Reggie Jackson odchodzi z Oklahomy, sezon Thunder balansuje na krawędzi brak playoffów lub tytuł

11
fot. George Bridges / Newspix.pl
fot. George Bridges / Newspix.pl

Za nami już połowa sezonu i pewnie każdą drużyną widziałeś już po kilka, kilkanaście, a niektóre nawet jeszcze więcej razy niż dziewiętnaście. W prostym podziale teamy NBA dzielą się na drużyny, które mają system ofensywny i na te grające koszykówkę, której nie da się określić lepiej niż pick-up ball – czyli streetballowa koszykówka, wyjęta żywcem z sierpniowych highlightów Jamala Crawforda w rodzinnym Seattle.

Są drużyny zdefiniowane przez sam talent i są teamy określone przez system. Najlepsze są te drużyny, które mają jedno i drugie, tak jak Golden State Warriors Steve’a Kerra.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKyrie Irving rzucił career-high 55 punktów, wygrał z Blazers bez LeBrona i czeka na dzisiejszą reakcję trenerów
Następny artykułFlesz: Noc Irvinga. Wpadka Thunder w Nowym Jorku. Rockets lepsi od Mavs. Kontuzja Anthony’ego Davisa

11 KOMENTARZE

  1. Nie rozumiem. Masz dwóch super zawodników w prime, podejmujesz mega wysiłek aby ukraść klub i utrzymać go a potem.. nie chcesz zainwestować. Wiem że mały rynek. Ale możesz dokonać czegoś historycznego i wygrać mistrzostwo. Nikt tu nie mówi o drugich Nets. Głosowanie na ASG pewnie huczy KD po głowie. Powiedział że zna swoją wartość ale jestem pewien że gd patrzy na to że cień\resztki Bryanta są w rok w rok pudrowane i pchane do ASG to ryje mu to banie.

    A tak prime KD i Russela jest zamknięty w pętli oddawania ogranego zawodnika i zastąpienia go młodym prospectem który jak tylko się ogra pójdzie gdzieś gdzie nie oczekują od niego zadowalania się ochłapami.

    0
  2. To byłby ogromny chichot losu gdyby okazało się, że drużyna której wieszczono koniec po serii z OKC w Finałach Konferencji 2012, była tą która w zeszłym sezonie odebrała ostatnią szansę Oklahomie na zwycięstwo z tym składem.Oklahoma ciągle ma w tym sezonie szanse na awans do playoffs tylko czy wchodząc bez przewagi parkietu Thunder są gotowi do walki od pierwszej rundy z najlepszymi?Czy sam awans nie okaże się zbyt wyczerpujący by starczyło sił na playoffs?Przecież w tym sezonie na Zachodzie prawdopodobnie potrzeba będzie około 48 a może nawet 50 zwycięstw żeby pojawić się w post season a to oznacza bilans na poziomie 25-11 czy 27-9 w nadchodzących meczach czyli poziom ścisłej czołówki.Czy Scott Brooks jest w stanie to osiągnąć bez zarzynania Duranta i Westbrooka?Bez Jacksona?

    0
  3. Powiem krotko, jak jaralem sie ze Seattle Thunder maja swietnego GM, ktory wyciagnał dobrych/efektywnych role playerow z draftu, na wzor Spurs, to teraz nie wiem co o tym sadzic, ty tylko cyferki i budzet dla Ownersow z Midwestu sie licza, a on nie ma mozliwosci ruchu. Postawil na Ibake kosztem Hardena, choc brakowalo mu podobno paru mln $ rocznie by spiac ten kontrakt, to ostatnie ruchy, wygladaja nie najlepiej. Puszczenie Jacksona wpisuje sie w ten schemat #Jude$$$, to midwest w koncu nie Williamburg.
    Teraz te nerwowe ruchy na goraco, rozumiem ze walka o to by wzmocnic sklady, ale nie widze ich w PO. Czyzby przedostatni sezon Duranta.

    Jesli mialoby sie okazac, ze Durant przeniesie swoje talenty, przez te 3mln $/y ktorych nie znalezli w kieszeni własciciele, to pozostanie wielki zal i zawód, ze mozliwosc zrodzenia sie dynastii, rozbiła sie o o te pare baniek $$…

    0
  4. Jak widać budowanie drużyny przez draft nie jest wcale tak łatwe. Wszystko fajnie jak masz graczy na kontraktach debiutanckich. Jednak gdy przychodzi do zastąpienia ich normalnymi kontraktami zaczyna się problem, zwłaszcza jak drużyna próbuje być poniżej podatku. Ciekawe jak sprawę rozwiążą takie kluby jak Orlando czy Phil-a. Pewnie będą oddawać kolejnych dobrych graczy którym kończą się debiutanckie umowy (T.Harris) w zamian za nowych prospektów, którzy “kupią” im trochę czasu.
    Co to OKC to bardzo się zdziwię, jak przy takiej polityce transferowej, Durant zostanie w klubie po 2016 roku.

    0