I runda, mecz nr 3: 34 punkty Rose’a i dwie dogrywki na neutralnym terenie w Milwaukee, Bucks zabrakło doświadczenia

5
Chris Sweda / Newspix.pl
Chris Sweda / Newspix.pl

W jaki sposób definiuje się w koszykówce doświadczenie? To bardzo często jest zwykły frazes używany, kiedy młodsza drużyna przegrywa i nie do końca wiemy, dlaczego przegrała. Dla odmiany nie słyszymy tego zbyt często, kiedy ten sam zespół wygrywa. Kiedy  1995 roku Orlando Magic przegrywali finały, to była kwestia doświadczenia. Nikt nie wspominał o tym w poprzednich rundach, gdy odprawiali Pacers i Bulls. Dlatego zazwyczaj staram się unikać takich stwierdzeń. Dzisiaj jednak bez tego się nie obędzie.

Chicago Bulls pokonali po dwóch dogrywkach Milwaukee Bucks 113 – 106 i w dużej mierze zadecydowała o tym właśnie różnica w doświadczeniach graczy obu zespołów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułI runda, mecz nr 3: Niesamowity comeback Warriors z -20 w 4kwarcie. Wielki RZUT Curry’ego na dogrywkę. Porażka Pelicans
Następny artykułAdam Silver niezdecydowany w sprawie ‘hackowania’

5 KOMENTARZE

  1. Dawno mnie w NBA rozstrzygnięcie jakiegoś meczu tak nie rozczarowało jak tego (później obejrzałem Pelicans…). Wielka szkoda, bo jest już po serii. Ilyasova jest chyba najgorszym starterem w całych playoffach, chociaż gdzieś tam machają McCollum z Crabbem

    0