curry. Nikt mi nie uwierzy, ale lubiłem go, zanim to było modne. Moje facebookowe „lubię to” podpowiada mi, że jest jednym z sześciu sportowców jakiego śledzę od lat. Czysto koszykarsko wolę Curry’ego, bo zawsze bliżej było mi do zawodników, którzy mają lekkość w ruchach.

Olek Żerelik: Curry. Mimo, że LeBron więcej osiągnął. Curry jest najlepszym graczem mojej ulubionej drużyny. Sprostał presji ojca i zdobył dwukrotnie nagrodę MVP. Jest pozytywną postacią na parkiecie i poza nim. Miał też więcej szczęścia, niż LeBron, gdyż trafił do organizacji, która ułatwiła mu wejście na szczyt. Trzymam kciuki, żeby przebił LeBrona w mistrzostwach. Poza tymi kwestiami, jak grałem w koszykówkę zawsze denerwowały mnie wejścia pod kosz typu „czołg”. Zdecydowanie wolałem rzucać trójki (skuteczność <10%). PS. Z cyklu ciekawy stat: Curry i LeBron mają taką samą średnią asyst podczas kariery w NBA – 6,9 na mecz.

Sebastian: Minimalnie LeBron. Ale tylko jako gracz bardziej kompletny. Może grać w zasadzie wszystkie 5 pozycji w obecnym, chujowym nieco small-ballu, który będzie katować niebawem cała liga, łącznie z Adamem Silverem w amatorce. Ciężko ich porównywać, bo to zdecydowanie dwaj inni gracze, ale na przełomie ostatnich lat LeBron, w tym sezonie (a w zasadzie od dwóch) Curry, ale “Zakolaż” wygrywa tutaj kilkoma procentami.

Przemek: Curry. LeBron James zabija spacing;) To trudne pytanie, bo James przynosi do stołu tak dużo rzeczy, ale ostatecznie przekonuje mnie jedna rzecz. Wokół Curry’ego w tej chwili dużo łatwiej zbudować jest zespół. Tam gdzie gracze muszą dopasować się do Jamesa, tam Curry robi im po prostu więcej miejsca do grania w koszykówkę.

Ola: Albo Seth Curry, albo curry na Saskiej, albo LeBron.

Adam: W sezonie Curry. Teraz w playoffach LeBron. Finały rozstrzygną.

Sitarz: LeBron. Wiele zależy od tego, na jakiej podstawie miałbym dokonać wyboru, w jakich kategoriach, ale całościowo wciąż James. Porównywanie dwóch graczy z różnych pozycji nie jest sprawiedliwe, ale łatwej sprowadzić LeBrona do roli point-guarda, niż Curry’ego do roli niskiego skrzydłowego czy stretch-4, a nawet centra. Niech zadecyduje wszechstronność – James jest efektywny na pięciu pozycjach, Curry “tylko” na dwóch.

Michał Tomaszewski: LeBron. Jeśli miałbym dostać zadanie stworzenia drużyny, która w rok ma zdobyć mistrzostwo NBA i wybrać jednego zawodnika jako lidera byłby to Lebron James. On ma wszystko czego potrzebuje drużyna na parkiecie i poza nim. Można go lubić lub nie, ale trzeba oddać królowi to co królewskie. Playoffs to czas kiedy widzimy LeBrona w najlepszej wersji!

Bartek Bielecki: Curry. Szanuję LeBrona, ale to jest czas Curry’ego. Obaj zmienili oblicze gry. James jest najlepszym graczem w NBA. Steph gra w innej lidze. Chyba, że akurat nie gra wcale.

Michał Górny: Obaj. Nie umiem wybrać, dlatego poproszę, to pytanie gdzieś za 360 dni. Curry wjeżdża w coś co możemy określić jego primem (o ile Curry ma coś takiego), natomiast LeBron po wielu latach różnych doświadczeń jest już sam dla siebie chodzącym rozsądkiem (a przynajmniej powinien nim być).


3. Czy prezydent Andrzej Duda powinien po nocach wymieniać tweety z “Foczką” i “Ruchadłem Leśnym”?

Bartek Tomczak: Tak. To jego prywatne konto, więc niech pisze z kim chce. Czekam tylko aż kiedyś zaczniemy z nim wymieniać w nocy tweety o NBA.

Olek Żerelik: Niekoniecznie. Skoro bronimy swojej wolności nie powinniśmy jej ograniczać nikomu innemu. Jednak decydując się na publiczną funkcję bierzesz na siebie pewne obowiązki i akceptujesz konkretną kulturę zachowania. Mimo, że tweetowanie jest już powszechnie stosowane i czasem staje się najszybszym medium przekazywania informacji, to istnieją pewne granice. Szczególnie dla pewnych osób.

Sebastian: Nie mam zdania. Tylko dlatego, że obiecałem sobie nie wkurwiać się na politykę. Nie rozmawiam o polityce w domu, w pracy, na podwórku, na boisku, na działce. Nie rozmawiam i nie będę rozmawiał, bo i tak żyjemy w mega chorym kraju. Ale fakt, ta opcja na twitterze jest nieco niepokojąca – bo kto toleruje dzieciojebców? PR na najwyższym szczeblu siada…

Przemek: Dlaczego nie? To póki co jedyne chwile, kiedy pokazuje, że ma w sobie choć odrobinę osobowości i wolnej woli. Czy wolałbym, żeby okazywał ją w ważniejszych sprawach? Jasne. Ale biorę, co dają. Wolę się łudzić, że sympatyczne w gruncie rzeczy wymiany zdań po nocach, to jakiś zaczątek odzyskiwania umysłowej niepodległości. Inna sprawa, że ktoś mógłby panu prezydentowi wspomnieć o tym, że każdy może zobaczyć kogo śledzi na Twiterze i może osoby tytułujące się np. “Fiutek Majkula” z opisem, cytuję, “I wish I was, I wish I was.. INSIDE YOUUUU”, nie powinny znajdować się na liście, bądź co bądź, reprezentanta tego narodu. A może nic o tym narodzie nie mówi tak dużo?:)

Ola: Nie moja sprawa.

Adam: Dlaczego nie? Lepiej, żeby spędzał noce na twitterze niż czytając listy z poleceniami od Prezesa. Skończył przed drugą, więc pewnie po prostu zabijał czas czekając na game 2 w Cleveland.

Sitarz: Niech robi co chce. Pozycja Prezydenta, Premiera, Posła przestała dla mnie cokolwiek znaczyć, bo rządzenie Polską to nic innego jak wyścig na “racje” i kto ma dłuższego. Po co to śledzić? Przykro to pisać, ale najważniejsi ludzi w kraju nie należą nawet do jego elity – czy my w ogóle mamy elitę? – więc niech Prezydent RP robi co chce na niezweryfikowanym koncie na Twitterze, niech strzela do kaczek, nich stoi na krześle. Tak wybrał naród, a przynajmniej któryś z narodów w narodzie.

Michał Tomaszewski: Nie. Po prostu z mojego punktu widzenia nie wypada aby prezydent kraju wymieniał tweety z osobami posiadające takie nazwy kont. Może czas zmienić nazwę konta i zdjęcie na jeden dzień na takie abym mógł być obserwowany przez głowę państwa, mój typ: “@PięknaGąska” ?

Bartek Bielecki: Nie. Generalnie prezydentowi to nie przystoi, ale (hot take za 3, 2, 1…) Andrzej Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków, więc wisi mi co robi po nocach. Choć przyznam, że bardziej mnie to jego tweetowanie śmieszy niż żenuje. Jeśli jednak to ma służyć ocieplaniu wizerunku, to coś PR-owcom poszło nie tak.

Michał Górny: Nie powinien. Zadałbym inne pytanie – czy w Polsce naprawdę sytuacja finansów publicznych jest w takim stanie, że Nasz ukochany i jedyny prezydent musi nocami grać na Forexie, żeby związać budżetowy “koniec z końcem” ?!

61 KOMENTARZE

  1. Panowie, poczytajcie wpisy. Albo lepiej nie bo mi się czka do dziś. To ruchadło leśne to jest gimbaza level hard. I dlatego jest wstydem z kimś takim korespondować a nie z powodu samego głupiego nicka. A może z obu powodów.

    0
  2. 1. To Cleveland, – niemniej na razie zmierzyło się tylko z Detroit i Atlantą, a nie z OKT, SAS czy GSW, mamy więc dość złudne wyobrażenie o ich realnej sile.
    2. James, to nadal najbardziej dominujący gracz w tej lidze i to widać w najważniejszych momentach, serii play offs
    3. Prezydent może w wolnym czasie robić co chce, jak każdy z nas. Niemniej nie powinien raczej. Chcę być bliżej ludzi, ale niesie to za sobą też ryzyko. Natomiast on wie o tym najlepiej, jest samodzielnym politykiem, najlepiej wyedukowanym z dotychczasowych, znającym języki, otwartym na zmiany i potrafiącym dobrze reprezentować nasz kraj.

    0
    • to nie jest podział na zwolenników PIS i PO, bo on nie jest najważniejsze. To jest podział na tych którzy chcą zmian w Polsce oraz tych, którym odpowiada stan obecny i dotychczasowy sposób jego osiągnięcia w popadaniu w coraz większe uzależnienie Polski od Niemiec, UE, międzynarodowych instytucji, finansjery, banksterów.
      Nie ma ludzi z boku tego podziału. Ludzie, którzy stoją z boku, przyczyniają się do utrwalenia tego co jest, bo nie mają racji, zdania, nie znają, nie chcą się znać ani zainteresować. Nikt im tego nie nakazuje, ale nieobecni nie mają racji, a przez swoją bierność nie wiedzą nawet jakim manipulacjom podlegają.

      0
        • to jest tak ogromny stan zależności zarówno ekonomicznej, np. w postaci ogromnego dlugu, jak i idącej za nią politycznej, że ciężko coś z tym zrobić. Pracy na lata, takiej jak np. uniezależnienie się Węgier od Międzynarodowego Funduszu Walutowego,mamy przed sobą ogrom.
          PIS nie jest też lekiem na całe zło. Pytanie też na ile pewne jego posunięcia to wynik realnych poglądów na sprawę, dobrych lub złych w danym przypadku, a na ile wynik polityki, taktyki, możliwości w danej chwili.

          0
  3. Czyje listy z poleceniami czytał siogun Komorowski panie Adamie?PAD wygrał wybory pomimo że miał przeciw sobie prawie wszystkie media tv,radio,gazety.Oczywiście nie wiecie jak wygląda życie i zarobki przeciętnego niemca czy brytyjczyka i myślicie jak król europy,że jak jest ciepła woda w kranie to powinieneś być wdzięczny PO za ich rządy bo ludzie w krajach trzeciego świata nawet tego nie mają.Problem w tym że ludzie głosujący świadomie chcieli by gonić niemców i brytyjczyków a nie cieszyć sie ciepłą wodą .Pan i autor pytania o PAD jesteście tak zaślepieni ideologicznie czy po prostu nie wiecie jak jest w cywilizowanych krajach?

    0
    • Ja bym sam chętnie dostał kilka listów z poleceniami od Jarosława Kaczyńskiego. Sam nie głosowałem na PiS, ale jestem naprawdę pod wrażeniem tego człowieka – tyle lat medialnej napierdalanki w niego i w jego rodzinę, że nie ma żony, że nie ma konta, że kurdupel, że ma kota, że kocha mamę i braciszka. Tyle lat zakrzywiania rzeczywistości że PiS jest “be”, a PO cacy. Temu człowiekowi zmarł brat-bliźniak, prawdopodobnie najważniejsza osoba w jego życiu, przetrwał tę medialną napierdalanką. Wystawił do wyborów prezydenckich Andrzeja Dudę i wygrali, mimo że wszyscy mówili “ANDRZEJ KTO? BRONEK W PIERWSZEJ TURZE 80%!!!”. Później wygrał również wybory parlamentarne i z tylnego siedzenia kieruje 38 milionowym państwem.
      Jarosława Kaczyńskiego można oceniać jak się chce, ale jedno trzeba napisać – to wielki polityk i jeszcze większy strateg.

      0
    • Nie wnikam nawet, w jaki sposób z jednego zdania Adama wyczarowałeś i PO i jego domniemaną “ideologię… :) I w jaki sposób z tego pytania wywnioskowałeś nastawienie pytającego wobec pana prezydenta? (niech zgadnę: “gdzie byliście, kiedy rządziła PO”?

      Gratuluję wyobraźni. A może powinienem użyć słowa “obsesja”, jeśli sam sugerujesz “zaślepienie”? :)

      0
      • “Adam: Dlaczego nie? Lepiej, żeby spędzał noce na twitterze niż czytając listy z poleceniami od Prezesa. Skończył przed drugą, więc pewnie po prostu zabijał czas czekając na game 2 w Cleveland”.

        …albo niezbyt udany żart albo negatywne nastawienie wyłania się z powyższej wypowiedzi.
        Prezydent ma silną niezależną pozycję wynikającą z prawa. Nie ma co prawda silnych uprawnień wykonawczych, ale nikt go nie odwoła. Stąd może postępować jak chce, jest niezależny.
        Co innego premier, bo jednak tutaj zależności są inne. Jednakże zarówno w III RP jak i powszechnie na całym świecie wielokrotnie zdarzało się, że to nie przywódca partii był jednocześnie premierem, np. takie osoby nie z mojej bajki jak Hanna Suchocka czy Jerzy Buzek sprawowali urząd Prezesa Rady Ministrów nie będąc szefami partii

        0
        • No dobrze, wyłania się negatywne nastawienie do obecnego prezydenta.

          Skąd zatem wzięli się w tym wszystkim PO, prezydent Komorowski i “ideologiczne zaślepienie”?

          Nie można być negatywnie nastawionym do obecnego prezydenta bez “ideologicznego zaślepienia”?:) Jeśli jestem negatywnie nastawiony do poczynań obecnego prezydenta to oznacza, że muszę być pozytywnie nastawiony do poprzedniego?:)

          Panowie świat nie jest “czarno-biały”.

          0
          • z artykułu, wypowiedzi w nim trochę wynika, że jest czarno biały i Duda jest tym czarnym. Jeżeli chcecie kontynuować takie tematy, co w samo w sobie uważam za dobre, to warto byłoby poruszać słabości różnych ekip, np. ostatnio Ryszard Petru wskazujący na fb na obowiązywanie do dnia dzisiejszego Konstytucji III Maja, byłby świetnym materiałem do pytań jaką wiedzę o świecie, historii, czymkolwiek mają politycy.
            Nie o personalia jednak najbardziej chodzi, a o to, że za takimi w gruncie rzeczy mało ważnymi kwestiami, kryją się te najważniejsze – np. kwestia podatku VAT
            Dobrym pytaniem byłoby np. Czy państwo polskie poprawi skuteczność ściągania podatku VAT, co dałoby do kilkudziesięciu miliardów złotych rocznie więcej w budżecie. Czy naprawi funkcjonowanie służby zdrowia, wojska, itd.

            0
          • Widzę, że dyskusja ma mało sensu, bo nie bardzo rozumiesz, co znaczy określenie “czarno-biały świat”… To dla mnie bardzo trudne, bo mam misję edukowania świata, ale wiem, że to walenie głową w mur, więc pozostaje mi Cię pozdrowić i podziękować za dalszą dyskusję.

            0
          • możemy się spierać miesiącami na forum o to kto zagrał lepiej w kosza, analizować to itd. To wymaga wiedzy, zainteresowania, chęci i ok, kto ma czas chęci nie to robi….
            Do zagadnień politycznych potrzeba o wiele większej wiedzy niż do rozmowy o nba. Informacji o polityce, historii, prawie, religii. Wasz portal czytają także ludzie, którzy się naprawdę na tym znają, także zawodowo, więc opinie w stylu tych z artykułu wypadają średnio.

            0
          • Ciekawe dlaczego zakładasz, że ludzie wypowiadający się w powyższym artykule nie mają wiedzy na inne tematy niż NBA?

            Może część z nich z większym dystansem podeszło do odpowiedzi na to pytanie?
            Ale zauważyć się da też kilka bardziej poważnych opinii.

            0
          • Jestem prawie pewny, że jakbyście napisali, że Tusk jest morderacą lub choćby hooyem to byłoby klaskanie i przytakiwanie obecnych oburzonych jednostronnym negatywnym, zapewne zaplanowanym (#BoRejting) stosunkiem do Prezydenta wybranego przez Naród, suwerena znaczy.
            W polskiej polityce, zwłaszcza po prawej stronie, jak nie przyklaskujesz ślepo i masz swoje zdanie, choćby lekko odmienne, to jesteś lemingiem, pomiotem GW, TVN-u lub innym Żydem banksterem.
            Może dla równowagi zapytajcie czy Petru to debil albo Schetyna to cienki były prezes zespołu ligowego. Żeby wszyscy się wystrzelali i wyszło na 0.

            0
          • Widzę że nic nie rozumiesz,a więc pozwól że ci wyjaśnię.Po Smoleńsku i ośmiu latach szczucia nas między sobą przez tvp,tvn,polsat,gw,Lisa,Olejnik,Sierakowskiego i wiele innych,jesteśmy w tej naszej Polsce podzieleni.Tak podzieleni że obecnego prezydenta może krytykować tylko zwolennik poprzedniej władzy.Nie ma krytyki PAD bez odniesienia do przedniego prezydenta i partii rządzącej,którą wspierał i z którą ściśle współpracował.Wiesz co,może poczytaj o aferze taśmowej(afer było więcej ale to by zajęło ).Ale nie to że ktoś tam kogoś nagrywał.Poczytaj treści rozmów i poszukaj ich kontekstów.Potem zastanów sie nad tym.To wystarczy żeby przestać krytykować PAD,Jarka i resztę tych,których popieranie nie jest modne.A na koniec napisz co takiego PAD zrobił że zasłużył na Twoją dezaprobatę.

            0
          • “Tak podzieleni że obecnego prezydenta może krytykować tylko zwolennik poprzedniej władzy”.

            Zdecydowanie się nie dogadamy, jeśli to jest Twoje założenie wyjściowe. Świat nie jest czarno-biały. Poza tą śmieszną “wojenką” między zwolennikami PO i PISu jest jeszcze olbrzymia ilość ludzi (do których zaliczam się np. ja), która nie stoi po żadnej ze stron tej barykady. Żeby Ci to jaśniej pokazać, narysowałem rysunek poglądowy. Zauważ, że ludzie, którzy nie stoją po stronach tej barykady się uśmiechają. To świadomy zabieg stylistyczny, żeby mój przekaz nabrał mocy:) https://szostygracz.pl/wp-content/uploads/2016/05/Rysunek.png

            0
          • @GRINCH
            Nie wiem czy to było do mnie ale swoimi słowami w 100% potwierdzasz mój wpis. Każdy kto nie z nami “nic nie rozumie”. Reszty nawet nie mam siły komentować. Dramat ogólnie. EOT.

            0
        • “Prezydent ma silną niezależną pozycję wynikającą z prawa. Nie ma co prawda silnych uprawnień wykonawczych, ale nikt go nie odwoła. Stąd może postępować jak chce, jest niezależny.”

          Nie “jest”, ale może być, o ile będzie chciał i się odważy. Do tej pory jego zachowanie nie wskazuje aby chciał.

          “Dobrym pytaniem byłoby np. Czy państwo polskie poprawi skuteczność ściągania podatku VAT, co dałoby do kilkudziesięciu miliardów złotych rocznie więcej w budżecie.”

          Po co się ograniczasz, od razu napisz kilkaset miliardów

          “Czy naprawi funkcjonowanie służby zdrowia, wojska, itd.”
          Nie, a jeżeli chodzi o wojsko to wręcz przeciwnie

          0
          • Założenie, że prezydent będzie niezależny wtedy kiedy będzie miał poglądy polityczne jak jego konkurenci polityczni, a nie przyjaciele polityczni, jest poniżej racjonalnego myślenia.

            Wg wszelkich raportów, np. NIK, do budżetu państwa może wpływać do kilkudziesięciu mld zł więcej z tytułu podatku VAT. Przekrętów na VAT jest ogram w PL. Prokuratury cały czas wnoszą akty oskarżenia w takich sprawach, ale trwa to lata, a pieniądze znikają.

            Wojsko polskie jeszcze za poprzedniej władzy uwikłało się w wiele bardzo drogich i niepotrzebnych kontraktów. Kupowanie starego sprzętu np. czołgi z Niemiec, czy samoloty z USA, to nie ta droga. Przykładów można by mnożyć.

            0
          • “Wg wszelkich raportów, np. NIK, do budżetu państwa może wpływać do kilkudziesięciu mld zł więcej z tytułu podatku VAT. Przekrętów na VAT jest ogram w PL. Prokuratury cały czas wnoszą akty oskarżenia w takich sprawach, ale trwa to lata, a pieniądze znikają. ”

            Widzę,że nie masz pojęcia jak to działa. powtarzanie chwytnych haseł może być dobre na zebraniu wioskowych głupków, a nie pisząc do ludzi, którzy mają o tym pojecie. całe wpływy z VAT za 2014 to 124 mld zł a Ty piszesz o kilkudziesięciu miliardach. Poza tym jak chcesz poprawić ściągalność podatków???

            “Kupowanie starego sprzętu np. czołgi z Niemiec, czy samoloty z USA, to nie ta droga. Przykładów można by mnożyć.”
            Wiedzę o wojsku czerpiesz z Faktu, czy Super Ekspresu? Bo bez wątpienia ,w tych sprawach jesteś totalnym ignorantem
            Właśnie te “stare czołgi” z Niemiec są jedynym realnym zagrożeniem dla wojsk pancernych ewentualnego przeciwnika. Zresztą kupiliśmy je po bardzo dobrej cenie. Ile znaczy czołg na obecnym polu walki można się było przekonać w Donbasie. Samoloty, gdy je kupowaliśmy, były jednymi z najnowszych i dalej są równorzędnym przeciwnikiem dla wszystkich samolotów ewentualnych przeciwników.
            Z ciekawości zapytam, a jaka miałaby być ta inna droga?? Jakie widzisz alternatywy?

            0
      • @grinch trudno przebić się przez Twój dogmatyzm. chce Ci tylko powiedzieć, ze jako świadomy wyborca Komorowskiego w 2010 roku, z łatwoscią przychodzi mi krytyka i wyrażanie rozczarowania jego prezydenturą. wiele sobie nie obiecywałem, ale to w jak spektakularny sposób nie był w stanie wyjść poza archetyp zblazowanego sarmaty w swym dworku, z flintą na ramieniu, było rzeczywiście dojmujące. Nie sądzę abyś był w stanie w podobny sposób podejść do osoby PAD. Nie jesteś bowiem zwykłym wyborcą, jesteś wyznawcą. A to z definicji odbiera zdolność krytycznej oceny

        0
        • w sumie to zależy w dużym stopniu od oczekiwań jakie się ma wobec danej prezydentury…. Inna sprawa, że na Komorowskiego większość osób zagłosowała z uwagi na niechęć do J. Kaczyńskiego, a nie ze względu na poparcie dla niego. Dla poznania osoby B. Komorowskiego warto posłuchać jego zeznań w sprawie Wojciecha Sumlińskiego, ustnego uzasadnienia Sądu Rejonowego Wydział Karny, który uniewinnił Sumlińskiego, oraz książek tego ostatniego o związkach byłego prezydenta z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi

          0
          • uzasadnienie wyroku sądu w sprawie sumlińskiego – warto posłuchać całości

            https://www.youtube.com/watch?v=MHp37VEAl6U

            Sumliński to tylko jeden z ogromnej rzeszy osób zaangażowanych w wyświetlanie prawny o brudnych interesach w III RP

            Fronda nie jest przypadkiem, ale to tylko jedno z wielu mediów, które można polecić

            Jasne, że nic nie jest czarno – białe, ale zazwyczaj to sformułowanie jest używane po to, aby usprawiedliwiać pewne zachowania, nie dociekać, nie pytać się, nie kwestionować, pozostawiać na ogólnikach, nie dochodzić do prawdy

            0
          • Słuchaj bo już nie wiem jak do Ciebie pisać. Czy rozumiesz, że kontestując były “układ” powołujesz się na argumenty skompromitowanego mitomana, którego wiarygodność jest żadna? Jego zeznania, książki, artykuły to pure science fiction, beletrystyka podkolorowana kilkoma powszechnie znanymi faktami.
            Masz pełne prawo wierzyć Sumlińskiemu, ale nie możesz oczekiwać wtedy konstruktywnej wymiany poglądów. No nie da się, wybacz.

            0
          • posłuchaj uzasadnienia sądu, który przez kilka lat badał tą sprawę i poczytaj na ten temat nie tylko Sumlińskiego. Sumliński popłynął z otoczką, ale merytoryczna część jest bez zarzutu. Nie oczekuj, że przyjmę Twoją argumentacją, a jak nie to koniec rozmowy.

            0
          • a ja apeluję do Redakcji o nieumieszczanie lużnych pytan o tle politycznym, bo obecny poziom dyskusji jest na dramatycznym poziomie. Jedni piszą ze poprzedni układ nakradł i wszyscy na kolanach a drudzy że obecny układ powstał z kolan i walnął się boleśnie głową o futrynę. A tych, co mają opinię, ze jedni są warci drugich oskarża się o niepojmowanie rzeczywistości, ukrytą opcję PO albo o brak chęci dociekania.

            Co mnie osobiscie wkurwia, ale staram sie wyciszac wewnetrznie zawsze jak widze takie opinie, będąc przedstawicielem tej trzeciej opcji

            Pogadajmy sobie o tym czy Westbrook ma styl czy nie a nie gadajmy o jakimkolwiek prezydencie. Ok?

            0
  4. Maćku “nie jedz grzybów jak nie masz z kim ani po co”;)

    Osobiście mam odmienne zdanie- to w realu ciągle można sobie pozwolić na 0/1kowość (oczywiście nie każdy i nie zawsze-życie).Wciąż można powiedzieć swoje i wyjść trzaskając drzwiami,albo dostać za to w mordę.To net stał się teraz śwątynią wszechobecnej poprawnośći i blagi.
    Bardziej kontrowersyjne czy oryginalne opinie i zaraz zarzuty święcie oburzonych o trolling,gównoburzę,prowokację-cenzura all in.

    LeBron czy Curry?

    Spurs;)

    0
  5. @Bartek Tomczak – Łącze się w bólu odnośnie Currego. Też żałuję, że nigdzie nie uwieczniłem swoich przewidywań. Po wymianie Monty za Boguta przypuszczałem, że jak Curry będzie w końcu zdrowy to GSW mogą namieszać.

    0
    • polityka to troska o dobro wspólne. Jest więc ona w naszym interesie. Wielu zależy, aby ludzie się nią nie interesowali i widzieli tylko jedną wielką naparzankę i szopkę medialną, a nie to co jest pod nią,- a pod nią są konkretne interesy, wielkie pieniądze i szanse rozwoju – czyli to co decyduje o tym jak się nam żyje w PL.

      0
        • z jednej strony w polityce niestety obecnie każdy to stosuje, ….a dwa, że to co robi PIS przy przemyśle pogardy z drugiej strony, to i tak nic wielkiego.
          Poza tym liczy się jednak najbardziej to, która strona ma racje, nadaje dobre kierunki rozwojowi kraju.
          PIS ma wady, ale krytyka ich na zasadzie pokazania JK jako złego czarodzieja, pana samo zło, a więc zupełnie niemerytoryczna, działa na mnie i na wielu ludzi przeciw skutecznie

          0
          • Dobra zmiana już zadłużyła nasz piękny kraj na 1.5mld $$, skompromitowała się dobrą zmianą w Janowie Podlaskim i podpisaniem kontraktu z Rosjanami na ropę bo przecież jarek kocha Rosjan tak jak Rosjanie kochali jego wujka, prawda?

            0
          • największe zadłużenie mieliśmy za PO, zwiększyło się ono wtedy z 527,4 mld w 2007 r. do 834,5 mld zł w 2015 r. Do tego należy dodać zagarnięte pieniądze z OFE oraz inny dług ukryty. Dochodzi także ogromny dług samorządów.
            Pewnie, że warto zastanawiać się na co wydaje pieniądze również PIS.

            W Janowie Podlaskim być może kręcono niezłe lody, sprawa do zbadania. Był raport w NIK w tej sprawie. Nie można popierać działań przestępczych. Budowanie kapitału politycznego na takich kwestiach nic nie da.

            Rajmund Kaczyński, ojciec JK, był porucznikiem Wojska Polskiego, uczestnikiem powstania warszawskiego, należał do AK, był nauczycielem akademicki Politechniki Warszawskiej.Nie wiem czy można mu zarzucić jakieś jawnie nieetyczne zachowania. Mniejsza jednak o jego rodzinę, tym bardziej dalszą. Tym bardziej jest to ryzykowne gdy spojrzy się na rodowody jego przeciwników politycznych, dziennikarzy, biznesmenów. Często wychodzi na to, że od kilku pokoleń od 1945 są przy władzy, a przynajmniej w życiu publicznych i czerpią z tego korzyści.

            Kaczyńskiego tyle razy oskarżano o fanatyczną niechęć do Putina i Rosjan, w czasie kiedy Tusk i Komorowski się z nim spotykali i wypowiadali ciepło o nim, on był krytyczny. Tym bardziej po 10 kwietnia 2010 r. kiedy D. Tusk zgodził się na prowadzenie śledztwa w całości przez Rosjan i zaniechał zrealizowania wielu innych ważnych spraw. JK to jednak twardy gracz polityczny i ma swoje spojrzenie, dość rzeczowe, nie emocjonalne. To samo dotyczy ropy z Rosji, przy jednoczesnym staraniu się o nowe źródła zaopatrzenia. Złym kontraktem był ten na dostawy gazu z Rosji negocjowany przez W. Pawlaka.
            http://energetyka.defence24.pl/289398,nowy-rzad-postawil-na-rosyjska-rope-pragmatyzm-ponad-resentymenty

            0
  6. @bulls2006fronda
    PO zadłuża kraj – źle, PIS zadłuża kraj – dobra zmiana, kiedy SLD, PO robi interesy z Rosją – zdrada, kiedy PIS – pragmatyzm
    a Rajmund Kaczyński był zdrajcą, niestety, każdy kto był w AK to po wojnie miał problemy ze znalezieniem pracy że o więzieniu nie wspominając a tutaj Rajmund wyjeżdża na saksy na zachód w czasach największego terroru UB.

    0
    • Zadłużanie jest złe, ale zadłużanie na kilkaset mld na bieżącą konsumpcje jest poniżej krytyki. Jak PIS zadłuży kraj chociaż w części jak PO to będzie źle, tym bardziej jeżeli dodatkowo niewiele z tego przemieni się w dobra trwałe. Na razie rządzi jednak kilka miesięcy. Nie można być totalnym hejterem ich po takim czasie.
      Jak chcesz przedstawiać życiorys Rajmunda Kaczyńskiego to bardzo proszę. Jak zrobił coś złego to krytykujmy go za to. Pamiętajmy jednak, że z drugiej strony mamy całe rodzinne klany pokomunistyczne.
      Np.
      od kwietnia 1982 roku, gdy w Polsce trwał stan wojenny, w kontrolowanym przez rosyjski wywiad wojskowy (GRU) Instytucie Badań Jądrowych w Dubnej przebywali rodzice Ryszarda Petru wraz z nim,
      Tam wejście mieli tylko najbardziej sprawdzeni ludzie systemu.

      Rodzice Adama Michnika, Ozjasz Szechter i Helena Michnik działali przeciw Polsce w czasie II RP, należeli do Komunistycznej Partii Polski, podejmowali działania na rzecz ZSRR. Ozjasz Szechter za próbę zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego i zastąpienia go ustrojem komunistycznym oraz oderwania od państwa polskiego południowo-wschodnich województw został skazany w 1934 r. przez sąd polski na karę pozbawienia wolności. Jego brat Stefan Michnik popełniał zbrodnie stalinowskie jako sędzia.
      Przykładów można by mnożyć. Opisane są np. w książkach Resortowe Dzieci..

      Kontrakty handlowe z Rosją w sprawie gazu i ropy są na razie niestety przykrą koniecznością dla praktycznie wszystkich krajów w Europie, ale trzeba starać się o znalezienie nowych źródeł ich dostaw. Ważne są zaś przede wszystkich szczegóły umów, warunki na których zostały zawarte.

      0
      • Resortowe dzieci pisała m. in. Dorota Kania skazana przez sąd za wyłudzenie kasy, książkę też pewnie po to napisała. Opisane w książce historie po kolei znajdują swoje rozstrzygnięcia w sądach. Nie pamiętam, chyba Żakowski i Olejnik już wygrali procesy za pomówienia tam zawarte.
        Serio, masz prawo do poglądów jakie sobie wybierzesz, masz prawo wierzyć w co zechcesz. Ale używanie w dyskusji argumentów pochodzących z wątpliwych źródeł (napisałem najdelikatniej jak potrafię) chluby Ci nie przynosi. A na pewno nie wiarygodności.
        Wyluzuj.

        0
        • Czytam co chcę, dla Ciebie są wątpliwe, dla mnie nie. Więc Ty wyluzuj. Książka pokazała zależności jakie wymieniłem powyżej. Żakowski się skarżył, bo nie miał w rodzinie komunistow na wysokich szczeblach, a został umieszczony w książce o takim tytule, który wskazywałby na to, że miał. I tyle,…. Wiadomo, że osoby umieszczone w książce się z tego powodu nie cieszyły i latały tam sztaby prawników, aby tylko coś z tego mieć. W tym okolicznościach dwa wymienione przez Ciebie pozwy to nic. Autorzy opisali setki przypadków, w których na znaczących stanowiskach w III RP byli ludzie, którzy pochodzili z rodzin resortowych, a którzy tworzyli III RP,w tym zasiadali przy Okrągłym Stole. Stąd np. ich negatywne zdanie np. na temat lustracji, dekomunizacji czy też pozytywna ocena dzikiej prywatyzacji. Zwyczajna obrona własnych, wąsko pojętych interesów. Zresztą takich publikacji są tysiące i dostęp do nich jest powszechny.
          Prawicowi publicyści czy politycy wygrali nie jeden proces cywilny czy karny, np. Sumliński w grudniu 2015 r.

          0
  7. pokłóciłem się z dziewczyną, to sobie tutaj odreaguje i pomarudzę:
    MEGA SŁABE TE PYTANIA!
    1. pytanie gdzie oczywista jest odpowiedź jest bez sensu, chyba ciekawsze są jednak pytania gdzie mogą być różne odpowiedzi, poglądy a nie w stylu “czy woda jest mokra”
    (logiczne że każdy woli big-3, z trzeba gwiazdami ligi i całkiem niezłym składem obok, który ma szanse na mistrza, niż big-1 z Verajo, big-Z, i Delonte który mistrza nie wygrał)
    2. pytanie powinno być sprecyzowane, o co chodzi, budujemy dzisiaj zespół, czy ogólnie kto lepszy na podstawie dotychczasowych karier czy co..?
    (rozumiem że taka forma mogła mieć na celu własną interpretacje odpowiadających, ale wtedy porównywanie odpowiedzi/poglądów nie ma sensu, bo każdy mówi o innej sytuacji, bez sensu..)
    3. ehh szkoda gadać…

    pozdro

    0