LeBron James nie szanuje Davida Blatta? Wracają spekulacje na temat przyszłości trenera Cavs

12
fot. Curtis Compton / Newspix.pl
fot. Curtis Compton / Newspix.pl

Pamiętacie mecz numer 4 serii pomiędzy Cleveland Cavaliers i Chicago Bulls? Tak, ten, w którym LeBron James trafił buzzer-beatera. Ten, w którym James odrzucił zaplanowaną przez trenera zagrywkę, mówiąc, żeby po prostu dał mu piłkę. Ten, w którym, David Blatt o mało co nie przyczyniłby się do porażki Cavs przez swój błąd, kiedy chciał poprosić o timeout, którego już nie miał. Po tamtym spotkaniu pojawiło się dużo krytyki w stosunku do Blatta i spekulacji odnośnie jego relacji z LeBronem. Powróciło to, co w połowie sezonu przez chwilę było największą historią w Cleveland, kiedy dostawaliśmy doniesienia anonimowych źródeł o tym, że coach, nie może liczyć na wsparcie Jamesa, że stracił panowanie nad drużyną i za chwilę może stracić swoją posadę. Jak pamiętamy, to wszystko nagle szybko ucichło, gdy tylko LeBron wrócił do gry i mając już nieco zmieniony skład wokół siebie zaczął prowadzić Cavs od zwycięstwa do zwycięstwa.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNie kupuję tego (część 2): Pete D’Alessandro namawiał Viveka Ranadive, by ten zwolnił Michaela Malone’a
Następny artykułByły żarty, alkohol i dissy na Cavaliers podczas parady mistrzowskiej Golden State Warriors

12 KOMENTARZE

  1. Dopóki LBJ nie pociągnie mu z bara wszystko jest OK. Ale jak już to zrobi mianowałbym LeBrona grającym trenerem. Czujecie – zawodnik, trener, GM w jednej osobie? A za 5 lat odkupi zespół od Gilberta jeszcze. Człowiek orkiestra jak to się mówi.

    A tak na serio to jestem trochę zdumiony tymi rewelacjami Steina, bo nie było widać jakiejś złej chemii między nimi. Jeśli tak rzeczywiście było jak pisze to jest to słabe i nie wróży za dobrze na przyszły sezon. A to będzie dla nich Kilimandżaro i muszą być razem.

    0
    • Stein to bardzo doceniany insider, jak Wojnarowski. To nie Windhorst wiec sadze ze to sa plotki by tylko wzbudzic sensacje, zreszta kazdy podczas meczow widzi co chce,szczepanski – fan Jamesa widzi jedno, inni widza co innego.

      0