Czy Sam Presti znalazł swojego Brada Stevensa?

4
fot. Newspix.pl
fot. Newspix.pl

„Zaczynał w Providence. Może nie tyle co zaczynał, ale był wtedy rozpoznawalny przez wielu fanów, kiedy w połowie lat 80-tych coach Rick Pitino prowadził z powodzeniem Providence Friars. Bicepsy jego podopiecznego, połączone z inteligencją, tworzyły model zawodnika twardego, nieustępliwego. Biały rozgrywający z Rockville Centre (stan Nowy Jork) dopiero jako senior w 1987 roku awansował do Final Four wraz ze swoim ukochanym trenerem.

Po zakończeniu kariery w NCAA zaliczył jeden sezon w New York Knicks (głównie na końcu ławki), ponownie u boku Pitino, z którym wrócił w wieku zaledwie 24 lat na ławkę w Kentucky jako asystent swojego maga, u boku którego dość szybko mógł szlifować zawód trenerski na parkietach akademickich. Po epizodzie w Knicks próbował swoich sił także jako makler na Wall Street, ale brutalność biznesu pchnęła go w ramiona ukochanej koszykówki, której uczy od osiemnastu lat na słonecznym kampusie w Gainesville…”

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułLeonard i McCollum dają Portland powody do optymizmu
Następny artykułDniówka: Najlepsza seria na wschodzie

4 KOMENTARZE

  1. Hmm. Ja to widzę tak, że Presti na pewno mógł poczekać i zbadać ten rynek. Sprawdzić czy Ollie jednak byłby chętny i czy Bulls zwolnią Thibsa (który i tak nie byłby dobrym wyborem dla OKC)

    Ale pod koniec pewnie doszedłby do tego samego wniosku – że najlepszy jest Donovan. Za Ollie’m przemawia sukces z Ucon i to w zasadzie tyle – nie popisał się jak Brad Stevens, nie był graczem jak Steve Kerr. Jego zatrudnienie opierałoby się o Duranta i Westbrooka których zna i którzy go lubią.

    A co jeśli Durant odejdzie? Myślę, że taka myśl też zaświtała w głowie Prestiego i postawił ostatecznie na Donovana. Nikt nie zarzuci, że wziął niedoświadczonego trenera, a jeśli Durant odejdzie to Billy będzie odpowiednim kandydatem do szybkiej przebudowy i utrzymania poziomu.

    0