Flesz: Gorące Tłoki, gorące Słońca, gamewinner Bryanta i plakat Archie Goodwina na Litwie

128
fot. Gary W. Green / Newspix.pl
fot. Gary W. Green / Newspix.pl

Na przestrzeni ostatnich 25 lat mieliśmy w Finałach NBA tylko 6 drużyn, które skończyły sezon regularny poza Top10 obrony. Tylko dwie z nich były w dolnej połówce ligi – Utah Jazz 1997/98 i Los Angeles Lakers 2000/01. Od 2002 roku tylko jeden team spoza Top10 awansował do Finałów – Dallas Mavericks w 2006.

Wschód jest do wzięcia, ale Cleveland Cavaliers – 105.5 punktów traconych na 100 posiadań, 23 obrona – i Toronto Raptors – 105.0, 22 obrona – będą wiosną prawdopodobnie walczyć z historią.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPopovich wschodu i inne atrakcje ostatnich dwóch miesięcy z ligą NBA
Następny artykułO takiego Kobe’ego walczyliśmy

128 KOMENTARZE

    • Zgłaszam się na wezwanie :)

      Moje uwagi do Bryanta dotyczyły tego, że ballhoguje piłkę i rzuty, krzywdząc drużynę, a może robić coś innego. I dziś proszę bardzo. W 32 minuty 6 asyst i 14 rzutów i wygrana. Raczej wychodzi na moje, nieprawdaż?
      Właśnie o to chodzi, że wygrane LA, kiedy Kobe nie dominuje wszystkiego co się da na parkiecie, są wodą na mój młyn. A i game winner bardzo rozsądny, wszedł na 3 metr i rzucił haka 1 na 1, a nie fade awaya 3 vs 1. Czego się czepiać, way to go.
      “In your face” kolejna istoto, która ma problem z przyswojeniem prostej myśli pisanej :)

      Pzdr

      0
      • Nie żartuj, wodą na twój młyn są porażki lakers po 8/24 z gry Bryanta. Anyway, może i wyszło na twoje ale to tylko osłabiona Indiana i wygrana ledwo ledwo. Nie róbmy z tego recepty na wygrywanie w LA. Zasadniczo nawet taka jak ostatnio gra Bryanta nie zrobi z Lakers play off team.
        Patrząc daleko w przyszłość ja osobiscie wolę Kobasa jako pure shootera bez względu na skuteczność i porażki lakers niż udowadnianie niedowiarkom, że podawać też potrafi i 10 miejsce na koniec sezonu. Bo dla tej przyszłości obrona picku jest priorytetowa. Choć Mitch i tak pewnie ma ten pick gdzieś.

        0
        • “Nie żartuj, wodą na twój młyn są porażki lakers po 8/24 z gry Bryanta”

          Jedno po części wynika z drugiego, a Ty już widzę wróżbitą jesteś, bo zawsze wiesz co myślę :)

          “Nie róbmy z tego recepty na wygrywanie w LA.” nic nie robię, samo tak wychodzi ;)

          “Patrząc daleko w przyszłość ja osobiscie wolę Kobasa jako pure shootera bez względu na skuteczność”

          Ciekawy pogląd woleć wersję pure shootera bez względu na skuteczność, Twoja wolna wola :)

          Jak go chwalę, to też go hejtuję? Jesteś cool chłop, zawsze poprawisz mi humor.

          Pzdr

          0
          • Specjalnie ci dał jeszcze na końcu 24>23, żeby nie pozostawić wątpliwości, ale nawet to nie podziałało.

            0
          • No nie podziałało :)
            Poza tym ja spotkałem w swoim życiu kilku fanów Bryanta głoszących, że jest z cała pewnością lepszy niż MJ. Niby kwestia gustu, ale są granice dobrego smaku :)

            0
    • zglos sprawe do Krajowej Rady Etyki Mediow

      skoro swiadomie wybrales subskrypcje tego portalu, majac na uwadze styl pisania autorow, kupujesz usluge z “dobrodziejstwem inwentarza autorow”

      swoja droga Tloki 5-0, zasluguja na artykul , nie jest to wariancja, odchylenie tylko wyglada mi na dobry trend.

      0
    • Hesus Hrajst, przeczytałeś “chujem” i co? Twoje życie stało się gorsze? Zgorszyłeś się, bo w artykule było przekleństwo? Nosz kurwa mać, krew mnie zalewa, kiedy czytam, że komuś przeszkadza kawałek “mięsa” w tekscie albo w podcascie. Życie to nie tylko piękne słowa i wygładzony tekst. Życie to czasem taki “Boozer – chuj” właśnie. I co zrobisz? Nic nie zrobisz.

      0
      • Niech Cię zalewa. Twoja sprawa. Twoja opinia. Ja nie uważam,że jest to odpowiedni poziom dziennikarstwa. Tyle. Czytam wiele blogów, portali nie tylko koszykarskich ale i technologicznych. I jakimś dziwnym trafem będąc niecały miesiąc na 6G tylko tu już w trzech bodajże artykułach trafiłem na przekleństwo.

        0
        • Ojej, nie nie, to już jest dramat, przekleństwo w 3 artykułach, świat się wali, ogień w szopie. Tak jak dla ciebie “bzydki” wyraz to coś, czego nie chcesz, tak dla niektórych, w tym mnie, umiejętne zastosowanie takiego środka wyrazu, podkreśla coś i nadaje wyrazu. Szósty gracz straciłby wiele, gdyby przez takich jakich ty, zostałby totalnie wygładzony i ugrzeczniony. To nie jest mainstreamowy portal, to jest blog kilku ludzi o koszykówce i mogą na nim pisać jak tylko zechcą. Albo ci się to spodoba albo nie.

          0
          • “Albo ci się to spodoba albo nie.” – dokładnie. Czyli mogę napisać swoją opinię? Ty możesz również swoją. Jednak ja nie obrażam swoimi wypowiedziami nikogo w przeciwieństwie do Ciebie.
            Też czasem mi się podoba jak przekleństwo jest użyte do podkreślenia czegoś, ale:
            1) W tekście tego w ogóle nie czuć (co innego podcast, o którym się tu nie wypowiadam).
            2) Tutaj i przy innej okazji to przekleństwo jak dla mnie było na siłę i bezsensu.

            0
          • @Vojtazz No i co tego? Ironia to nie obrażanie. I tak, będę wyrażał swoje oburzenie na tych, którzy wywierają naciski na robienie 6gracza pod siebie – w wersji soft. Ja też płacę abonament, ale nie dyktuje twórcom co i jak mają pisać. Za chwilę dojdzie do tego, że każde “bzydkie” słowo będzie musiało być uzasadniane przez twórców, bo uwłacza to godności czytelników. Nosz qrwa mac.

            0
          • “wywierają naciski na robienie 6gracza pod siebie”

            Że co? :D

            Stary, gdzie Ty tu masz naciski, hamuj bo się trochę rozpędziłeś. Zaraz powiesz że to skok na Twoją wolność a to tylko ktoś napisał że dla niego dobry dziennikarz nie potrzebuje przekleństw

            0
          • Co za koleś. Żeby było jasne, nie jestem jakimś bojownikiem o wolność słowa pisanego tu na tym blogu, ale widzę, że od jakiegoś czasu niektórzy irytują się na choćby jedno rzucone mięso. Nie kumam tego, bo mięso tu i ówdzie nic nie zabiera z wartości merytorycznej artykułów. Tymbardziej, że nie obraża nikogo z czytelników. Skoro ty czy ja możemy wyrazić swoją opinię, to tymbardziej może zrobić to autor-twórca tego portalu, czasem używając przekleństw. Get over it.

            0
          • Teraz przeczytaj swój ostatni komentarz a potem to:

            “Hesus Hrajst, przeczytałeś „chujem” i co? Twoje życie stało się gorsze? Zgorszyłeś się, bo w artykule było przekleństwo? Nosz kurwa mać, krew mnie zalewa, kiedy czytam, że komuś przeszkadza kawałek „mięsa” w tekscie (…)”

            Żeby nie było, ja też jestem zwolennikiem przekleństw, jeżeli faktycznie mają one jakiś sens (akurat tu nie ma, bo Boozer nie zrobił nic wielkiego, patrz komentarz lesny.ryj 3 komentarze niżej), ale gość wyraził swoją opinię a wy na niego wjeżdżacie i się irytujecie

            Na tym portalu nie można krytykować artykułów, bo prędzej czy później zawsze pada “to nie czytaj”, albo coś podobnego. Dajcie ludziom kulturalnie dyskutować o sprawach dotyczących ich własnych pieniędzy

            Za mało tu dyskusji a za dużo ironii i wytykania sobie braku czytania ze zrozumieniem

            0
        • Tak całkiem serio, to dokładnie jest poziom dziennikarstwa jaki pasuje do koszykówki. Najlepsi na świecie tak piszą, Bill Simons, Zach Lowe nie uciekają od tego typu słownictwa. Czasem to pasuje, oddaje stosunek autora do danego gracza, podkreśla wyraźnie daną rzecz, bywa śmieszne, zależy od poczucia humoru odbiorcy. Ja rozumiem nazywanie tak niektórych graczy, sam bym nie umiał nazwać takiego Kirka Hinricha inaczej niż chujem. Czasem brudny gracz, dupek czy lobuz nie wystarczą. Po co gonić polityczną poprawność skoro można nazwać rzecz po imieniu?

          0
    • Ciekawi mnie w takim razie jak oglądasz mecze. Bo tam mięso lata non stop. A widzę tutaj, że jedno Fuck od takiego KG czy Cousinsa mogłoby zniszczyć cała przyjemność z meczu prawda? Zresztą porównaj “Jest bardzo nieprxyjemnym.I wrednym gościem”, A “jest chujem”. 6G łere przeklinanie hepenz

      0
  1. Nie oglądałem meczu Ind-LAL, ale po tym co zobaczyłem u Boozera tutaj zaczynam się zastanawiać: czego się czepiacie?
    Przecież nie uderzył powyżej linii ramion, nie podstawił nogi…
    Odepchnął – ramieniem w klatkę piersiową. Przecież jak gram na boisku zawsze i wszędzie tak się robi. Hibbert po prostu źle stał na nogach i tyle.
    Knicksi w latach ’90-tych robili jeszcze mocniej i nikt się o to nie czepiał.
    Dziwi mnie natomiast reakcja Hibberta – może mieli wcześniej jakąś wymianę zdań i to popchnięcie go wytrąciło z równowagi? Znaczy się – wywróciło, bo był na parkiecie, ale emocjonalnie to reakcja była zbyt wygórowana.
    A co do Boozera – nie jestem jego fanem (ciężko nim być i pozdrawiam wszystkich fanów Boozera – czyli jakieś 3 osoby w Polsce).

    0
    • Człowiek kulturalnie wypowiedział swoje zdanie i od razu trzeba go ukamieniować? Sam przyznaje, że jak czytałem tekst i trafiłem na słowo “chuj” trochę mnie to odrzuciło. Takie moje konsumenckie prawo:)
      Wróciłem do 6gracza po kilkumiesięcznej nieobecności i mam wrażenie,że poziom flesza nieco spadł. Dość często kawałki tekstu są chaotyczne, budowa zdań niepoprawna i momentami ciężko się to czyta. Nie wydaje mi się,że to kwestia stylu(a zaraz tak ktoś na pewno napisze) bo i teraz jakieś 40% fleszy czyta się całkiem fajnie. Moim zdaniem raczej to kwestia niedopracowania. Rozumiem,że tworzenie po nieprzespanej nocy nie jest łatwe, ale myślę,że gdyby jeszcze razy przeczytać tekst i zastanowić się sekundę nad stylem dużo łatwiej by to się czytało.

      0
  2. Stan Van Gundy być może nie uratuje sezonu Pistons ale póki co ratuje karierę Brandona Jenningsa od kiedy ofensywa Detroit przechodzi przez niego a nie Josha Smitha.56% z gry, 48% za 3 i prawie 22 punkty na mecz i nawet jeśli nie zdoła utrzymać tej formy przez dłuższy czas to być może udowodni, że jego przyszłość nie jest pisana chińskimi głoskami.Trochę pokory i poziom Knighta jak najbardziej do osiągnięcia.
    Kings szkoda, początek sezonu mieli świetny, wydawało się że będą podobną historią jak Suns w zeszłym sezonie a tymczasem to nie oni a Pelicans którymi interesuje się tyle osób co Atlanta Hawks biją się o playoffy.No ale jak to mówią “le mieux est l’ennemi du bien” choć trudno nazwać zamianę Malone’a na Corbina upgradem.I tylko uśmiecham się na myśl ile punktów traciliby Ci dzisiejsi Kings gdyby Ranadive przekonał obecnego trenera do obrony 4 na 5 i cherry picking offense.
    Uśmiecham się też ostatnio widząc problemy Cavs i nagłe pojawienie się Hassana Whiteside’a w Heat.Okazuje się, że to czego najbardziej brakuje Jamesowi czyli swoboda rozgrywania i center broniący w pomalowanym jest w starym teamie.W Cleveland ma za to niespełnione i nie podające jedynki oraz kuca Lou Amundsona i wspominki Brandona Haywooda o tym jak z MAvs złoili mu dupę w 2011.Jakie to życie przewrotne.

    0
  3. “w Polsce art. 141 Kodeksu wykroczeń mówi: Kto w miejscach publicznych umieszcza nieprzyzwoite napisy, rysunki albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze grzywny do 1500 złotych”

    mi to nie przeszkadza ale trochę kuje pod oczach. Testy Maćka są naprawdę fajnie pisane :)

    0
  4. “Szósty Gracz to profesjonalny portal poświęcony koszykówce NBA”
    Więc płace i wymagam co tyczy się również słownictwa w artykułach..

    Tak jakby Michałowicz na C+ powiedział “ale z Boozera jest chuj..” na pewno by nie było tak kolorowo..

    0
    • Co do przekleństw. Pojawiają się na portalu od czasu do czasu (nie są to nagminne przypadki) jako środki stylistyczne. My po prostu lubimy na Szóstym Graczu język polski i – być może arogancko – sądzimy, że całkiem nieźle idzie nam wyrażanie się w nim na piśmie, więc pozwalamy sobie na przesuwanie pewnych granic. Przekleństwa są bardzo istotną częścią żywego języka i jeśli się pojawiają się tutaj, to oznacza, że miały swój cel.

      Druga rzecz jest taka, że zakładamy, że wiemy już coś o naszych czytelnikach. Tu – znów być może arogancko – będę twierdził, że pośród stron o tej tematyce w Polsce, mamy najwyższy poziom użytkowników. Na Szóstym Graczu zazwyczaj nie ma przypadkowych ludzi. Jeśli ktoś decyduje się na wykupienie abonamentu u nas, to robi to, bo wie czego może od nas oczekiwać. Wie, że nie znajdzie tu suchych sprawozdań i kopiowanych depesz. W zamian dostanie zróżnicowaną stylistykę każdego autora, opinie i przede wszystkim emocje. Co za tym idzie wierzę, że możemy sobie pozwalać na więcej i grać w swego rodzaju grę z czytelnikami, a oni będą rozumieli, że to nie jest tak, że jesteśmy prostakami, którzy rzucają przekleństwami jak przecinkami, ale że używamy ich w pewnej konwencji.

      Oczywiście masz prawo tego nie lubić i wyrazić swoją opinię. Chciałbym jednak, żebyś rozumiał, że akurat w aspekcie stylistyki nie zwracamy uwagi na opinie czytelników. To jest kwestia uczciwości wobec siebie i ludzi, którzy subskrybują naszą stronę.

      Co do wszelkich innych aspektów funkcjonowania strony jesteśmy zawsze gotowi do dyskusji.

      0
  5. Ahahaha BigTrepp jak się oburzył bo komuś nie podobało się przekleństwo w artykule. Takie śmieszne.Do tego jeszcze wyzywanie się od gimbusów i tony nienawiści.Przybijanie się do krzyża za wolność słowa na portalu i to “mięso” wszechobecne w komentarzach i tekście.
    Ten chuj faktycznie może się nie podobać bo jest taki lekko wymuszony i po prostu nie pasuje do tekstów Maćka, które bez tego są świetne i nasączone wystarczającą dawką emocji.

    Btw ZNYK nie przeklina a też widać jaki ma stosunek do każdego z graczy.Piszę to ja zadeklarowany hejter znyka z małej litery tym razem.

    0