Nie ma Decyzji LeBrona. Carmelo zaczął zastanawiać się nad Bulls

17
fot. Robert Duyos / Newspix.pl
fot. Robert Duyos / Newspix.pl

To już robi się coraz bardziej męczące i irytujące. LeBron James gra w jakąś grę i w tym momencie nie jest to koszykówka. Zwleka z podjęciem decyzji, a my co chwilę jesteśmy zwodzeni, choć trudno powiedzieć czy przez jego obóz, czy przez media. Decyzja miała już być po spotkaniu z Patem Rileym. Nic z tego. Wczoraj policja pojawiła się przed rezydencją LeBrona w Ohio, ponieważ dostali wiadomość, że o 21:30 naszego czasu należy spodziewać się ogłoszenia Decyzji. Oficjalna strona Jamesa padła z przeciążenia. On sam jest teraz w Las Vegas, ale kibice dołączyli do policji i tłumnie przyjechali przed jego dom (okazało się, że nie wszystkie jego koszulki w Cleveland zostały spalone), licząc, że będą mogli świętować jego powrót, ale nic z tego. Nie było Decyzji o 21:30 i nie ma jej do teraz. James jest nadal niezdecydowany, albo po prostu chce nas trzymać w niepewności. Chris Bosh też cały czas nic nie wie i czeka, a Daryl Morey coraz bardziej nerwowo przebiera nogami. Całą liga jest zakładnikiem tego co zrobi LeBron, a on nie spieszy się z żadnymi komunikatami, bo podobno jest jeszcze kilku członków rodziny z którymi chce wcześniej porozmawiać… Teraz udaje się do na Finał do Brazylii, ale jeszcze po drodze ma się zatrzymać w Miami (na Florydę leci razem z Dwyanem Wadem, jeśli to ma coś znaczyć). Czy tam ogłosi Decyzję? Heat i Cavs oczekują jej przed jego wycieczką do Brazylii, ale czy tak się stanie?

Można było krytykować telewizyjną Decyzję, ale wtedy przynajmniej było wiadomo, kiedy wszystko się wyjaśni. Nie trzeba było spędzać kolejnych wieczorów odświeżając twittera.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułO tym, że Rockets mogą mieć problem z transferem Asika i kilku innych ciekawostkach zawiązanych z salary cap
Następny artykułBeno Udrih zostaje w Memphis, prawdopodobnie jako pierwszy zmiennik Conleya

17 KOMENTARZE

  1. Jestem przeciwny Carmelo w Bulls.
    Zepsuje chemię, zepsuje obronę, a do tego Byki chcą (muszą) oddać Gibsona i być może jeszcze kogoś (Butlera?).
    Teoretycznie S5 będzie lepsze w ofensywie, będzie te 25+ pkt więcej, ale mistrzostwa wygrywa się obroną, a nie Carmelem.

    0
  2. “To już robi się coraz bardziej męczące i irytujące. LeBron James gra w jakąś grę i w tym momencie nie jest to koszykówka. Zwleka z podjęciem decyzji, a my co chwilę jesteśmy zwodzeni”

    Nie rozumiem. W jaką do diabła grę? Chce sobie wybrać najlepsze miejsce do gry w koszykówkę, dopiero od 24 godzin może podpisać kontrakt, ale woli cieszyć się wakacjami a wy uznajecie to za jakąś grę i irytuje to was? Grzejecie się tylko doniesieniami, z których 80% jest z kosmosu, zamiast dać sobie spokój. Wszystko zostało powiedziane, nie ma się co podniecać każdym piardem w tym temacie tylko poczekać co się wydarzy. Rozpoczynanie każdej pory dnia od sprawdzenia czy James już podpisał nie jest dobrym rozwiązaniem, bo faktycznie prowadzi do irytacji

    W tym temacie już chyba wszystko zostało powiedziane i nie ma co tego męczyć każdego ranka. Poczekajmy na jakiś ruch, a nie dajemy się wkręcić w tę wojnę wyświetleń poszczególnych mediów

    Swoją drogą James może z satysfakcja popatrzeć na świat. Najmocniej zabiega o niego organizacja, której kibice jeszcze niedawno palili jego koszulki, a właściciel życzył mu wszystkiego najgorszego. Wszyscy jego krytycy, którzy zaczynają dzień od napisania jakiegoś hejtu siedzą cicho i patrzą na to co zrobi ogryzając nerwowo paznokcie, za co od zawsze go krytykowali. Trzyma tę ligę za jaja w tym momencie i jest panem sytuacji. Kto by się tym nie chciał zabawić? Ktoś miał kiedykolwiek tak ogromną władzę nad tak zaawansowanym projektem jakim jest współczesna NBA?

    Teraz czas na śmiałą tezę. Decyzji nie będzie w tym tygodniu. James przez swoją zwłokę trzyma Bosha w rozkroku (jeżeli w ogóle takowy jest), a czas na wyrównanie Parsonsa leci. Jeżeli może narobić Rockets koło ogona to czemu miały tego nie zrobić? Bosh mówi że gra Jamesem jest jego numero uno i będzie czekał do końca. W tym czasie Rockets muszą zdecydować i albo stracić miejsce w salary na Parsonsa, albo go puścić i być może zostać z wielkim niczym. Wreszcie ktoś zagra Morey’owi na nosie, bo mam dosyć jego bezkrytycznych gloryfikacji. Nie mówię że jest złym GM’em, bo jest w ścisłej czołówce, ale od jakiegoś czasu jedyne co zrobił, to totalnie zdegradował wartość Asika (chciał 3 picki w I rundzie, skończył na 1, do tego w słabszym od obecnego drafcie i prawdopodobnie w drugiej dziesiątce, z szansami bliskimi błędowi statystycznemu na top3) i zeszmacił Lina, którego osobiście mi trochę szkoda. Mam nadzieję że tym razem nie spadnie na cztery łapy

    Co do Melo… nie ma co marnować klawiatury, bo i tak weźmie maksa w Knicks. Bulls nie są wiele lepsi i śmiem wątpić w amnestię Boozera, bez której nie ma nawet jakiejkolwiek dyskusji o Carmelo

    Esencja sezonu ogórkowego!

    0
    • Brawo co do Moreya! Pełna zgoda.
      Tydzień to może nie ale LeBron mógłby podjąć decyzję po weekendzie. Starczy. W ogóle mi się wydaje, że to zwlekanie jest próbą wypchnięcia z Miami Bosha, który chyba nie jest do końca świadomy co się w koło dzieje. Chce grać z Jamesem, a LeBron brakiem decyzji ewidentnie robi mu pod górę.

      LeBron zostanie w Miami a Carmelo w Knicks. Mark it.

      Moje źródła mówią, że jak przez weekend będę cały czas patrzył w internet czy coś się ruszyło w NBA, to będzie ostro po ryju. Zalecam wszystkim korzystać z pięknej pogody, 6G nas o wszystkim poinformuje w swoim czasie.

      Pozdrawiam!

      0
    • “James przez swoją zwłokę trzyma Bosha w rozkroku”
      Proszę Ciebie…. LeBron pewnie dogadał się z Boshem i Wade’m, a ta zwłoka ma jedynie na celu dać managementowi Heat trochę czasu na przegrupowanie teamu.

      Jednak załóżmy ryzykowną hipotezę, że James opuści Miami, myślisz, że Bosh i jego ekipa są kretynami? że będą czekali na decyzję Jamesa, kosztem kasy którą Daryl zaproponował Boshowi?
      Gra z najlepszym koszykarzem na świecie ma swoje walory, ale Rockets z Boshem to też jest contender, (opcja sportowa – check), poza tym Krzyś ma już 2 tytuły, co powoduje, że priorytety mogą się zmienić, a kasa położona na stole jest koszerna (opcja finansowo – check).

      Będąc na miejscu Bosha, po finale bym się ładnie spakował, podziękował organizacji Heat za współpracę i powiedział bye bye, ale Krzysia łączy z Dwaynem i LeBronem dziwnie rozumiane brotherhood.
      Moim zdaniem Bosh ma pewność, że James zostanie. W przeciwnym razie On i Henry Thomas (który przypadkowo też jest agentem Wade) nie byliby aż tak spokojni.

      0
      • A skąd pewność, że Bosh i jego agent są spokojni?

        James zwleka bo nie jest pewny, to oczywiste. Ta zwłoka komplikuje nieco działania Miami i Bosha. W ich interesie jest aby informacja o pozostaniu w Heat została ogłoszona jak najszybciej. Więc nie wiem czy na pewno są dogadani.
        I jakie przegrupowanie teamu? Uciekają kolejni FA a Pat ma związane ręce bo nie wie ile ma wolnego miejsca w salary i czy może kusić tych FA grą z LeBronem.

        Czy Bosh jest kretynem to nie wiem. Ale na razie czeka na decyzję Jamesa. Jak James odejdzie i ogłosi to po weekendzie to tak, Bosh okaże się kretynem. Więc z ocenami poczekajmy do konkretnych decyzji. Dziś tylko gdybanie.

        0
        • Pewnie, że nie gdybam. Bo jesteśmy przed niż po fakcie:) Bardziej spekuluję. Ale rozumiem, intencje Twojego postu. W takim razie jak nazwiesz swój “cichy plan” wypchnięcia Bosha z Heat? Używając Twojej terminologi to też “gdybanie”.

          Pojawią się newsy, większość jest kompletnie z czapy, ESPNy z tego żyją. Amen. A budowanie scenariuszy akurat jest przyjemną zabawą, prawda? Pewnie, że prawda bo sam to robisz bracie:)

          Skąd spokojni? W przeciwieństwie do chociażby Melo, Bosh nie wykonuje żadnych nerwowych ruchów. Jego agent jest bardzo mocno związany – przez osobę Wade – z Heat, co za tym idzie mam daleko posunięte wrażenie, graniczące z pewnością, że wszystko jest dograne.
          Poza tym chyba zapominamy jaka była główna intencja wyoptowania się big 3, a było to dodanie trochę świeżej krwi, a nie odejście Bosha lub Jamesa. Deng, Ariza i Gasol są wciąż FA, a to daje troszkę do myślenia, w końcu Pat z nimi rozmawiał. Spadł Lowry i Gortat, którzy umiarkowanie wyrażali zainteresowanie grą w Heat.
          Na tę chwile sportowo James nie ma lepszej opcje niż Heat. Co do Bosha, zdanie wyraziłem piętro wyżej.

          0
          • Nie nie, mylisz pojęcia. To Bosh i Wade nie mają lepszej sportowo opcji niż zostać w Miami z LeBron. Wydaje mi się, że znalazłyby się zespoły mające lepsze opcje nr 2 i 3 dla LBJa niż Miami na ten moment. Chociażby to durne Cleveland (na moje to Irving > Wade, Bosh>cały frontcourt Cle razem wzięty, ale na korzyść CLE są takie czynniki jak Wiggins czy Waiters, który jakąś tam wartość transferową jeszcze ma). Poza tym, każdy klubik, który może pozwolić sobie na 2 wysokie kontrakty, ma potencjał na ściągnięcie LeBrona + Love’a i z miejsca staje się contenderem.
            Bardzo taki stan rzeczy mi się nie podoba, ale niestety dowolny zespół, w którym podpisze LBJ zostaje pewniakiem do PO, a jak wokół są koszykarze typu 3-and-D i jakiś kawałek centra pod koszem to mamy sposób na półfinały konferencji.

            0
          • Pewnie, że same spekulacje bo co nam pozostało na razie ;)

            Ale podkreślam, w interesie Heat jest jak najszybsze opowiedzenie się LeBrona że zostaje. Gra na zwłokę usztywnia ich coraz bardziej. We’ll see.

            Zauważyliście, że Wade nie ma ŻADNYCH ofert. Nikt się nim nie interesuje. Null, zero. Wiem, wiem, że to ikona Heat, że pewnie i tak by nie odszedł itd. Ale to i tak trochę dziwne.

            0
  3. Jak pisze kolega Vojtazz wyżej nie ma się co dziwić. Nic go nie goni, on nic nikomu nie obiecuje, nie spotyka się z kim popadnie, mediów unika i czym niby tak wszystkich, za przeproszeniem, “wkurwia”? Jak to tak kogoś irytuje, to proponuję nie odświeżać w kółko twittera, tylko zająć się prawdziwym życiem :)
    Lebron jest na nowym poziomie widzę. Jak nic nie robi, to też wszystkich denerwuje :)
    Zakładając prawdziwość wszystkich doniesień James ma do wyboru maxa w dwóch drużynach i teraz pewnie zastanawia się gdzie łatwiej szarpnąć się na tytuł. Jasne jak słońce, więc po co ma się spinać i spieszyć?
    Poza tym w sprawie Cleveland jest jeden haczyk. Niby jak wróci to wszyscy będą go lizać po stopach, ale będą to w dużej mierze ci sami “zagorzali” fani, którzy palili jego koszulki na ulicach. Niby Redemption do zaliczenia, ale czy warto? Decision było mega wtopą, ale reakcja fanów Cavs, to o wiele mocniejsze przegięcie i wypadałoby się trochę poszanować. Moja noga na bank by tam nie postała, ale jego wola :)

    0
  4. Na serio dla kogoś żyjącego kilka tysięcy kilometrów od wydarzeń w USA fakt, który nie ma żadnego wpływu na życie autora, może w jakimkolwiek stopniu być męczący?Rozumiem takiego Chrisa Bosha, który być może będzie musiał zagrać w ciemno, zaufać intuicji i zadecydować o kilku następnych latach swojego życia, rozumiem Morreya dla którego ta decyzja ma wielki wpływ na prowadzenie klubu, rozumiem kibiców w Miami czy stanie Ohio ale emocjonowanie się z wypiekami na twarzy co minuta przeglądając twittera czy inne źródła przez ludzi dla których nie ma znaczenia czy decyzja zapadnie dziś czy za miesiąc?Jeśli u kogoś wywołuje to frustrację, złość czy znużenie to cóż ale jest winien sam sobie.Winien tego, że dał się wkręcić w wir spekulacji, gdybania i cały ten imperatyw bycia na bieżąco.
    Wszystkie te wydarzenie i tak odbędą się bez naszego udziału i wpływu a czasu oczekiwania na nowy sezon i tak to nie skróci.

    0
    • Na życie Adama decyzja jakiś tam wpływ ma, przecież też z tego żyje – nie zapominajmy że 6G jest komercyjnym tworem.
      Nie wiem tylko czy on się denerwuje, czy bardziej chciałby sprawić abyśmy my się bardziej denerwowali – wtedy może oglądalność mu skoczy :)
      A brak decyzji jest akurat chyba Adamowi na rękę bo przynajmniej ma o czym pisać :)

      0
        • Niestety jak nie ma o czym pisać to trzeba spekulować albo pisać dla pisania. Jak by się przez 6-8 godzin nic na stronie nie pojawiło połowa abonentów zaczęła by pisać że przecież Oni płaca i że pomimo sezonu ogórkowego można by cokolwiek napisać!!
          Generalnie słąby off season ale mam wrażenie że to cisza przed burzą i teraz cisza cisza a potem w dwa dni większość wolnych agentów znajdzie kluby!!!

          0
  5. Redaktorze, ale dzięki temu, że LBJ nie podjął decyzji to masz o czym pisać 3 razy dziennie, w sumie i tak każdy tekst jest o niczym :))))) ale jest news i to się sprzedaje, zresztą w każdych mediach koszykarskich, zatem wakacje Bronka to żniwa mediów, które i tak nic nie wnoszą w temacie, jeszcze wczoraj Melo to pewniak za maksa w NYK a dziś już w Bulls?
    Z drugiej strony można generować każdą plotkę i robić z ludzi idiotów :)))

    0