Kolejna kontuzja w Thunder, Russell Westbrook złamał kość prawej dłoni

6

W pierwszym meczu sezonu bez Kevina Duranta, Russell Westbrok wziął na siebie ciężar prowadzenia drużyny i kiedy był na parkiecie wykorzystywał aż 48.5% ofensywnych posiadań Thunder. Oddał 26 rzutów z gry, 16 razy stawał na linii, zdobył 38 punktów i miał udział przy 43% celnych rzutów swoich kolegów, kiedy był w grze. Wystarczyło mu jednak sił tylko na trzy kwarty, w czwartej Blazers szybko uciekli i byli już poza zasięgiem.

Po tym trudnym meczu w Portland, Thunder nie mieli czasu na odpoczynek, bo już kolejnego dnia grali w Los Angeles. W starciu z Clippers goście z Oklahomy do samego końca walczyli o zwycięstwo, ale tym razem to nie Westbrook był ich motorem napędowym. Rozegrał on tylko 9 minut, po tym jak w połowie drugiej kwarty walcząc o zbiórkę doznał kontuzji prawej dłoni.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (179): Ten trójkąt wyszedł
Następny artykułKenneth Faried śmieje się z jumperów Josha Smitha. Smith nazywa go klaunem

6 KOMENTARZE

  1. Szkoda Russell… To prawdziwy freake of nature… Mysle ze z odpowiednim coachem i dobrym (pasujacym do jego predyspozycji) supporting castem bylby w stanie krecic statsy w granicach 25(moze 27)-7-7 na przyzwoitej skutecznosci… Swietny koszykarz a ostatnie playoffs w jego wykonaniu to istny majstersztyk!

    0
  2. Z jednej strony to na pewno olbrzymia strata dla Okc ale… w końcu zobaczymy co z taka zgrają młokosów będzie w stanie ugrać Brooks do Nowego roku. Reggie bedzie mógł udowodnić czy zasługuje na miano startera w tej lidze. Perry już dziś dał próbkę talentu, wiadomo ze nie bedzie to zawodnik na 20 ppg ale myśle, że może byc spokojnie 6th manem po powrocie Duranta i znacząco go odciązyć w drugiej częsci sezonu. Albo tworzyć razem z nim duet na skrzydłach z Ibaka pod koszem. W obronie to jest potwór. Może nie jestem najbardziej obiektywny ale według mnie S5 : Reggie – Lamb – PJIII- Ibaka- Adams dalej prezentuje się interesująco. Rozwój młodych talentów w tej lidze to jest to co chcemy oglądać- prawda mężczyzno z kotem?? :)

    0