Flesz: Czwarta kwarta D-Rose’a i 9 bloków Pau Gasola. Kolejny dobry występ Wigginsa przeciwko Kings

7
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl
fot. KAMIL KRZACZYNSKI / Newspix.pl

Pierwsza w tym roku noc z czwartku na piątek odbyła się bez tradycyjnego doubleheadera w TNT, dlatego też nie było meczów szczególnie przyciągających uwagę. Ale jak to w czwartki, większość NBA odpoczywała i rozegrano tylko spotkania.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRok 2014 na Szóstym Graczu
Następny artykułLeBron James wypada z gry na 2 tygodnie. Spekulacje po jego rozmowie z Wade’em szybko nie ucichną

7 KOMENTARZE

  1. Pau Gasol zdecydowanie jest największym wzmocnieniem Bulls i bez niego w tym momencie Byki były by dużo dużo niżej. Mam przeczucie że jeśli Bulls daleko zajdą w PO to Gasol będzie MVP w tej drużynie.

    Szkoda Sac Town które powróciło do najgorzej zarządzanego klubu w NBA. Corbin do domu a nie na head coacha. Dramat!! Nie zdziwie się jak w lutym kilku zawodników zarzada transferu.

    Lubię to: 0
  2. Rose 7-25. Strasznie słaaaaaabo, ale pieprzyć to – 17 pkt, 8 asyst tylko 1 strata i znowu świetnie sobie radził w decydujących fragmentach meczu.
    Idze ku dobremu w Illinois! :D

    Lubię to: 0
  3. Rose ma stosunkowo łatwo, bo teraz wszystko siada na Butlera, on może spokojnie w cieniu wracać do siebie. Bulls są strasznie mocni w tym roku. Jest mocną S5, jest ogarnięta ławka. Szkoda tylko, że Snell wyparował po fajnym preseason.

    Lubię to: 0